Discussion:
Niektórzy lubiejom, a niektórzy nie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
tommydisimone
2010-12-28 12:49:56 UTC
Permalink
Mnie rozbawiło
Behemoth - At The Left Hand Ov God (wersja alternatywna)

--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Przemysław Chmiel
2010-12-28 12:59:01 UTC
Permalink
Mnie rozbawi o
Behemoth - At The Left Hand Ov God (wersja http://youtu.be/u2pxxxRTrbQ
--http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Hahaha - dobre! ;)

Pozdrawiam
Przemek
mixokret
2010-12-28 15:36:27 UTC
Permalink
Post by tommydisimone
Mnie rozbawiło
Behemoth - At The Left Hand Ov God (wersja alternatywna)
http://youtu.be/u2pxxxRTrbQ
Jest jeszcze już legendarna, słynna wśród murzynów z delty Missisipi, "kaka
demona" :-)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Marc Mientki
2010-12-28 15:49:56 UTC
Permalink
Post by tommydisimone
Mnie rozbawiło
Behemoth
O kurwa, a to co za kaszanka??? Cos im sie zacielo, czy zepsulo?

pozdro
mac|tfardy
Vlezio
2010-12-28 16:14:34 UTC
Permalink
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:)))) Bez promptera z "tłumaczeniem" ni wała ani
jednego słowa nie kminie:)))

Vlezio
Marc Mientki
2010-12-28 16:26:59 UTC
Permalink
Post by Vlezio
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:))))
Uuu... a ktos to trakuje jako muzyke??? Serio?

pozdro
mac|tfardy
jg
2010-12-28 18:15:21 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Post by Vlezio
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:))))
Uuu... a ktos to trakuje jako muzyke??? Serio?
zdziwilbys sie (jeszcze bardziej)...
--
jg
tommydisimone
2010-12-28 18:27:40 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Post by Vlezio
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:))))
Uuu... a ktos to trakuje jako muzyke??? Serio?
Bez przesady, to fajna muza jest.
Posłuchaj sobie Necrophila!

Ich tytuły rozwalają, a co dopiero muza!
--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
bans
2010-12-29 08:41:41 UTC
Permalink
Post by tommydisimone
Bez przesady, to fajna muza jest.
Z tą muzą jest tak, że trudno komuś, kto nie słucha odróżnić, czy grają,
czy ściemniają. Ale między zespołami typu Behemoth czy np. Vader jest
przepaść jakościowa jeśli chodzi o granie. Na niekorzyść Behemotha, dla
mnie to humbug, bezmyślne walenie w struny i cytując z pamięci klasyka
"dym w oczy, Wiedźminie, dym w oczy" ;)
--
bans
miklo
2010-12-29 11:32:26 UTC
Permalink
Post by bans
bezmyślne walenie w struny
To zupełnie nie moja bajka. Słucham jazzu i bluesa głównie. Ale nie
mogę się zgodzić z powyższym. Zobaczcie i posłuchajcie tego gościa:



I innych rzeczy na jego kanale. Na jutubie jest też gość o ksywie
NOVYbass, to były bassmen Behemota i Vader. Ich techniczna sprawność
na prawdę robi wrażenie, choć ja wolę wolnego groova :D

--
/m
bans
2010-12-29 12:39:52 UTC
Permalink
Post by miklo
http://youtu.be/mS-SQV_eTBQ
Cały czas miałem wrażenie, że zaraz wejdzie jego matka, zerwie mu te
słuchawki i każe pościelić łóżko ;)
--
bans
Marc Mientki
2010-12-29 12:50:15 UTC
Permalink
Post by miklo
Post by bans
bezmyślne walenie w struny
To zupełnie nie moja bajka. Słucham jazzu i bluesa głównie. Ale nie
http://youtu.be/mS-SQV_eTBQ
Ten gosciu mogl by rownie dobrze bezmyslnie naparzac palka w te struny i
wynik byl by ten sam.

pozdro
mac|tfardy
miklo
2010-12-29 12:59:34 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Ten gosciu mogl by rownie dobrze bezmyslnie naparzac palka w te struny i
wynik byl by ten sam.
Jasne. Hue hue.

--
/m
Kociamber
2010-12-29 13:32:34 UTC
Permalink
Post by miklo
I innych rzeczy na jego kanale. Na jutubie jest też gość o ksywie
NOVYbass, to były bassmen Behemota i Vader. Ich techniczna sprawność
na prawdę robi wrażenie, choć ja wolę wolnego groova :D
a pomijając aspekty prędkości gry trzeba jeszcze umieć zrobić tak,
żeby to dobrze brzmiało :)
Behemoth technicznie miecie - muzycznie zupełnie mnie nie jara
jednak.. jest masa "napierdalaczy", którzy robią to znacznie ciekawiej
imho :)
a tak z zupełnie innej beczki, ostatnio ci goście na żywo rozpieprzyli
mnie
:)
bans
2010-12-29 15:32:56 UTC
Permalink
Post by Kociamber
Behemoth technicznie miecie
Nie zgadzam się. Jak już pisałem - dla mnie to totalna ściema, przecież
ta kapela w tej branży prawie się nie liczyła, dopóki Nergal nie zaczął
bzykać blondyny - nagle się okazało, że to nasza krajowa gwiazda, pfff.

Naprawdę polecam porównać to coś z choćby Vaderem (jeśli tylko do Polski
się ograniczyć) - ja nie jestem fanem tej muzy, ale potrafię rozpoznać,
kiedy ktoś gra, a kiedy tylko się lansuje.
--
bans
Kociamber
2010-12-29 15:43:50 UTC
Permalink
Naprawd polecam por wna to co z cho by Vaderem (je li tylko do Polski
si ograniczy ) - ja nie jestem fanem tej muzy, ale potrafi rozpozna ,
kiedy kto gra, a kiedy tylko si lansuje.
ja natomiast nie jestem fanem behemotha ale potrafię rozpoznać, gdy
ktoś pisze bzdury
byli gwiazdą znaną szeroko na całym świecie zanim wokalista skumał się
z dodą
ignorancja ludzi jadących po innych klimatach niż powszechnie uznane
za "właściewe" gitarowemu światku jest naprawdę irytujące
bans
2010-12-29 16:05:24 UTC
Permalink
Post by Kociamber
byli gwiazdą znaną szeroko na całym świecie
Nieprawda.

Behemoth to jest kapela z niemożebnym parciem na szkło (vide filozofia
Nergala, który jedyne co potrafi to cytować bezmyślnie LaVeya). Jednak
jak widać zastosowany przez niego trick podziałał i część ludzi
uwierzyła, że Behemoth to Światowa Gwiazda.

Gwiazdą to jest Vader - i części ludzi coś dzwoni, ale nie wiedzą w
jakim kościele, więc mieszają im się te kapele, bo "w sumie nieważne kto
jest znany, byle POLACY"
--
bans
Kociamber
2010-12-29 16:21:20 UTC
Permalink
Behemoth to jest kapela z niemo ebnym parciem na szk o (vide filozofia
Nergala, kt ry jedyne co potrafi to cytowa bezmy lnie LaVeya). Jednak
jak wida zastosowany przez niego trick podzia a i cz ludzi
uwierzy a, e Behemoth to wiatowa Gwiazda.
no dobrze nie są światową gwiazdą bo? bo ja bym jednak polecał
sprawdzić jak sprzedają się ich płyty na całym świecie oraz na jakich
scenach grywają koncerty :)
serio - ichniej muzyki nie lubię i nie chce mi się jej słuchać,
"przekaz" nergala mnie mierzi i irytuje niemniej zaprzeczenie, że nie
są gwiazdą światowego mija się nieco z prawdą
wywiady w największych magazynach, endoorsment w esp, największe sceny
na świecie jednak nie trafiają się każdemu
Gwiazd to jest Vader - i cz ci ludzi co dzwoni, ale nie wiedz w
jakim ko ciele, wi c mieszaj im si te kapele, bo "w sumie niewa ne kto
jest znany, byle POLACY"
no cóż, ja tego tak nie postrzegam ale w sumie fajnie, że polacy
odnieśli sukces
Vader niestety jest gwiazdą gasnącą już.. naprawdę dobrze zapowiadała
się kariera Decapitated zaś no ale niestety.. wiadomo jak się
skończyła ich historia
bans
2010-12-29 16:37:03 UTC
Permalink
Post by Kociamber
no dobrze nie są światową gwiazdą bo? bo ja bym jednak polecał
sprawdzić jak sprzedają się ich płyty na całym świecie oraz na jakich
scenach grywają koncerty :)
Zastanów się, skąd te dane biorą źródła, z których z kolei ty je czerpiesz.

Wyrywając dane z kontekstu można udowodnić wszystko.

Nergalawi jedno trzeba przyznać - wie, jak manipulować - danymi i
ludźmi. On tym żyje.
Post by Kociamber
serio - ichniej muzyki nie lubię i nie chce mi się jej słuchać,
"przekaz" nergala mnie mierzi i irytuje niemniej zaprzeczenie, że nie
są gwiazdą światowego mija się nieco z prawdą
wywiady w największych magazynach, endoorsment w esp, największe sceny
na świecie jednak nie trafiają się każdemu
Marketing. BTW wrzuciłem hasło Behemoth w wiki i jak przeczytałem, że
historię swojej kapeli zaczynają od 1991 roku, gdy mieli po 14 lat to aż
się roześmiałem... Stara zasada się tu sprawdza - im mniejsze masz
doświadczenie i mniej do zaproponowania, tym twoje CV jest dłuższe :)

A BTW przypomniało mi się, że gdzieś mam płytę "Focus" Cynica, hm, już
mnie tak nie rusza, jak kiedyś, ale z sentymentu czasami słucham.



--
bans
tommydisimone
2010-12-30 10:38:41 UTC
Permalink
Post by bans
Marketing. BTW wrzuciłem hasło Behemoth w wiki i jak przeczytałem, że
historię swojej kapeli zaczynają od 1991 roku, gdy mieli po 14 lat to aż
się roześmiałem... Stara zasada się tu sprawdza - im mniejsze masz
doświadczenie i mniej do zaproponowania, tym twoje CV jest dłuższe :)
To pewnie doczytałęś i resztę:
Jest on pierwszym zespołem w historii polskiej muzyki rozrywkowej,
którego wydawnictwo w 2007 roku znalazło się na liście sprzedaży
Billboard, notowane w pierwszym tygodniu sprzedaży na miejscu 149.
Natomiast w Polsce ósmy album grupy The Apostasy w pierwszym tygodniu
sprzedaży osiągnął dziewiąte miejsce w rankingu OLIS[8]. Behemoth
doczekał się również publikacji w czasopismach takich jak Kerrang!,
Przekrój[9], L.A. Weekly[10], Gazeta Wyborcza[11], New York
Times[12][13], Revolver[13] oraz Decibel Magazine[14], w którego
rankingu Adam "Nergal" Darski znalazł się na 17. miejscu listy Top 20
Death Metal Guitarists (ang. "20 najlepszych gitarzystów
deathmetalowych")[15].

Behemoth jest światową gwiazdą. Vader gwiazdą był. Nie do każdej kapeli
dzwonią, by zagrała na Ozzfeście :/ Związek z Dodą to lokalna
popularność na rynku polskim. Plotek łamany na pudelek. Adam śmieje się
z tego, choć teraz to mu raczej nie do śmiechu. Na świecie Behemoth ma
już ugruntowaną pozycję i bansy bansa tego nie zmienią :P
--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Archidamos
2010-12-30 10:49:29 UTC
Permalink
Post by tommydisimone
Behemoth jest światową gwiazdą. Vader gwiazdą był. Nie do każdej kapeli
dzwonią, by zagrała na Ozzfeście :/ Związek z Dodą to lokalna popularność
na rynku polskim. Plotek łamany na pudelek. Adam śmieje się z tego, choć
teraz to mu raczej nie do śmiechu. Na świecie Behemoth ma już ugruntowaną
pozycję i bansy bansa tego nie zmienią :P
Co tez nie zmienia faktu, że sukces komercyjny to jedna strona medalu, a
wciskanie ludziom kitu, robienie z siebie idioty i zwykłe oszukiwanie ludzi
to druga sprawa.
Widzisz, w dzisiejszych czasach, jakbys zeżarł żywcem 2 koty i wydał o tym
ksiązkę, tez zapewne zarobiłbys na tym kupę kasy. Może nawet udałoby się
prawnikowi przekonać sąd, że koty w dzieciństwie zeżarły Ci deser i stąd
Twoja chęc rewanżu :)
Słowo gwiazda niekoniecznie oznacza cos wartego uwagi, a w przypadku tego,
co serwuje Behemoth, można tylko ubolewać, że ten drący ryja w nieznanym
języku facet jest dla ilus tam młodych ludzi idolem.
Kurwa to tez zawód, ale to nie oznacza, że trzeba go darzyc szacunkiem.

Pozdrawiam
Archidamos
Artur(m)
2010-12-30 11:23:13 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Behemoth jest ¶wiatow± gwiazd±. Vader gwiazd± był. Nie do każdej kapeli
dzwoni±, by zagrała na Ozzfe¶cie :/ Zwi±zek z Dod± to lokalna popularno¶ć
na rynku polskim. Plotek łamany na pudelek. Adam ¶mieje się z tego, choć
teraz to mu raczej nie do ¶miechu. Na ¶wiecie Behemoth ma już ugruntowan±
pozycję i bansy bansa tego nie zmieni± :P
Co tez nie zmienia faktu, że sukces komercyjny to jedna strona medalu, a
wciskanie ludziom kitu, robienie z siebie idioty i zwykłe oszukiwanie
ludzi to druga sprawa.
Widzisz, w dzisiejszych czasach, jakbys zeżarł żywcem 2 koty i wydał o tym
ksi±zkę, tez zapewne zarobiłbys na tym kupę kasy. Może nawet udałoby się
prawnikowi przekonać s±d, że koty w dzieciństwie zeżarły Ci deser i st±d
Twoja chęc rewanżu :)
Słowo gwiazda niekoniecznie oznacza cos wartego uwagi, a w przypadku tego,
co serwuje Behemoth, można tylko ubolewać, że ten dr±cy ryja w nieznanym
języku facet jest dla ilus tam młodych ludzi idolem.
Kurwa to tez zawód, ale to nie oznacza, że trzeba go darzyc szacunkiem.
Myślę, że niepotrzebnie przeginasz

Artur(m)
Archidamos
2010-12-30 11:38:25 UTC
Permalink
Myœlę, że niepotrzebnie przeginasz
Ja przeginam ? To co powiedziec o idiotycznie przebranym facecie, dršcym
japę jak psychol i serwujšcym nam taki bełkot? :)

Ty, ktory lasy ogarnales piorunow plaszczem,
Ty, ktory wichrem karmisz dzieci swe,
Wzbudziles morze nienawisci w ich umyslach,
Jak Baltyk brzegi swe, Ty otuliles swiete gaje...

Stare deby pochylily grzbiety swe w poklonach,
Piorunowy, swiety ogien konczy taniec...
Plasy milkna, strzygi chyla lby ku niebu,
Czekajace nagie wilki...

Kolego, obudŸ sie i nie broń czegos, co nie jest tego warte. Oni i tak
sprzedadzš swoje kolejne płyty, bo idiotów na œwiecie zawsze będzie więcej
niż ludzi myslšcych :PP
Panowie, każdy ma prawo na tym forum wyrażac swoje zdanie :PP
Nie mam krwiożerczych myœli w stosunku do zespołu Behemoth, nie wiem, czy
potrafiš grac, czy nie, mało mnie to interesuje.
Wiem tylko, że żaden poważnie traktujšcy muzyke człowiek nie nazwie tego
zjawiska muzykš, co najwyżej sprytnym sposobem na zarabianie kasy na
ogłupionych i pozbawionych wrażliwoœci muzycznej ludziach. Najczesciej
bardzo młodych.
Taki juz jest œwiat, że zarabiajš bezczelni, cyniczni i konformistyczni
ludzie. Na szczęœcie zdarzaja się Ci naprawde wielcy, którzy nie muszš sie
prostytuować czy udawać kogos innego. Zdecydowanie wolę jak głosniej jest na
œwiecie o Edycie Bartosiewicz, Urbaniaku, Garbarku, Œmietanie czy Komedzie,
niż o Dodzie i Nergalu :PP

Pozdrawiam
Archidamos
Scypio
2010-12-30 11:45:56 UTC
Permalink
Myœl?, ?e niepotrzebnie przeginasz
Ja przeginam ? To co powiedziec o idiotycznie przebranym facecie, dr?cym
jap? jak psychol i serwuj?cym nam taki be?kot? :)
Hej, też znam takiego:

"No i stoję koło góry
I zetne ją ciosem z karata

Taaa!

Dalej stoję koło góry
I zetnę ją ciosem z karata
Potem pozbieram kawałki i zrobię z nich wyspę
Może nawet pozbieram nieco piasku

Taaa!

bo jestem voodoo dziecko
Pan wie, że jestem voodoo dziecko, dziecinko
I chcę jeszcze powiedzieć jedną rzecz
Nie chciałem zmarnować twojego czasu
Któregoś dnia oddam ci go... "

Nie wiem jak można tego słuchać :))))

pozdrawiam,
--
scypio
Archidamos
2010-12-30 11:50:39 UTC
Permalink
Post by Scypio
"No i stoję koło góry
I zetne ją ciosem z karata
Taaa!
Dalej stoję koło góry
I zetnę ją ciosem z karata
Potem pozbieram kawałki i zrobię z nich wyspę
Może nawet pozbieram nieco piasku
Taaa!
bo jestem voodoo dziecko
Pan wie, że jestem voodoo dziecko, dziecinko
I chcę jeszcze powiedzieć jedną rzecz
Nie chciałem zmarnować twojego czasu
Któregoś dnia oddam ci go... "
Bo nigdy najwyraźniej nie byłes na haju :P
To jest piosenka o potędze, poczuciu mocy, kształtowaniu rzeczywistości.
Poza tym jest tam zajebista muza, legendarny riff i melodia.
Porównujesz dwa światy - bardzo odległe.

Pozdrawiam
Archidamos
Scypio
2010-12-30 12:01:58 UTC
Permalink
Bo nigdy najwyra?niej nie by?es na haju :P
To jest piosenka o pot?dze, poczuciu mocy, kszta?towaniu rzeczywisto?ci.
Co za różnica czy koleś sobie będzie wyobrażał potęgę bo się upił, upalił
czy wykoncypował sobie jakies pogańskie bóstwa. Jeden syf.
Poza tym jest tam zajebista muza, legendarny riff i melodia.
Porównujesz dwa ?wiaty - bardzo odleg?e.
Pewnie blackmetalowcy mają swoje własne legendy :P

pozdrawiam,
--
scypio
jg
2010-12-30 21:58:49 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Post by Scypio
"No i stoję koło góry
I zetne ją ciosem z karata
Bo nigdy najwyraźniej nie byłes na haju :P
To jest piosenka o potędze, poczuciu mocy, kształtowaniu rzeczywistości.
arczi, rozwalies mnie dokumentnie... heheh

ps. nergale w ogole spiewaja po polsku?
--
jg
Artur(m)
2010-12-30 13:02:06 UTC
Permalink
Post by Scypio
Taaa!
bo jestem voodoo dziecko
Pan wie, że jestem voodoo dziecko, dziecinko
I chcę jeszcze powiedzieć jedną rzecz
Nie chciałem zmarnować twojego czasu
Któregoś dnia oddam ci go... "
Nie wiem jak można tego słuchać :))))
Nikt tego nie słucha, bo nie można tego zrozumieć
Przynajmniej ja tego nie opotrafię zrozumieć:)

Artur(m)
Artur(m)
2010-12-30 12:50:02 UTC
Permalink
Post by Artur(m)
Myślę, że niepotrzebnie przeginasz
Ja przeginam ? To co powiedziec o idiotycznie przebranym facecie, drącym
japę jak psychol i serwującym nam taki bełkot? :)
Ty, ktory lasy ogarnales piorunow plaszczem,
Ty, ktory wichrem karmisz dzieci swe,
Wzbudziles morze nienawisci w ich umyslach,
Jak Baltyk brzegi swe, Ty otuliles swiete gaje...
Stare deby pochylily grzbiety swe w poklonach,
Piorunowy, swiety ogien konczy taniec...
Plasy milkna, strzygi chyla lby ku niebu,
Czekajace nagie wilki...
Sam bym chętnie coś takiego napisał:)
Na razie nie słyszałeś moich tekstów:).
Kolego, obudź sie i nie broń czegos, co nie jest tego warte. Oni i tak
sprzedadzą swoje kolejne płyty, bo idiotów na świecie zawsze będzie więcej
niż ludzi myslących :PP
Zaiste masz rację.
Mamy pole do popisu, aby zrównoważyć chociaż, populacje obu grup.
Panowie, każdy ma prawo na tym forum wyrażac swoje zdanie :PP
Nie mam krwiożerczych myśli w stosunku do zespołu Behemoth, nie wiem, czy
potrafią grac, czy nie, mało mnie to interesuje.
Jednak chyba troszkę;)
Wiem tylko, że żaden poważnie traktujący muzyke człowiek nie nazwie tego
zjawiska muzyką,
No, tu szerokie pole do dyskusji na temat "Co jest muzyką, a co - nie"
Dla mnie muzyką jest również skrzypienie drzwi i wycie wiatru.
A muzyka dodekafoniczna. Będziesz chwalił czy ganił?
No dobra masz argumenty w postaci Schonberga i Bairda.
Ale tak od serca. Co Cię do tej muzyki skłania? Skłania?
Taki juz jest świat, że zarabiają bezczelni, cyniczni i konformistyczni
ludzie. Na szczęście zdarzaja się Ci naprawde wielcy, którzy nie muszą sie
prostytuować czy udawać kogos innego.
To jest niezwykle subiektywne.
A precyzyjne określenie, dość ryzykowne.
Zdecydowanie wolę jak głosniej jest na świecie o Edycie Bartosiewicz,
Urbaniaku, Garbarku, Śmietanie czy Komedzie, niż o Dodzie i Nergalu :PP
A, tu masz we mnie brata,

Pozdraawiam
Artur(m)
zefir
2010-12-30 20:26:25 UTC
Permalink
(..)Zdecydowanie wolę jak głosniej jest na
świecie o Edycie Bartosiewicz, Urbaniaku, Garbarku, Śmietanie czy Komedzie,
niż o Dodzie i Nergalu :PP
O Garbarku? O tym Norwegu? ;)
--
pzdr.
zefir
jg
2010-12-30 22:01:19 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Zdecydowanie wolę jak głosniej jest na
œwiecie o Edycie Bartosiewicz
to ta co ma kilka popowych przebojow na koncie, czy moze o czyms nie wiem?
--
jg
tommydisimone
2010-12-30 11:28:34 UTC
Permalink
S�owo gwiazda niekoniecznie oznacza cos wartego uwagi, a w przypadku tego,
co serwuje Behemoth, mo�na tylko ubolewa�, �e ten dr�cy ryja w nieznanym
j�zyku facet jest dla ilus tam m�odych ludzi idolem.
Kurwa to tez zaw�d, ale to nie oznacza, �e trzeba go darzyc szacunkiem.
Nie powinienem odpisywać właściwie, bo porównanie mojego znajomego do
kurwy, nie tyle oznacza brak elegancji, co jest po prostu chamstwem,
którego się po Tobie nie spodziewałem. Oprócz wspomnianego zabijania
kotów, Behemoth to solidny warsztat muzyczny, czego o większości nowych,
polskich kapel nie da się powiedzieć.
Każdy, kto gra na gitarze, wie jaką drogę trzeba przejść, by móc zagrać
takie rzeczy, jak Adam. Tu nie ma pierdolenia, tylko cieżkie godziny
powtarzania tego samego. Jeśli całokształt ci się nie podoba - nie
słuchaj, ale nie oceniaj negatywnie. Wizerunek i emploi możesz sobie
traktować jak chcesz. W ogóle ten Twój post to jakaś lewa prowokacja
chyba jest. No, chyba, że masz aż takie kompleksy...
Pozdrawiam
Archidamos
--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Archidamos
2010-12-30 11:50:28 UTC
Permalink
Użytkownik "tommydisimone" <***@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ifhqd3$4q9
Post by tommydisimone
Nie powinienem odpisywać właściwie, bo porównanie mojego znajomego do
kurwy, nie tyle oznacza brak elegancji, co jest po prostu chamstwem,
Przykro mi, czasem jest tak, że ludzie mają rózne zdanie o swoich znajomych.
Ja uważam, że Nergal hańbi muzykę, niezależnie od tego jak miłym czy fajnym
człowiekiem być może dla Ciebie jest.
Za wieksze chamstwo w stosunku do ludzi uważam działalnośc, która polega na
wciskaniu młodzieży debilnych treści, publicznym darciu biblii i podobnym,
kretyńskim i nieodpowiedzialnym zachowaniu.
Może dlatego, że mam dzieci i troszke więcej wiem o życiu niż pani Doda i
Nergal razem wzięci.
Dziwię się, że ludzi mających własne zdanie nazywasz zakompleksionymi?
Czy każdy cżłowiek niecierpiący złego metalu musi byc zakompleksiony?
Błagam..
Owszem, mój tekst jest prowokacyjny, bo nuda na grupie, ale szczery.

Pozdrawiam
Archidamos
jg
2010-12-31 07:40:41 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Może dlatego, że mam dzieci i troszke więcej wiem o życiu niż pani Doda i
Nergal razem wzięci.
Dziwię się, że ludzi mających własne zdanie nazywasz zakompleksionymi?
zdaje sie, ze nergal taka ceche jak posiadanie wlasnego zdania przedklada
ponad wszystko. wiec jest wam jednak po drodze.
--
jg
miklo
2010-12-30 11:31:45 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Co tez nie zmienia faktu, że sukces komercyjny to jedna strona medalu, a
wciskanie ludziom kitu, robienie z siebie idioty i zwykłe oszukiwanie ludzi
to druga sprawa.
Czyli świadom jesteś faktu, że gdyby Hendrix nie palił gitary i nie
rozpierdalał całego rigu na koncercie, to mało kto by o nim
słyszał? :D

Dyskusja stała się wielowątkowa i - jak zwykle - wszystkie wątki się
pomiętoliły. Padła teza, że Behemot nie jest gwiazdą. Otóż jest i
zostało to udowodnione. Padła teza, że ciężkometalowcy nie umieją
grać. Umieją i to też zostało udowodnione. Ruszyły więc argumenty typu
"gówno, mogliby zwijać kable jazzmanom" itp. Zabawne :-)
Post by Archidamos
Kurwa to tez zawód, ale to nie oznacza, że trzeba go darzyc szacunkiem.
Szacunkiem można darzyć raczej wykonującego zawód niż sam zawód.
Kurwa, to pojęcie dość szerokie. Taki programista, który robi to,
czego oczekuje od niego klient, to kim jest? ;)

Dajmy już spokój z tą przepychanką. Jak widzę Darskiego, to przełączam
kanał. Jak słyszę Behemota, to zakładam słuchawki. Nie lubię, nie
trawię. Mam jednak szacunek dla pracy muzyków, którzy ćwiczą jak
dzikie osły. Nie zamierzam wartościować, że ten bardziej wart szacunku
a tamten mniej, bo każda strona ma swoje argumenty i zaraz się okaże,
że:

- Archidamos, to cienias, bo w kółko chce skopiować SRV i jeszcze mu
nie wyszło
- Szatański, to cienias, bo w kółko gra filmową muzykę
- Adaś Fulara, to cienias, bo nie gra porządnie na jednej gitarze i
maskuje swoje niedoskonałości zawracając nam dupę dwoma gryfami na raz
- Glina, to cienias, bo tak

A reszta mniej więcej podobnie. I skorzysta na tym najbardziej Twardy,
którego nikt nie słyszał, ale okiełznał chińskie wzmaki i może znać
kung fu ;)

Dajmy na luz co?

--
/m
Archidamos
2010-12-30 11:57:00 UTC
Permalink
Użytkownik "miklo" <***@gmail.com> napisał w wiadomości
news:90a04e52-ac69-4ed2-a359-
Post by miklo
Czyli świadom jesteś faktu, że gdyby Hendrix nie palił gitary i nie
rozpierdalał całego rigu na koncercie, to mało kto by o nim
słyszał? :D
Niezłe demolki robiono przed Hendrixem.
On był bardzo dobrym muzykiem. Po prostu.
Post by miklo
Kurwa, to pojęcie dość szerokie. Taki programista, który robi to,
czego oczekuje od niego klient, to kim jest? ;)
Co to za porównanie? Programista z zasady robi to, czego chce klient.
Dobremu programiście to sie udaje, złemu niekoniecznie.
Nie widze zwiazku z muzyką, chyba ze porównujemy Cubase do Logica :)
Post by miklo
- Archidamos, to cienias, bo w kółko chce skopiować SRV i jeszcze mu
nie wyszło
Cienias owszem, ale skopiować SRV już potrafie :PP
Post by miklo
A reszta mniej więcej podobnie. I skorzysta na tym najbardziej Twardy,
Twardy to megatroll i jest potrzebny na grupie, bo co to za grupa bez
własnego trolla ?? :P
Post by miklo
Dajmy na luz co?
Jest luz, spokojnie:) Nie jestem taki straszny, jak mnie malują :PP

Pozdrawiam
Archidamos
Marc Mientki
2010-12-30 12:34:40 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Post by miklo
Kurwa, to pojęcie dość szerokie. Taki programista, który robi to,
czego oczekuje od niego klient, to kim jest? ;)
Co to za porównanie? Programista z zasady robi to, czego chce klient.
Dobremu programiście to sie udaje, złemu niekoniecznie.
Nie widze zwiazku z muzyką, chyba ze porównujemy Cubase do Logica :)
Chodzilo o porownanie prostytutki (ktora za pieniadze oferuje swoje
umiejetnosci i pewne czesci swojego ciala) do programisty (ktory rowniez
za pieniadze oferuje swoje umiejetnosci i inne czesci swojego ciala).
Nierzadko jedna i drugi robi to po prostu tylko dla pieniedzy. Widzisz
jakas zasadnicza roznice? Bo ja nie. I takich zawodow jest cala masa.
Praktycznie kazdy jest "prostytutyka" i prawde mowiac wybitnie mnie
dobija napietnowanie kobiet (czy facetow) ktore za pieniadze nastawiaja
tylek. To tak traci prowincja i praniem mozgu, ze nie zdajecie sobie
nawet sprawy.
Post by Archidamos
Post by miklo
A reszta mniej więcej podobnie. I skorzysta na tym najbardziej Twardy,
Twardy to megatroll i jest potrzebny na grupie, bo co to za grupa bez
własnego trolla ?? :P
Jak mnie nazwales???

mac|tfardy
Archidamos
2010-12-30 13:25:20 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Nierzadko jedna i drugi robi to po prostu tylko dla pieniedzy. Widzisz
jakas zasadnicza roznice? Bo ja nie. I takich zawodow jest cala masa.
Twardy, ten relatywizm moralny zamienia powoli Niemcy w kraj pochodów panów
w stringach, i niedługo czekac, jak Turcy czy inny Laotańczycy przejma ten
kraj w posiadanie.
Łopatologicznie Ci wytłumacze, jaka jest różnica między prostytutka a
programistą, który zresztą tez może byc prostytutką.
Otóż w naszej kulturze, niezależnie od tego, do ilu lasek sie ślinimy i ile
byśmy chętnie przelecieli, dawanie dupy przypadkowym ludziom za pieniądze
jest (jeszcze) uznawane za coś złego.
Powodów jest wiele, nieswiadomośc dziewczęcia, stający za tym najczęsciej
gach, degrengolada moralna a co za tym idzie mała szansa na wychowanie
normalnych dzieci, choroby itd itp. Były i będą, bo sa potrzebne, ale to nie
znaczy, że mamy je szanować. Nie jest to w naszym interesie, bo może tak sie
zdarzyć, ża nasze córki zapragną byc prostytutkami, skoro to nic złego a
właściwie to zawód godny szacunku :P
Ostatnio Bydlak pokazał mi link do strony, która usiłowała wyłudzic kase od
ludzi.
Ktoś ten marny kawałek kodu napisał, i taki programista to dla mnie własnie
prostytutka.
Natomiast zdecydowana WIĘKSZOŚĆ programistów nie jest prostytutkami,
podobnie jak cięzko jest nazwać prostytutka piekarza. Ot, robi chleb dla
tego, kto to kupi, ale wytwarzanie chleba w naszej kulturze nigdy nie było
czyms szkodliwym ani społecznie, ani zdrowotnie, ani moralnie.
Za to KAŻDA prostytutka świadomie lub nie, z własnej woli czy z woli gacha
prowadzi działalność godną pożałowania i
moralnie naganną.

Pozdrawiam
Archidamos
Mariusz Kruk
2010-12-30 13:30:46 UTC
Permalink
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Archidamos"
Post by Archidamos
podobnie jak cięzko jest nazwać prostytutka piekarza. Ot, robi chleb dla
tego, kto to kupi, ale wytwarzanie chleba w naszej kulturze nigdy nie było
czyms szkodliwym ani społecznie, ani zdrowotnie, ani moralnie.
ROTFL. Wolisz nie wiedzieć co może być w "chlebie". A już w "produktach
mięsnych" to w ogóle.
Post by Archidamos
Za to KAŻDA prostytutka świadomie lub nie, z własnej woli czy z woli gacha
prowadzi działalność godną pożałowania i
moralnie naganną.
Bo moralność jest tylko jedna. I jest najmojsza!
--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\
.\***@epsilon.eu.org.\.\.
\.http://epsilon.eu.org/\.\
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.
Archidamos
2010-12-30 13:51:46 UTC
Permalink
Post by Mariusz Kruk
ROTFL. Wolisz nie wiedzieć co może być w "chlebie". A już w "produktach
mięsnych" to w ogóle.
Wiem co jest, mam dostęp do takich urządzeń jak spektrometr masowy,
spektrometr poczerwieni zwykły oraz ramanowski, 3 rodzaje spektrometrów
ruchliwości jonów a nawet analizator gazów. Nic sie przede mną nie ukryje
:PP
Dlatego staram sie kupowac pieczywo tylko w moim wiejskim sklepiku.

Pozdrawiam
Archidamos
Mariusz Kruk
2010-12-30 13:55:04 UTC
Permalink
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Archidamos"
Post by Archidamos
Post by Mariusz Kruk
ROTFL. Wolisz nie wiedzieć co może być w "chlebie". A już w "produktach
mięsnych" to w ogóle.
Wiem co jest, mam dostęp do takich urządzeń jak spektrometr masowy,
spektrometr poczerwieni zwykły oraz ramanowski, 3 rodzaje spektrometrów
ruchliwości jonów a nawet analizator gazów. Nic sie przede mną nie ukryje
:PP
Dlatego staram sie kupowac pieczywo tylko w moim wiejskim sklepiku.
Pozwól zatem, że cię zacytuję: "ale wytwarzanie chleba w naszej kulturze
nigdy nie było czyms szkodliwym ani społecznie, ani zdrowotnie, ani
moralnie"
--
\------------------------/
| ***@epsilon.eu.org |
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\
Archidamos
2010-12-30 13:58:51 UTC
Permalink
Post by Mariusz Kruk
Pozwól zatem, że cię zacytuję: "ale wytwarzanie chleba w naszej kulturze
nigdy nie było czyms szkodliwym ani społecznie, ani zdrowotnie, ani
moralnie"
W naszej nadal nie jest, w zachodniej juz niekoniecznie :PP
A większośc produktów w supermarketach to własnie ten zachodni syf, który
sie nam ochoczo wciska, razem z relatywizmem moralnym.

Pozdrawiam
Archidamos
Mariusz Kruk
2010-12-30 14:14:07 UTC
Permalink
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Archidamos"
Post by Archidamos
Post by Mariusz Kruk
Pozwól zatem, że cię zacytuję: "ale wytwarzanie chleba w naszej kulturze
nigdy nie było czyms szkodliwym ani społecznie, ani zdrowotnie, ani
moralnie"
W naszej nadal nie jest, w zachodniej juz niekoniecznie :PP
A większośc produktów w supermarketach to własnie ten zachodni syf, który
sie nam ochoczo wciska, razem z relatywizmem moralnym.
Oczywiście. Bo przecież za minionego ustroju mieliśmy same uprawy
ekologiczne i w ogóle nie było popędzania produkcji żywności chemią.
(no, było o tyle mało, że tej chemii tak dostępnej pewnie łatwo nie
było, ale z moralnością to ja bym tego nie wiązał).
A moralność, jak byś się nie spinał, jest mocno zależna od
światopoglądu. A ten... Ech, długo by można.
--
[------------------------]
[ ***@epsilon.eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
Archidamos
2010-12-30 15:51:18 UTC
Permalink
Post by Mariusz Kruk
Oczywiście. Bo przecież za minionego ustroju mieliśmy same uprawy
ekologiczne i w ogóle nie było popędzania produkcji żywności chemią.
Akurat jeżeli chodzi o żywnośc, to normy socjalistyczne były znacznie lepsze
niż kapitalistyczne.
Nie było koncernów korumpujących urzędników i gdyby nie kryzys i koniecznośc
eksportu żarcia do ruskich, mielibysmy znacznie lepsze jedzenie niż
Amerykanie czy nawet Niemcy.
Dzisiaj jak zapewne wiesz, większosc produkcji masowej to naszpikowana
chemią ściema, gdzie przoduja wielkie koncerny sprzedające jogurt poziomkowy
z chemiczna symulacja poziomki czy ketchup o twałosci 500 lat.
W USA możesz kupic nawet produkt na wdziecznej nazwie "I can't believe it's
not butter".
Długo by mówić, czemu Amerykanie sa tak grubi. Z tego co ostatnio odkryto,
przyczyna nie jest wcale ilosc żarcia, tylko jego skład chemiczny i
zaburzenia w proporcjach m.in. kwasów omega, powodujacych nienaturalne
pogrubienie ścianek komórki, przez co oni nie mogą sie pozbyc tego tłuszczu,
choc bardzo sie starają.
A powodem jest to, że tam wiekszośc krów nie widziała trawy na oczy, żrąc
modyfikowana genetycznie kukurydzę, kury hodowane są w klatkach i karmione
hormonami a jagody trzaskaja na taśmie produkcyjnej :))
Ta zaraza juz do nas dotarła, bo pieniądz otwiera wszystkie drzwi a
prostytutek wśród polityków jest najwięcej.

Pozdrawiam
Archidamos
Mariusz Kruk
2010-12-31 08:50:49 UTC
Permalink
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Archidamos"
Post by Archidamos
Post by Mariusz Kruk
Oczywiście. Bo przecież za minionego ustroju mieliśmy same uprawy
ekologiczne i w ogóle nie było popędzania produkcji żywności chemią.
Akurat jeżeli chodzi o żywnośc, to normy socjalistyczne były znacznie lepsze
niż kapitalistyczne.
A jak były przestrzegane...
Post by Archidamos
Długo by mówić, czemu Amerykanie sa tak grubi. Z tego co ostatnio odkryto,
przyczyna nie jest wcale ilosc żarcia, tylko jego skład chemiczny i
zaburzenia w proporcjach m.in. kwasów omega, powodujacych nienaturalne
pogrubienie ścianek komórki, przez co oni nie mogą sie pozbyc tego tłuszczu,
choc bardzo sie starają.
Nie wierzę, że skoro tak wierzysz w korumpowanie wszelkich władz przez
koncerny, nie dostrzegasz, że to kolejna ściema mająca na celu
napędzenie klienteli następnej fali "zdrowej" żywności.
Post by Archidamos
A powodem jest to, że tam wiekszośc krów nie widziała trawy na oczy, żrąc
modyfikowana genetycznie kukurydzę, kury hodowane są w klatkach i karmione
hormonami a jagody trzaskaja na taśmie produkcyjnej :))
Wiesz... genetycznie modyfikowane rośliny są od wieków.
A od parowozów kury się przestają nieść!
--
Kruk@ -\ |
}-> epsilon.eu.org |
http:// -/ |
|
jg
2010-12-30 22:15:39 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Post by Mariusz Kruk
ROTFL. Wolisz nie wiedzieć co może być w "chlebie". A już w "produktach
mięsnych" to w ogóle.
Wiem co jest, mam dostęp do takich urządzeń jak spektrometr masowy,
jesli mozesz to przyslij mi widmo twojej podwawelskiej, porownam z ta ktora
kupuje...
--
jg
jg
2010-12-30 22:09:57 UTC
Permalink
Post by miklo
Post by Archidamos
Co tez nie zmienia faktu, że sukces komercyjny to jedna strona medalu, a
wciskanie ludziom kitu, robienie z siebie idioty i zwykłe oszukiwanie ludzi
to druga sprawa.
Czyli świadom jesteś faktu, że gdyby Hendrix nie palił gitary i nie
rozpierdalał całego rigu na koncercie, to mało kto by o nim
słyszał? :D
oj, chyba na pewno nie masz racji. hendrix byl w posiadaniu calkiem
sprawnego interfejsu miedzy mozgiem a gitara, nawet do kilku strun na raz i
w duplexie.
fakt, ze wiekszosc nie zna jego muzy, ale zna jego ww. wyczyny... jesli to
miales na mysli to masz racje. ale nie jest tak, ze muze gral do bani i
nadrabial graniem zebami...
Post by miklo
A reszta mniej więcej podobnie. I skorzysta na tym najbardziej Twardy,
którego nikt nie słyszał, ale okiełznał chińskie wzmaki i może znać
kung fu ;)
mistrzostwo...
--
jg
miklo
2010-12-30 22:40:41 UTC
Permalink
Post by jg
oj, chyba na pewno nie masz racji. hendrix byl w posiadaniu calkiem
sprawnego interfejsu miedzy mozgiem a gitara, nawet do kilku strun na raz i
w duplexie.
Mnie do Heńka przekonywać nie trzeba :D Faktem jednak jest, że jego
koncerty, to był szoł i dzięki temu się dobrze sprzedawał. Gdyby nie
to, prawdopodobnie znany byłby niezbyt wielkiej garstce lepiej
zorientowanych.

--
/m
Marc Mientki
2010-12-30 12:14:51 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Kurwa to tez zawód, ale to nie oznacza, że trzeba go darzyc szacunkiem.
Tu przegieles. Dlaczego nie?

pozdro
mac|tfardy
Archidamos
2010-12-30 12:36:03 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Tu przegieles. Dlaczego nie?
Bo choroby roznosi, mężów od żon odciąga, a w dodatku trzeba za to płacić
:PP

Pozdrawiam
Archidamos
Marc Mientki
2010-12-30 12:44:35 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Post by Marc Mientki
Tu przegieles. Dlaczego nie?
Bo choroby roznosi, mężów od żon odciąga, a w dodatku trzeba za to płacić
:PP
Dokladnie jak gitary! Tez mezow od zon odciagaja i kosztuja gore forsy.
O groznej chorobie GAS nawet nie chce mowiec!

Cos jeszcze na temat? ;-P

pozdro
mac|tfardy
Archidamos
2010-12-30 15:05:01 UTC
Permalink
Dokladnie jak gitary! Tez mezow od zon odciagaja i kosztuja gore forsy. O
groznej chorobie GAS nawet nie chce mowiec!
Jest kilka drobnych roznic. Od GASu jeszcze nikt nie umarł. GAS jest
uleczalny.
Zakupione gitary czy inny sprzęt to lokata kasy, jak kupujesz porządne to
sporo odzyskasz (sprawdzić, czy nie Miętki, który kupuje tanie chińskie
badziewia) ;)))
Spróbuj odzyskac kasę od prostytutki :)) Zaraz się pojawi kilku panów w
dresach :))

Pozdrawiam
Archidamos
miklo
2010-12-30 15:10:26 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Spróbuj odzyskac kasę od prostytutki :)) Zaraz się pojawi kilku panów w
dresach :))
Zapewne będą mieli na głowie słuchawki Sennheiser'a!

Niepotrzebnie tak wyhamowałeś Archidamos. Kontynuuj opis swoich
przygód na mieście ;)

--
/m
Archidamos
2010-12-30 15:17:04 UTC
Permalink
Użytkownik "miklo" <***@gmail.com> napisał w wiadomości
news:15fdf9d4-17ae-45a9-85c1-
Post by miklo
Niepotrzebnie tak wyhamowałeś Archidamos. Kontynuuj opis swoich
przygód na mieście ;)
Nię będę deprawował młodych metalowców na grupie ;)
Zostawiam to grupie Behemoth i ich głębokiej poezji :PPP

Tysiąc lat, tysiąc pierdolonych lat, dziesięć ciemnych wieków
Dlaczego!?
Gnuśnieliśmy w wilczych norach, a naszą świętość czas pogrzebał
i krzyż wielki, drewniany, wciąż rzuca krwawy cień na waszą przeszłość!
Co potrzebujecie będzie wam dane.
Czy ta zdradziecka bestia wciąż żyje?
I nikt, nikt nie zapomni, nikt!
Że już czas prócz tego powolnego, który taki zgarbiony, niedołężny, ślepy na
tronie Watykanu.
Hail!
To my jesteśmy morzem Apokalipsy, ostatnią nadzieją odradzającej się istoty,
Waszym piekłem, naszym ukojeniem.
I nie topory, lecz wspomnienia będą piły krew Waszą tam, na Armagedeńskich
polach
Dziś my karcimy waszego, ścinamy głowę Watykanu
Którą wyślemy zanim przyjdzie tam, gdzie wasza wiara rozpostarła swe brudne
skrzydła
Hail!
Dzisiaj... ścinamy głowę Watykanu, w koronie
Ludzie, ludzie się od śmierci ociągają
Nienawiść...
Lecz tego miejsca już nie ma!
Hail!
Pomścimy!!! Pomścimy, tak!!!
Hail!
Wojna!!!


Pozdrawiam
Archidamos
jg
2010-12-30 22:26:34 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Tysiąc lat, tysiąc pierdolonych lat, dziesięć ciemnych wieków
Dlaczego!?
Gnuśnieliśmy w wilczych norach, a naszą świętość czas pogrzebał
i krzyż wielki, drewniany, wciąż rzuca krwawy cień na waszą przeszłość!
kurka, oni naprawde spiewaja po polsku?

ps. od mlodego gardze tlumaczeniami z angola, wole sie domyslac niz czytac
tlumaczenie, zawsze wychodzi wsiowo. i dlatego se kupilem biografie oziego
po anglesku (jestem jak wlasnie sabaty wypromowali sie w zastepstwie za
jethro tull-jezdzili zepsutym vanem zaladowanym sprzetem po okolicy za
znanymi kapelami w nadziei, ze owe sie spoznia na gig i uda im sie zagrac
przed kilkuset osobami i udalo sie...). a w drodze slowo pisane mustaine'a.
--
jg
Mumin
2010-12-30 22:40:28 UTC
Permalink
W dniu 2010-12-30 23:26, jg pisze:
a w drodze slowo pisane mustaine'a.
Ja już jetem po lekturze, też jest co poczytać. :)
--
Pozdrawiam,
Mumin
jg
2010-12-30 23:03:03 UTC
Permalink
Post by jg
a w drodze slowo pisane mustaine'a.
Ja już jetem po lekturze, też jest co poczytać. :)
a dave cos tam napisal na tematy blizsze prmg? bo te w jego wydaniu dla
mnie cenne...

widzialem jeszcze keith richards dobrze sie sprzedaje. ciekawe co tam
wesolego napisano...
--
jg
jg
2010-12-30 21:49:20 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Kociamber
byli gwiazdą znaną szeroko na całym świecie
Nieprawda.
oj, prawda jednak...
--
jg
Przemysław Chmiel
2010-12-29 14:55:17 UTC
Permalink
Post by miklo
Post by bans
bezmyślne walenie w struny
To zupełnie nie moja bajka. Słucham jazzu i bluesa głównie. Ale nie
http://youtu.be/mS-SQV_eTBQ
I innych rzeczy na jego kanale. Na jutubie jest też gość o ksywie
NOVYbass, to były bassmen Behemota i Vader. Ich techniczna sprawność
na prawdę robi wrażenie, choć ja wolę wolnego groova :D
--
/m
Zero w tym muzyki. To może jest taki żart, że oni dali temu czemuś
tytuł? ;) Brzmi tak, jakby gość razem z resztą zespołu się rozgrzewał.
Albo robił jakieś durne ćwiczonka.

Pozdrawiam
Przemek
miklo
2010-12-29 15:39:03 UTC
Permalink
Post by Przemysław Chmiel
Zero w tym muzyki. To może jest taki żart, że oni dali temu czemuś
tytuł? ;) Brzmi tak, jakby gość razem z resztą zespołu się rozgrzewał.
Albo robił jakieś durne ćwiczonka.
No jasne. Przecież pisałem tylko o technicznej sprawności. To w ogóle
nie moja bajka jest :D

--
/m
Kociamber
2010-12-29 15:45:19 UTC
Permalink
myślisz, że np ci goście:

goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
miklo
2010-12-29 15:49:28 UTC
Permalink
myślisz, że np ci http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
Nie chodzi o technikę. Jazz, to nieco inna bajka. Nie mówię lepsza czy
gorsza, po prostu inna. Niekoniecznie by to ich kręciło i co za tym
idzie nie koniecznie by to czuli. I wtedy niekoniecznie daliby radę :D
Oczywiście niczego nie wykluczam.

--
/m
bans
2010-12-29 16:13:56 UTC
Permalink
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
Wiecie, co jest zabawne? Że w wątku, który zaczął się od miernego
Behemotha linkujecie takie kapele jak Cannibal Corpse.

Naprawdę nie słyszycie różnicy?! :)))


Kurczę, wielkie dyskusje tu czytałem o różnicach w brzmieniu gitar w
zależności od drewna, mocowania gryfu, cuda niewidy o przetwornikach i
lampach - a potem się okazuje, że niektórzy uznają ściemnianie Behemotha
za muzykę. Nie, noooo, odpadam.

Samo pisanie w jednym wątku o Behemoth i Cannibal Corpse nobilituje
kapelę Nergala. I o to mu chodzi, nieważne, czy gadają źle, czy dobrze -
byle po nazwisku. :/
--
bans
Marc Mientki
2010-12-29 16:21:08 UTC
Permalink
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze
talentu. Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna
trzaskac mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez
trzaskac na strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero
wspolnego z muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed
koncertem podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do
tego instrumentu ma jakis szacunek.

pozdro
mac|tfardy
Kociamber
2010-12-29 16:44:56 UTC
Permalink
a więc goście nie mają zdolności, talentu i nie znają się na muzyce..
w sumie można ich uświadomić, że te kilkanaście lat spędzonych na
zawodowym graniu i szlifowaniu umiejętności było bez sensu bo są
niegodni trzymania gitary "prawdziwym muzykom" :) czemu także tego nie
wyłożyć tego nabywcom ich płyt?
bo tak naiwnie wydawało mi się, że skoro ktoś ich kupuje, słucha,
chodzi na koncerty i stara się naśladować to chyba świadczy o tym, że
jednak jakieś tam pojęcie o muzykowaniu mają
Twoją tezę o guitar hero w zasadzie można na siłę przypiąć każdemu
odgrywającemu po raz tysięczny podobną frazę/progresję/temat
i w dalszym ciągu podkreślam to, że nie słucham takiej muzyki na co
dzień ale jestem w stanie zrozumieć, jak wiele energii i pasji
potrafią z niej czerpać ludzie.. a to jest imho jedna z
najważniejszych rzeczy w muzyce
i dlatego właśnie śmiem nazywać ich pracę Muzyką
tezę o guitar hero można także śmiało podciągnąć pod legion
blues'manów odgrywających po raz pierdylionowy ten same temat różniący
się akcentem na danej nucie i przesunięciem dźwięku w skali.. tylko po
co? w sumie ich też rozumiem
i tak samo mnie jarają :)
bans
2010-12-29 16:56:23 UTC
Permalink
Post by Kociamber
bo tak naiwnie wydawało mi się, że skoro ktoś ich kupuje, słucha,
chodzi na koncerty i stara się naśladować to chyba świadczy o tym, że
jednak jakieś tam pojęcie o muzykowaniu mają
Jakkolwiek rozumiem o co ci chodzi to tu strzelasz sobie w stopę -
kasety z disco-polo też świetnie się sprzedawały.

Ja po prostu mam alergię na ludzi pokroju Nergala oraz ich filozofię i
staram się ją tępić jak mogę. Tu nie ma kompromisów, to jest wojna ;)
--
bans
Marc Mientki
2010-12-29 18:06:15 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Kociamber
bo tak naiwnie wydawało mi się, że skoro ktoś ich kupuje, słucha,
chodzi na koncerty i stara się naśladować to chyba świadczy o tym, że
jednak jakieś tam pojęcie o muzykowaniu mają
Jakkolwiek rozumiem o co ci chodzi to tu strzelasz sobie w stopę -
kasety z disco-polo też świetnie się sprzedawały.
Dokladnie. Juz mialem rzucic przykladami gowna na ktore masy polecialy,
ale podales bardzo fajny przyklad. Poza muzyka przyklady mozna mnozyc
bez konca.


pozdro
mac|tfardy
Artur(m)
2010-12-30 09:12:47 UTC
Permalink
Post by Kociamber
bo tak naiwnie wydawało mi się, że skoro ktoś ich kupuje, słucha,
chodzi na koncerty i stara się naśladować to chyba świadczy o tym, że
jednak jakieś tam pojęcie o muzykowaniu mają
Jakkolwiek rozumiem o co ci chodzi to tu strzelasz sobie w stopę - kasety
z disco-polo też świetnie się sprzedawały.
Ja nie widzę problemu z D-P (na marginesie nie dostaje wyprysków,
gdy parę razy pod rząd, w jakiejś TV leci łupu-cupu),
problem w tym, że nie edukuje się ludzi we wrażliwości muzycznej
a, że D-P jest proste trafia najszybciej.
Człowiek jest leniwy z natury jak ta woda która trafiając na otwór,
tam wycieka, a nie szuka przejścia przez lity materiał.
Ja po prostu mam alergię na ludzi pokroju Nergala oraz ich filozofię i
staram się ją tępić jak mogę. Tu nie ma kompromisów, to jest wojna ;)
Ochoczo stanę miedzy fronty:)

Artur(m)
miklo
2010-12-29 23:07:02 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze
talentu. Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna
trzaskac mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez
trzaskac na strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero
wspolnego z muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed
koncertem podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do
tego instrumentu ma jakis szacunek.
Też nie lubię takiego grania, ale Twoje skrajniactwo w ocenach zaczyna
być irytujące. Ja szanuję metalowców napierdalaczy. Choćby za to, że
poświęcają się swojej pasji, ćwiczą i potrafią napierdalać. I chwała
im za to. Mnie to nie rusza, ale każda pasja jest warta szacunku.

--
/m
Marc Mientki
2010-12-30 13:00:22 UTC
Permalink
Post by miklo
Post by Marc Mientki
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze
talentu. Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna
trzaskac mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez
trzaskac na strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero
wspolnego z muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed
koncertem podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do
tego instrumentu ma jakis szacunek.
Też nie lubię takiego grania, ale Twoje skrajniactwo w ocenach zaczyna
być irytujące. Ja szanuję metalowców napierdalaczy. Choćby za to, że
poświęcają się swojej pasji, ćwiczą i potrafią napierdalać.
Zgadza sie, ale problem lezy w tym, ze te podane przyklady nie sa
"napierdalaczami metalowymi". Metal to tez muzyka, napierdalac tez
mozna, ale to w tych linkach to perwersyjna kupa nie majac nic wspolnego
z metalem. Po prostu gowno. A nie z kazdego gowna da sie ulepic cos
nawet na ksztalt tortu.
Post by miklo
I chwała
im za to. Mnie to nie rusza, ale każda pasja jest warta szacunku.
A wlasnie, ze nie! Niektorzy idioci z pasja rozwalaja przystanki
autobusowe, albo maluja scisny farba w sprayu i na pewno dorabiaja sobie
jakas swoja teorie do tego co robia. I inni ich nasladuja. Tak samo jest
z tym darciem ryja do papki produkowanej przy pomocy gitar. To jest
gowno bez wartosci i jak zawsze z gownem bywa znajda sie tacy, ktorzy -
z jakis tam swoich powodw - sie z tym identyfikuja. Znacznie ciekawsze
niz analiza "muzyczna" tych "dziel" wydaje mi sie "zagladniecie" w glowe
do tych co to "graja" i chetnie sluchaja.

pozdro
mac|tfardy
Scypio
2010-12-30 13:18:22 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
A wlasnie, ze nie! Niektorzy idioci z pasja rozwalaja przystanki
autobusowe, albo maluja scisny farba w sprayu i na pewno dorabiaja sobie
jakas swoja teorie do tego co robia.
Inni piszą posty na prmg :D
Post by Marc Mientki
I inni ich nasladuja. Tak samo jest
z tym darciem ryja do papki produkowanej przy pomocy gitar. To jest
gowno bez wartosci i jak zawsze z gownem bywa znajda sie tacy, ktorzy -
z jakis tam swoich powodw - sie z tym identyfikuja.
Kilkanaście lat temu myślałem, że cały metal to bezsensowny, chaotyczny
jazgot. Również kilkanaście lat temu (choć nieco później)
posłuchałem parę razy takie klasyki jak Kill'em all. Nie wiem dlaczego,
pamiętam natomiast, że bolała mnie od nich głowa :)

W pewnym momencie natomiast doznałem olśnienia i nagle te wszystkie
bezsensowne hałasy poukładały się w logiczną całość. Od tego czasu
stwierdziłem, że jak jakaś muzyka do mnie nie trafia to niekoniecznie
musi to oznaczać, że jest to gówno. Kto wie, może i ciebie kiedyś tak
oświeci :P

pozdrawiam,
--
scypio
Marc Mientki
2010-12-30 13:37:46 UTC
Permalink
Post by Scypio
Post by Marc Mientki
I inni ich nasladuja. Tak samo jest
z tym darciem ryja do papki produkowanej przy pomocy gitar. To jest
gowno bez wartosci i jak zawsze z gownem bywa znajda sie tacy, ktorzy -
z jakis tam swoich powodw - sie z tym identyfikuja.
Kilkanaście lat temu myślałem, że cały metal to bezsensowny, chaotyczny
jazgot. Również kilkanaście lat temu (choć nieco później)
posłuchałem parę razy takie klasyki jak Kill'em all. Nie wiem dlaczego,
pamiętam natomiast, że bolała mnie od nich głowa :)
W pewnym momencie natomiast doznałem olśnienia i nagle te wszystkie
bezsensowne hałasy poukładały się w logiczną całość.
Mieszasz muzyke (Kill'em all) z gownem! Ciagle ten sam blad! Chcesz
powiedziec, ze Metallice stawiasz na tym samym szczeblu ewolucji co
bemoth albo nekrofil???
Post by Scypio
Od tego czasu
stwierdziłem, że jak jakaś muzyka do mnie nie trafia to niekoniecznie
musi to oznaczać, że jest to gówno. Kto wie, może i ciebie kiedyś tak
oświeci :P
Badz spokojny - to nie nastapi. Kiedys jak jeszcze mialem muzyczne mleko
pod nosem wujek tez mi prorokowal, ze dorosne do Bitelsow. To tez nie
nastapilo i biorac pod uwage wiek i upodobania tez juz nigdy nie
nastapi. Po prostu nudza mnie bojsbendy z infantylnmi melodyjkami.

pozdor
mac|tfardy
Scypio
2010-12-30 13:50:44 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Mieszasz muzyke (Kill'em all) z gownem! Ciagle ten sam blad! Chcesz
powiedziec, ze Metallice stawiasz na tym samym szczeblu ewolucji co
bemoth albo nekrofil???
Nie mieszam muzyki z gównem. To ty mieszasz z gównem wszystko, co ci
się nie podoba i zaczyna być to dość męczące. Tak więc masz ode mnie
PLONK warning.

A więc jeszcze raz: skoro udało mi się ten beznsensowny jazgot
(Kill'em all) poukładać w spójną całość, przetrawić, zrozumieć i docenić
to dlaczego nie miałoby się to stać znowu?

Z resztą, w ramach odkrywania nowych muzycznych horyzotów doświadczyłem
tego nie raz. Jeśli któregoś dnia pociągnie mnie w stronę jakichś
ekstremalnych odmian metalu (black/grind?) - spodziewam się tego samego.

pozdrawiam,
--
scypio
miklo
2010-12-30 13:29:32 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Zgadza sie, ale problem lezy w tym, ze te podane przyklady nie sa
"napierdalaczami metalowymi". Metal to tez muzyka, napierdalac tez
mozna, ale to w tych linkach to perwersyjna kupa nie majac nic wspolnego
z metalem. Po prostu gowno. A nie z kazdego gowna da sie ulepic cos
nawet na ksztalt tortu.
Muszę grzecznie przeprosić i wypisać się z dyskusji. Z tak ogromnymi
pokładami elokwencji i erudycji nie jestem w stanie polemizować.
Wybacz - za cienki jestem na tak rozbudowaną i wielowątkową dysputę.
Ja prosty grajek jestem.
Post by Marc Mientki
A wlasnie, ze nie! Niektorzy idioci z pasja rozwalaja przystanki
autobusowe, albo maluja scisny farba w sprayu i na pewno dorabiaja sobie
jakas swoja teorie do tego co robia. I inni ich nasladuja. Tak samo jest
z tym darciem ryja do papki produkowanej przy pomocy gitar. To jest
gowno bez wartosci i jak zawsze z gownem bywa znajda sie tacy, ktorzy -
z jakis tam swoich powodw - sie z tym identyfikuja. Znacznie ciekawsze
niz analiza "muzyczna" tych "dziel" wydaje mi sie "zagladniecie" w glowe
do tych co to "graja" i chetnie sluchaja.
Dodam może na sam koniec, że Twoja zdolność rozciągania tematu
przewyższa zdolność moich dzieci do rozciągania uszczelek ze słoików
Weck. Ponownie chylę czoła, biję allaszki i pokornie przechodzę w stan
czytacza.

--
/m
Nuel
2010-12-30 07:42:17 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze
talentu. Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna
trzaskac mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez
trzaskac na strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero
wspolnego z muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed
koncertem podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do
tego instrumentu ma jakis szacunek.
Ja pierdole:)
Az nie wycinalem nic bo taka bzdura powinna zostac dla potomnosci.
Nie masz zielonego pojecia co w zaciszu domowym graja ci kolesie, i czy
przez lata nie grali se bluesa i jazzu w kanciapie.

I co to kurwa jest "prawdziwa muzyka", he?
Prosze o definicje, a jak nie dasz rady to jakies przyklady chociaz.


Ale do rzeczy:
ripostujac Twardego i pomijajac oczywiste bzdety na temat "prawdziwej
muzyki"- uważam, że Ci kolesie spokojnie poradzili by sobie w bluesie,
natomiast wykonawcy "prawdziwej muzy" o ktorej pisze Twardy, blusmeni,
dzezowcy itd -polamaliby sobie palce probojąc odegrac to co graja
Cannibal Corpse. I prosze mi rzucac argumentów "to wogole nie jest
muzyka". To jest muzyka, tylko nie kazdy ma na tyle otwarty umysl, zeby
to dostrzec. Do grania tego trzeba lat cwiczen technicznych i godziny z
metronomem. Zreszta kazdy kto troche gra wie ile czasu trzeba poswiecic
zeby wypierdalac rowno w takim tempie.

Twardy, szacunek dla wszystkich - to ze tworczosc Canibali i pokrewnych
kapel wymyka Ci sie z twojej wizji muzyki, nie oznacza ze nia nie jest.


Pozdrowka
Nuel
Nuel
2010-12-30 12:48:47 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by Marc Mientki
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki...
I co to kurwa jest "prawdziwa muzyka", he?
Prosze o definicje, a jak nie dasz rady to jakies przyklady chociaz.
Pewnie sie nie doczekam, ale to nic dziwnego.
Latwo jest cos pierdolnac od rzeczy a pozniej udawac, ze sie nie widzi
dalszego ciagu.

Pozdrowka
Nuel
tommydisimone
2010-12-30 13:20:56 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by Nuel
Post by Marc Mientki
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki...
I co to kurwa jest "prawdziwa muzyka", he?
Prosze o definicje, a jak nie dasz rady to jakies przyklady chociaz.
Pewnie sie nie doczekam, ale to nic dziwnego.
Latwo jest cos pierdolnac od rzeczy a pozniej udawac, ze sie nie widzi
dalszego ciagu.
Pozdrowka
Nuel
Jest jeszcze metoda "nieodpisywanie na rzeczowe argumenty"
Zdróowka Nuel!
Gdzie Sylwka spędzasz?
--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Marc Mientki
2010-12-30 13:25:18 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by Marc Mientki
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej
muzyki to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze
talentu. Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna
trzaskac mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez
trzaskac na strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero
wspolnego z muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed
koncertem podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do
tego instrumentu ma jakis szacunek.
Ja pierdole:)
Az nie wycinalem nic bo taka bzdura powinna zostac dla potomnosci.
Nie masz zielonego pojecia co w zaciszu domowym graja ci kolesie, i czy
przez lata nie grali se bluesa i jazzu w kanciapie.
Wiesz co, mi sie wydaje, ze jak ktos zajmuje sie taka sieczkarnia to nic
innego nie umie i nie bedzie umial.
Post by Nuel
I co to kurwa jest "prawdziwa muzyka", he?
Prosze o definicje, a jak nie dasz rady to jakies przyklady chociaz.
Latwiej podac przyklady co nie jest muzyka: hip-srop i te napierdalanki
z linkow w tym watku. Oba maja jedna wspolna ceche - "muzyka" gra role
co najwyzej drugoplanowa a glownie chodzi o samo zjawisko (zwolennicy
mowia o "kulturze", z czym sie oczywiscie nie zgadzam chyba, ze mowa o
kulturze srania), zaistnienie, polaryzacje, wzbudzenie niesmaku wsrod
"nie fanow".
Post by Nuel
ripostujac Twardego i pomijajac oczywiste bzdety na temat "prawdziwej
muzyki"- uważam, że Ci kolesie spokojnie poradzili by sobie w bluesie,
natomiast wykonawcy "prawdziwej muzy" o ktorej pisze Twardy, blusmeni,
dzezowcy itd -polamaliby sobie palce probojąc odegrac to co graja
Cannibal Corpse.
Tak, to jest klasyczny argument. Czesto pada w dyskusjach rock vs.
muzyka (muzycy) klasyczna. I oczywiscie nie masz racji. Pomijajac byc
moze nieliczne wyjatki z cala pewnoscia miazdzace wiekszosc takich kapel
to co lepki co nic poza takim traktowaniem instrumentow i glosu nie
umieja. Pewnie tak sobie stroja te gitary zeby jednym palcem zlapac caly
akord, bo nawet tego nie potrafia. Zreszta to i tak byly by darmene
trudy bo w tym lomocie i tak nic nie slychac.
Post by Nuel
I prosze mi rzucac argumentów "to wogole nie jest
muzyka". To jest muzyka, tylko nie kazdy ma na tyle otwarty umysl, zeby
to dostrzec.
OK, mam pomysl. Zaczne srac na gitare, ktora jest podlaczona do wzmaka i
bede nagrywal taka muzyke. Wokal to beda duszone koty pouszczone na 15%
predkosci. Jak ci sie nie spodoba to tez ci powiem, ze nie masz na tyle
otwartego umyslu zeby zrozumiec maja tworczosc.
Post by Nuel
Do grania tego trzeba lat cwiczen technicznych i godziny z
metronomem.
Zeby przepuscic setki tysciecy ludzi przez komin tez trzeba bylo duzo
cwiczyc. To zaden argment ktory robi na mnei wrazenie.
Post by Nuel
Twardy, szacunek dla wszystkich - to ze tworczosc Canibali i pokrewnych
kapel wymyka Ci sie z twojej wizji muzyki, nie oznacza ze nia nie jest.
Nie przejmuj sie - bardzo wiele chorych zjawisk z tego swiata wymyka mi
sie, nie tylko te grzmoty.

pozdro
mac|tfardy
Ehelto
2010-12-30 13:50:54 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Zeby przepuscic setki tysciecy ludzi przez komin tez trzeba bylo duzo
cwiczyc. To zaden argment ktory robi na mnei wrazenie.
pozdro
mac|tfardy
Albo zle zrozumialem, albo...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

Sory, ze sie wtracam, wracam spowrotem do biernej obserwacji ;)
Szatanski
2010-12-30 14:32:43 UTC
Permalink
Post by Ehelto
Post by Marc Mientki
Zeby przepuscic setki tysciecy ludzi przez komin tez trzeba bylo duzo
cwiczyc. To zaden argment ktory robi na mnei wrazenie.
pozdro
mac|tfardy
Albo zle zrozumialem, albo...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina
Sory, ze sie wtracam, wracam spowrotem do biernej obserwacji ;)
Miodzio, nie znałem - a święta prawda :)) Ale nie piszą czy trzeba
aluzyjnie czy dosłownie, więc można jeszcze poczekać.

A w tak zwanym międzyczasie powodowany końcoworocznym wyczerpaniem
umysłowym zaczaję się na miklo w ciemnej uliczce za wywoływanie mnie
od "cieniasów", bo taki zmulony jestem, że zauważam wyłącznie fakt a
nie kontekst ;)
Nuel
2010-12-30 14:45:21 UTC
Permalink
Post by Marc Mientki
Post by Nuel
Nie masz zielonego pojecia co w zaciszu domowym graja ci kolesie, i czy
przez lata nie grali se bluesa i jazzu w kanciapie.
Wiesz co, mi sie wydaje, ze jak ktos zajmuje sie taka sieczkarnia to nic
innego nie umie i nie bedzie umial.
To, ze cos nam sie wydaje, nie znaczy ze tak wlasnie jest.
Sporo kapel z kregu skrajnego napierdalania wydalo jakies plyty z
cowerami "klasycznego" rocka. I dali rade to zagrac:)
Uwazam ze tacy kolesie spokojnie zagrali by cos, co bys uznal za
normalna muze - gdyby tylko mieli taka potrzebe.
Post by Marc Mientki
Post by Nuel
I co to kurwa jest "prawdziwa muzyka", he?
Prosze o definicje, a jak nie dasz rady to jakies przyklady chociaz.
Latwiej podac przyklady co nie jest muzyka: hip-srop i te napierdalanki
z linkow w tym watku. Oba maja jedna wspolna ceche - "muzyka" gra role
co najwyzej drugoplanowa a glownie chodzi o samo zjawisko (zwolennicy
mowia o "kulturze", z czym sie oczywiscie nie zgadzam chyba, ze mowa o
kulturze srania), zaistnienie, polaryzacje, wzbudzenie niesmaku wsrod
"nie fanow".
No jaja sobie robisz chyba. Murzynskie zawodzenie i indianskie walenie w
bebny to tez wg Ciebie nie jest muzyka?
Post by Marc Mientki
Post by Nuel
ripostujac Twardego i pomijajac oczywiste bzdety na temat "prawdziwej
muzyki"- uważam, że Ci kolesie spokojnie poradzili by sobie w bluesie,
natomiast wykonawcy "prawdziwej muzy" o ktorej pisze Twardy, blusmeni,
dzezowcy itd -polamaliby sobie palce probojąc odegrac to co graja
Cannibal Corpse.
Tak, to jest klasyczny argument. Czesto pada w dyskusjach rock vs.
muzyka (muzycy) klasyczna. I oczywiscie nie masz racji.
Co ja sie bede z toba wyklocal - Panowie blusmeni i dzezmeni - ilu z Was
jest chetnych zeby sie zmierzyc z coverem Canibali z linka?
Tfardy - moze Ty cos tez zagrasz? Proste to podobno... Wystarczy
napierdalac mlotkiem w sciane.

Jak dla mnie to dosc wymagająca i ektremalna muza, czy sie to komus
podoba czy nie - jego sprawa. Natomiast zeby to zagrac trzeba sporo
czasu poswiecic.
Ja na przyklad do takiej bieglosci nigdy nie dojde.


Pomijajac byc
Post by Marc Mientki
moze nieliczne wyjatki z cala pewnoscia miazdzace wiekszosc takich kapel
to co lepki co nic poza takim traktowaniem instrumentow i glosu nie
umieja. Pewnie tak sobie stroja te gitary zeby jednym palcem zlapac caly
akord, bo nawet tego nie potrafia. Zreszta to i tak byly by darmene
trudy bo w tym lomocie i tak nic nie slychac.
O ile wiem, jestesmy w temacie Cannibal Corpse, a nie szczawiow ktorzy
graja w garazu i udaja, ze to najbardziej sroga odmiana metalu.
Strojenie jest moze nieco inne, ale jak zauwazyles pewnie niespecjalnie
tam na akordach graja.
Powiem tyle - chyba nie wiesz na co sie porywasz wyglaszajac takie teorie.
Zeby grac ekstremalne odmiany trzeba miec warsztat opanowany i tyle, nie
da sie inaczej. Mniej wiecej jakbys mowil ze kierowca F1 to jakich
chujek, bo na pewno by nie pojechal normalnym autem, bo potrafi tylko
zapierdalac. Jedno nie wyklucza drugiego.

Z naszego wrocławskiego podworka - Lost Soul:

Rozumiem ze chcesz powiedzec,ze koles z filmiku nie zagra bluesa i nie
czuje musyki, tylko bezmyslnie napierdala mlotem w sciane?

Poza tym, mozesz sprecyzowac co rozumiesz poprzez "takie traktowanie
instrumentów"? Cos nie tak z nimi, jak dla mnie graja calkiem normalnie.
Post by Marc Mientki
Post by Nuel
I prosze mi rzucac argumentów "to wogole nie jest
muzyka". To jest muzyka, tylko nie kazdy ma na tyle otwarty umysl, zeby
to dostrzec.
OK, mam pomysl. Zaczne srac na gitare, ktora jest podlaczona do wzmaka i
bede nagrywal taka muzyke. Wokal to beda duszone koty pouszczone na 15%
predkosci. Jak ci sie nie spodoba to tez ci powiem, ze nie masz na tyle
otwartego umyslu zeby zrozumiec maja tworczosc.
Jasne. Daj znać jak sprzedasz tyle plyt ze swoja tworczoscia ile
Cannibal Corpse ze swoim bezmyslnym waleniem w struny. Tylko nie
pierdolcie zaraz o tym, ze tego sluchaja tylko ograniczone malolaty i
czubki.
Dla scislosci - ja nie kumam np. 5 kolesi jazzujacych "kazdy sobie" -
dla mnie to kakofonia i tyle, natomiast sporo osob twerdzi ze to
zajebiste jest. Ale nie smialbym nazwac kolesi "lamerami", ktorzy
napierdalaja bez sensu i dorabiaja ideologie. ze to wypasiony jazz jest.
Po prostu ta muza mnie nie kreci i tyle.
Post by Marc Mientki
Post by Nuel
Do grania tego trzeba lat cwiczen technicznych i godziny z
metronomem.
Zeby przepuscic setki tysciecy ludzi przez komin tez trzeba bylo duzo
cwiczyc. To zaden argment ktory robi na mnei wrazenie.
Gowno prawda, wystarczy odpowiedia ilośc krematoriow. Ladowanie zwłok do
pieca nie jest nadmiernie skomplikowane.
A granie rowno w takim tempie tego co Cannibal Corpse - jest.
Powiem szczerze, ze Twoj argument jest totalnie z czapy.

Pozdrowka
Nuel
Przemysław Chmiel
2010-12-30 16:18:50 UTC
Permalink
Post by Nuel
Co ja sie bede z toba wyklocal - Panowie blusmeni i dzezmeni - ilu z Was
jest chetnych zeby sie zmierzyc z coverem Canibali z linka?
Tfardy - moze Ty cos tez zagrasz? Proste to podobno... Wystarczy
napierdalac mlotkiem w sciane.
Jak dla mnie to dosc wymagająca i ektremalna muza, czy sie to komus
podoba czy nie - jego sprawa. Natomiast zeby to zagrac trzeba sporo
czasu poswiecic.
Ja na przyklad do takiej bieglosci nigdy nie dojde.
Pozdrowka
Nuel
Lubię posłuchać czasem Ozzy'iego, Black Sabbath czy Testamentu. Także
nie uważam, żeby metal był zły w ogóle. Ale akurat ten ,,utwór" z
linka jest do dupy. Bo nie ma tam tego, co w innej muzie metalowej
mogłoby mi się spodobać - czyli czadu i klimatu. Samo zapieprzanie
mnie nie kręci. Wydaje mi się też, że gdyby bluesmanom czy jazzmanom
nie było szkoda czasu na siedzenie po cztery godziny dziennie z
metronomem, to spokojnie mogliby ten kawałek rozwalić. Natomiast
większość metali mogłoby pomarzyć o takiej artykulacji i feelingu jak
bluesmani, bo tych rzeczy nie da się tak po prostu nauczyć. Poza tym
każdy kretyn jest w stanie siedzieć z metronomem i wyrobić takie tempo
- gdyby miał dość samozaparcia i za dużo wolnego czasu. Ważne żeby
zagrać jeden dźwięk, ale tak żeby innym dech zaparło. Panowie z linka
wolą jednak ,,takie hardkorowe trzydziestkidwójki żeby wszyscy się
posrali". Fajnie, ale co z tego?

W muzyce, jak dla mnie, chodzi o coś więcej niż o suchą technikę i
darcie mordy. Ale może się nie znam...?

Pozdrawiam
Przemek
Marcin "bydle" Szwarc
2010-12-30 17:26:38 UTC
Permalink
Użytkownik "Przemysław Chmiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3bee24dc-1d22-4230-b6ca-***@w29g2000vba.googlegroups.com...

Natomiast
większość metali mogłoby pomarzyć o takiej artykulacji i feelingu jak
bluesmani, bo tych rzeczy nie da się tak po prostu nauczyć. Poza tym
każdy kretyn jest w stanie siedzieć z metronomem i wyrobić takie tempo
- gdyby miał dość samozaparcia i za dużo wolnego czasu. Ważne żeby
zagrać jeden dźwięk, ale tak żeby innym dech zaparło. Panowie z linka
wolą jednak ,,takie hardkorowe trzydziestkidwójki żeby wszyscy się
posrali". Fajnie, ale co z tego?
***
Ale wy wszyscy pierdoly wypisujecie ;P
Piszecie ze metalowcy nie maja feelingu i artykulacji oceniajac tylko po
nagraniach metalowych. Kots z Was slyszal takich metalowcow grajacych tego
cholernego bluesa na 3 akordach? Pomijam moze to wspaniale wykonanie Little
Wing.
Jak ktos siedzial miliony godzin nad gitara z metronomem i nie ma feelingu i
artykulacji to chyba musial ta gitare tylko ogladac. Wszyscy ktorzy w tym
czasie cwiczyli maja artykulacje i feeling lepszy od 90% tych gupkow ktorzy
twierdza inaczej.



W muzyce, jak dla mnie, chodzi o coś więcej niż o suchą technikę i
darcie mordy. Ale może się nie znam...?
***
A moze w tej muzyce ktora okreslasz sucha technika jest cos wiecej tylko
tego nie zauwazasz?
Tutaj tez masz zapierdzielanie - muzyka to czy nie?


bydle
Archidamos
2010-12-30 17:48:03 UTC
Permalink
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Jak ktos siedzial miliony godzin nad gitara z metronomem i nie ma feelingu
i artykulacji to chyba musial ta gitare tylko ogladac. Wszyscy ktorzy w
tym czasie cwiczyli maja artykulacje i feeling lepszy od 90% tych gupkow
ktorzy twierdza inaczej.
Zaraz, a po co metalowcom w ogóle artykulacja i feeling ?
Przecież oni majo zawsze galy na 10 i wala kostką na maxa.
Nie jestem specem od metalu, ale jakos nie kojarzę tej muzy z artykulacją
:PP
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Tutaj tez masz zapierdzielanie - muzyka to czy nie?
http://youtu.be/wOpZ11topd4
Jakas tam melodia jest i swoisty klimat, mogący świetnie zobrazować np.
pogoń kotka za myszką.
Jest bardzo szybko, ale nie ma agresji, masakrującej barwy, koturnów i całej
tej sztucznej otoczki.
Jest zabawa techniką, bo zapewne pan Bach był w te klocki niezły.

Pozdrawiam
Archidamos
Przemysław Chmiel
2010-12-30 18:01:58 UTC
Permalink
Mom zdaniem przy graniu na takim gainie, że pojęcie artykulacja wydaje
się nie mieć sensu bytu, ciężko nauczyć się dobrze artykułować. Jak
pokażesz mi jednego metala z death metalowego powiedzmy zespołu, który
zagra potem fajnie (czyli z feelingiem i artykulacją) bluesa, to
uderzę się w pierś. Zresztą było tu niedawno
nagranie Marty'ego Friedmana grającego bluesa - nie podobało mi się.
Widziałem też Alexa Skolnicka (gitarzystę metalowej grupy Testament)
grającego ze swoim Trio jazz - sama muza niezgorsza, ale gitara
Skolnicka jakoś mnie nie zachwyciła.
Post by Marcin "bydle" Szwarc
A moze w tej muzyce ktora okreslasz sucha technika jest cos wiecej tylko
tego nie zauwazasz?
Tutaj tez masz zapierdzielanie - muzyka to czy http://youtu.be/wOpZ11topd4
No błagam! Na serio nie widzisz różnicy pomiędzy muzą z linka a tą? :P

Pozdrawiam
Przemek
Kociamber
2010-12-30 20:34:22 UTC
Permalink
Post by Przemysław Chmiel
Mom zdaniem przy graniu na takim gainie, że pojęcie artykulacja wydaje
się nie mieć sensu bytu, ciężko nauczyć się dobrze artykułować. Jak
pokażesz mi jednego metala z death metalowego powiedzmy zespołu, który
zagra potem fajnie (czyli z feelingiem i artykulacją) bluesa, to
uderzę się w pierś. Zresztą było tu niedawno
ja pieprzę.. przecież to działa w dwie strony - weź gitarę i spróbuj
zagrać tak, żeby to zabrzmiało jak im wychodzi a wtedy zrozumiesz o co
chodzi
żeby uzyskać np takie brzmienie, to nie jest kwestia tylko szybkiego
trafiania w progi

wydawało mi się to na tyle oczywiste, że nie widziałem sensu o tym
wspominać
trzeba umieć wydobyć jebnięcie odpowiednie z łapy i bynajmniej proste
to nie jest
heh nie zaglądałem do tego wątku przez jeden dzień i zawrzało przez
ten czas widzę ;P
Kociamber
2010-12-30 20:48:45 UTC
Permalink
tylko proszę niech nikt znowu nie wyjeżdża z tym, że powyższy link nie
jest muzyką bo to już jest kwestia indywidualnej wrażliwości a o
gustach dyskutować nie ma sensu
co tylko potwierdza kilkanaście ostatnich postów ;P
dla mnie i porządny hip-hop jest muzyką i nie będę się kurwa wstydził
do tego przyznać
a jeśli ktoś uważa się, że jest zbyt zajebisty, żeby "zniżyć" się do
muzyki innej, niż serwowana przez zestaw powszechnie uznanych
onanistycznych autorytetów (tutaj można wstawić dowolnego hiper muzyka
jazzowego, progresywnego itd.) to jak by to ująć.. no trudno no :)
Archidamos
2010-12-30 20:51:39 UTC
Permalink
Użytkownik "Kociamber" <***@googlemail.com> napisał w
wiadomości news:0378aecd-e0b9-4b5e-9a7d-
Post by Kociamber
heh nie zaglądałem do tego wątku przez jeden dzień i zawrzało przez
ten czas widzę ;P
Cos sie dzieje panie bo usnąć żywcem szło :P

Pozdrawiam
Archidamos
miklo
2010-12-30 21:42:47 UTC
Permalink
Post by Kociamber
ja pieprzę.. przecież to działa w dwie strony - weź gitarę i spróbuj
zagrać tak, żeby to zabrzmiało jak im wychodzi a wtedy zrozumiesz o co
chodzi
Fajnie opisał to John Scofield. Uczył się grać, pogrywał bluesa i
rocka. Poszedł na koncet BB Kinga i uznał, że w życiu tak nie będzie
grał. Poszedł na koncert Hendrixa (wcześniej już miał jego płyty) i
uznał, że tak jak on nikt nie gra. Wtedy podjął decyzję, że idzie w
stronę jazzu, bo po prostu nie potrafi grać rocka i bluesa.

Pomińmy nazwiska i gatunki. Chodzi jednak o to, że można czuć jakiś
gatunek a nie bardzo poruszać się w innym i faktycznie często działa
to w obydwie strony. Nie ma co strzępić jęzora i popieram kolegę,
którego zacytowałem ;]

--
/m
Przemysław Chmiel
2010-12-30 18:00:44 UTC
Permalink
Użytkownik "Przemysław Chmiel"  napisał w wiadomości grup
Natomiast
większość metali mogłoby pomarzyć o takiej artykulacji i feelingu jak
bluesmani, bo tych rzeczy nie da się tak po prostu nauczyć. Poza tym
każdy kretyn jest w stanie siedzieć z metronomem i wyrobić takie tempo
- gdyby miał dość samozaparcia i za dużo wolnego czasu. Ważne żeby
zagrać jeden dźwięk, ale tak żeby innym dech zaparło. Panowie z linka
wolą jednak ,,takie hardkorowe trzydziestkidwójki żeby wszyscy się
posrali". Fajnie, ale co z tego?
***
Ale wy wszyscy pierdoly wypisujecie ;P
Piszecie ze metalowcy nie maja feelingu i artykulacji oceniajac tylko po
nagraniach metalowych. Kots z Was slyszal takich metalowcow grajacych tego
cholernego bluesa na 3 akordach? Pomijam moze to wspaniale wykonanie Little
Wing.
Jak ktos siedzial miliony godzin nad gitara z metronomem i nie ma feelingu i
artykulacji to chyba musial ta gitare tylko ogladac. Wszyscy ktorzy w tym
czasie cwiczyli maja artykulacje i feeling lepszy od 90% tych gupkow ktorzy
twierdza inaczej.
Mom zdaniem przy graniu na takim gainie, że pojęcie artykulacja wydaje
się nie mieć sensu bytu, ciężko nauczyć się dobrze artykułować. Jak
pokażesz mi jednego metala z death metalowego powiedzmy zespołu, który
zagra potem bluesa, to uderz się w pierś. Zresztą było tu niedawno
nagranie Marty'ego Friedmana grającego bluesa - nie podobało mi się.
Widziałem też Alexa Skolnicka (gitarzysta metalowej grupy Testament)
grającego ze swoim Trio jazz - sama muza niezgorsza, ale gitara
Skolnicka jakoś mnie nie zachwyciła.
A moze w tej muzyce ktora okreslasz sucha technika jest cos wiecej tylko
tego nie zauwazasz?
Tutaj tez masz zapierdzielanie - muzyka to czy http://youtu.be/wOpZ11topd4
No błagam! Na serio nie widzisz różnicy pomiędzy muzą z linka a tą? :P

Pozdrawiam
Przemek
Marcin "bydle" Szwarc
2010-12-30 18:51:44 UTC
Permalink
Użytkownik "Przemysław Chmiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9d42b565-f156-42ec-b110-***@d7g2000vbv.googlegroups.com...

Mom zdaniem przy graniu na takim gainie, że pojęcie artykulacja wydaje
się nie mieć sensu bytu, ciężko nauczyć się dobrze artykułować.
***
Masz prawo miec wlasne zdanie. Masz prawo sie mylic. Ja uwazam, ze sie
mylisz.


Jak
pokażesz mi jednego metala z death metalowego powiedzmy zespołu, który
zagra potem bluesa, to uderz się w pierś. Zresztą było tu niedawno
nagranie Marty'ego Friedmana grającego bluesa - nie podobało mi się.
Widziałem też Alexa Skolnicka (gitarzysta metalowej grupy Testament)
grającego ze swoim Trio jazz - sama muza niezgorsza, ale gitara
Skolnicka jakoś mnie nie zachwyciła.
***
O gustach ponoc sie nie dyskutuje.
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Tutaj tez masz zapierdzielanie - muzyka to czy
http://youtu.be/wOpZ11topd4
No błagam! Na serio nie widzisz różnicy pomiędzy muzą z linka a tą? :P
***
Ja doskonale widze roznice ale nie taka jak Ty. Czy Ty wiesz ilu szrederow
gra takie same pochody jak te od Bacha?
Dlaczego zamykasz sie na cos tylko dlatego, ze tego nie rozumiesz?

Pozbadz sie ograniczen i schematow. Sproboj znalezc sztuke tam gdzie
pozornie jej nie ma.
Na przyklad tu: Loading Image...
Wiele osob widzi w tym sztuke ale wiekszosc widzi tylko kilka plam. Kto ma
racje?

bydle
tommydisimone
2010-12-30 20:32:14 UTC
Permalink
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Dlaczego zamykasz sie na cos tylko dlatego, ze tego nie rozumiesz?
O! Dokładnie. To powinno zakończyć wątek, który rozpocząłem, ale zdaje
się, nie zakończy :) (z zupełnie innej beczki, zauważyłem, że używam
emotikonów jako znaków interpunkcyjnych :/ )
Dyskusja o tym czy Bach jest muzyką, sensu nie ma. Czy blues to muzyka?
Tak. Bach też, Cannibal Corpse też. I Doda i Bayer full też.
Ktoś może traktować Bacha czy Canbnibali jak napierdalankę bez sensu,
jego prawo.
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Pozbadz sie ograniczen i schematow. Sproboj znalezc sztuke tam gdzie
pozornie jej nie ma.
Tego z kolei absolutnie nie polecam. Albo sam dojdzie, albo nie :)
Post by Marcin "bydle" Szwarc
Na przyklad tu: http://www.malarstwo.katowice.pl/malarstwo/15.jpg
Świetna praca!

Z muzyką i każdym rodzajem sztuki jest tak: albo między dziełem a
odbiorcą nastąpi moment sztuki, albo nie. Innego kryterium nie ma.
--
http://wkuchninastalowej.blogspot.com/
Silinde Ringëril
2010-12-30 22:00:22 UTC
Permalink
Post by Nuel
No jaja sobie robisz chyba.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Nie karm trola, Nuel :)

SR
--
http://qck.pl/Rc
"Planned Parenthood proponuje „doskonały” pomysł na gwiazdkowy prezent.
Na przedświątecznym bazarze w Anchorage będzie sprzedawać bony, którymi
można płacić za aborcję."
********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.********
Mumin
2010-12-30 22:39:21 UTC
Permalink
Post by Silinde Ringëril
Nie karm trola, Nuel :)
Oj, czasem można podkarmić - coś się dzieje przynajmniej. :) Wypowiedzi
Kuby wszyscy wspominają z rozrzewnieniem. :)
--
Pozdrawiam,
Mumin
Silinde Ringëril
2010-12-30 23:14:17 UTC
Permalink
Post by Mumin
Oj, czasem można podkarmić - coś się dzieje przynajmniej. :) Wypowiedzi
Kuby wszyscy wspominają z rozrzewnieniem. :)
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Ale Kuba to był Kuba! Przez duże Ku! :) Plwocin _tego_ trola nikt z
rozrzewnieniem wspominał nie będzie, jedynie z niesmakiem.

SR
--
http://qck.pl/Rc
"Planned Parenthood proponuje „doskonały” pomysł na gwiazdkowy prezent.
Na przedświątecznym bazarze w Anchorage będzie sprzedawać bony, którymi
można płacić za aborcję."
********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.********
Artur(m)
2010-12-30 08:57:20 UTC
Permalink
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
A ja mysle, ze jedyne co by dali rade to Guitar Hero. Do prawdziwej muzyki
to trzeba miec nie tylko checi ale jeszcze zdolnosci i pewna doze talentu.
Oni maja tylko talent do bezsensownego napierdalania. Tak mozna trzaskac
mlotkiem w sciane, albo trzebaczka bic bialko. Mozna tez trzaskac na
strunach i perkusji. Wynik masz w podanym linku. To ma zero wspolnego z
muzyka. Jazzmenom, czy blusowcom to oni mogli by kable przed koncertem
podlanczac. Na podwanie gitary wybral bym jednak kogos kto do tego
instrumentu ma jakis szacunek.
Jak zwykle w oryginalny sposób piszesz głupoty
Nie słucham takiej muzyki, ale widzę w niej niewątpliwą
"artystyczne strumienie przyjemności".
Mówisz podobnie jak moja żona, gdy słuchałem onegdaj
"Beaubourg" Vangelisa. Gdzie w tym muzyka.
Kocham ją, i jej wybaczyłem od razu:).

Tobie wybaczę za parę tygodni:)

Artur(m)
jg
2010-12-30 22:32:04 UTC
Permalink
Post by Kociamber
myślisz, że np ci goście: http://youtu.be/QOb6JSQd-Qw
goście nie dali by radę bawić się w jazz albo blues?
zaręczam, że potrafiliby niemało pokazać ale po co skoro kręci ich co
innego?
oj, do grania dzezu to jeszcze moze im byc nieskonczenie daleko... mam
kolege, ktory nawet nie zna anatomii akordu durowego, a wlasnie lubuje sie
w wymyslaniu takich pajaczkow jak tu... na czuja wymysla... nawet nie wie,
ze istnieje cos takiego jak teoria muzyki...
--
jg
Artur(m)
2010-12-30 08:36:58 UTC
Permalink
Post by miklo
Post by bans
bezmyślne walenie w struny
To zupełnie nie moja bajka. Słucham jazzu i bluesa głównie. Ale nie
http://youtu.be/mS-SQV_eTBQ
I innych rzeczy na jego kanale. Na jutubie jest też gość o ksywie
NOVYbass, to były bassmen Behemota i Vader. Ich techniczna sprawność
na prawdę robi wrażenie, choć ja wolę wolnego groova :D
--
/m
Zero w tym muzyki. To może jest taki żart, że oni dali temu czemuś
tytuł? ;) Brzmi tak, jakby gość razem z resztą zespołu się rozgrzewał.
Albo robił jakieś durne ćwiczonka.

********
Posłuchaj basu, reszty nie da się słuchać, ale bas dla mnie jest zarąbisty
można wyłapać melodyjność.
Mnie bas pasi

Artur(m)
Marc Mientki
2010-12-29 12:48:58 UTC
Permalink
Post by tommydisimone
Post by Marc Mientki
Post by Vlezio
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:))))
Uuu... a ktos to trakuje jako muzyke??? Serio?
Bez przesady, to fajna muza jest.
Posłuchaj sobie Necrophila!
http://youtu.be/PYv4Adr0TGs
Ich tytuły rozwalają, a co dopiero muza!
Ujela mnie glebia uczuc warstwy muzycznej, ale przede wszyskim finezja i
rozmach tekstu! Prawdziwa sztuka!

pozdro
mac|tfardy
Silinde Ringëril
2010-12-28 23:05:39 UTC
Permalink
Post by Vlezio
Dla mnie (prywatnie ofkors) Behemot to już sprawa dla socjologów i
neurologów a nie dla muzyków:))))
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
...oraz egzorcystów.

SR
--
http://qck.pl/Rc
Ze wszystkich uprzedzeń naprawdę niebezpiecznym jest
tylko jedno - UPRZEDZENIE WOBEC UPRZEDZEŃ.
********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.********
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...