Discussion:
Odnowienie starej gitary
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
miquel
2007-05-08 20:44:16 UTC
Permalink
Witam,

mam takie zagadnienie, ktore chcialbym zrealizowac i w zwiazku z tym
niezbedna jest mi fachowa porada, a raczej szereg porad, i nie ukrywam ze
bardzo zalezy mi na tym zeby uzyskac od Was, ludzi zaznajomionych z tematem,
jakas pomoc. Mam w domu stara gitare elektryczna marki Mayones, ktora nie do
konca dziala, jest ogolnie bardzo zaniedbana. To byla tania gitara, nawet
nie jestem w stanie powiedziec co to za model (na glowce ma napis NEW WAY OF
TRADITION, gitara jest czarna, posiada gryf ozdobiony jakims bialym pnaczem,
napis ZAK na 21 progu). Ja osobiscie zawsze gralem dla swojej wlasnej
przyjemnosci na gitarze akustycznej, nigdy nie mialem jakis wielkich ambicji
zostania gwiazda rocka, ale pomyslalem sobie ze skoro juz taka gitara
znajduje sie pod reka, to moze warto poswiecic troche czasu i nadac jej
jakis blask. Oczywiscie najprostsza metoda bylby zakup nowej gitary, ale
raczej bardziej chodzi mi o satysfakcje z pracy nad ta gitara niz nad
'zakupionym' brzmieniem. Chcialbym wymienic przystawki (2 x humbucker,
standardowe w tych gitarach, chyba nic specjalnego - jedna nie dziala) i
ogolnie doprowadzic ta gitare do jakotakiego porzadku. Patrzylem na stronie
Mayones w poszukiwaniu schematow elektrycznych do tego modelu, ale
nieskutecznie. W zwiazku z tym chcialem sie dowiedziec czy mozecie polecic
jakies strony gdzie mozna poczytac troche na temat ktory mnie interesuje,
moze z jakimis podstawami, gdyz jesli chodzi o gitare elektryczna, a w
szczegolnosci o jej techniczne aspekty, to jestem kompletnie zielony. Mam
takie marzenie ze nie spisywac tej gitary jeszcze na straty :-). A nuz
odezwa sie rockowe ambicje.. ;-).

Za wszelka pomoc dziekuje i klaniam sie w pas.

Pozdrawiam
miquel
rezist.com
2007-05-08 19:50:41 UTC
Permalink
Post by miquel
standardowe w tych gitarach, chyba nic specjalnego - jedna nie dziala) i
ogolnie doprowadzic ta gitare do jakotakiego porzadku. Patrzylem na stronie
przystawki to nie wszystko a z gowna bata nie ukrecisz.
chodzi o to, zebys udal sie z nia najpierw do kogos z glowa na karku,
nie musi byc lutnik pierwszej klasy, ale ktos kto sie zna na drewnie
i konstrukcji instrumentow.

nie napisales skad jestes, wiec pewnie z W-wy :)

szkoda by Ci pewnie bylo wywalic kase na instrument, nie nadajacy sie
do gry, pomimo wymiany kluczy i cewek.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
Marek W
2007-05-08 20:47:25 UTC
Permalink
jest z Łodzi i jeszcze jedno wiosło bedzie miał do ulepszen, Flame LP I :)

yo,
don marco
Post by rezist.com
Post by miquel
standardowe w tych gitarach, chyba nic specjalnego - jedna nie dziala) i
ogolnie doprowadzic ta gitare do jakotakiego porzadku. Patrzylem na stronie
przystawki to nie wszystko a z gowna bata nie ukrecisz.
chodzi o to, zebys udal sie z nia najpierw do kogos z glowa na karku,
nie musi byc lutnik pierwszej klasy, ale ktos kto sie zna na drewnie
i konstrukcji instrumentow.
nie napisales skad jestes, wiec pewnie z W-wy :)
szkoda by Ci pewnie bylo wywalic kase na instrument, nie nadajacy sie
do gry, pomimo wymiany kluczy i cewek.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
d852
2007-05-09 10:32:20 UTC
Permalink
Post by Marek W
jest z Łodzi i jeszcze jedno wiosło bedzie miał do ulepszen, Flame LP I :)
A z tego tu już się nic rzeczywiście nie wyrzeźbi...
Stare Mayonesy nie wyglądają, ale Flame-y za to nie grają.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
w***@wp.pl
2007-05-09 18:59:54 UTC
Permalink
Diagramy odrutowania: http://www.guitarhospital.co.kr/diagram/diagram.asp
powloka lakiernicza itd: http://home.flash.net/~guitars/basics.html
setup: http://www.icepoint.com/guitar/Setting%20up%20your%20electric%20guitar/
znowu setup: http://www.projectguitar.com/tut/tutorial1.htm
stronka z linkami: http://www.buildyourguitar.com/resources/links.htm
i cos o restaurowaniu: http://www.flatearthguitars.com/Restoration_Series_Epi1.html

Te prace nie sa trudne, kazdy moze je wykonac sam o ile pomysli i
poczyta zanim sie zabierze do roboty, wystarczy podstawowy komplet
narzedzi, lutownica ~50w, cyna i jakis topnik, np kalafonia,
odswiezanie powloki lakierniczej jezeli jest tylko troche porysowana
mozna zrobic pasta lekko scierna dostepna na kazdej stacji
benzynowej. Warto pamietac o nasmarowaniu sruby od preta napinajacego
szyjke, po paru latach smar moze juz byc zaschniety i wlasciwie to
tyle. Powodzenia.
miquel
2007-05-08 21:24:17 UTC
Permalink
Post by rezist.com
przystawki to nie wszystko a z gowna bata nie ukrecisz.
chodzi o to, zebys udal sie z nia najpierw do kogos z glowa na karku,
nie musi byc lutnik pierwszej klasy, ale ktos kto sie zna na drewnie
i konstrukcji instrumentow.
Jasna sprawa, wlasciwie to czesc mojego pytania podswiadomie ocierala sie o
to czy w ogole istnieje mozliwosc zabrania sie za tego typu modyfikacje
samemu, bez konsultacji z osoba znajaca temat. Generalnie dlatego tez
napisalem na ta grupe zanim zabralem sie do grzebania w gitarze. Rodzi sie
tylko pytanie co tak naprawde jest wiecej warte - czy renowacja tej gitary
czy kupno jakiejs nowej, bo jezeli koszt wszystkich konsultacji,
wymienionych elementow etc. bedzie porownywalny z kosztem nowokupionej
gitary (na ktorej moznaby bylo fajnie sie pobawic, ale bez ambicji
posiadania brzmienia ktoregos z wirtuozow tego instrumentu), to mimo
wszystko - moja chec zrobienia czegos na wlasna reke mija sie z celem. Tylko
ze naprawde chcialem sprobowac zrobic to samemu, nauczyc sie czegos dla
siebie. Stad moje pytanie o jakies zrodla zawierajace takie informacje.
Post by rezist.com
nie napisales skad jestes, wiec pewnie z W-wy :)
Przepraszam, faktycznie pominalem ten szczegol. Jestem z Lodzi.
Post by rezist.com
szkoda by Ci pewnie bylo wywalic kase na instrument, nie nadajacy sie
do gry, pomimo wymiany kluczy i cewek.
A Tobie nie byloby szkoda?

Pozdrawiam,

miquel
w***@wp.pl
2007-05-08 21:51:16 UTC
Permalink
Post by miquel
Post by rezist.com
chodzi o to, zebys udal sie z nia najpierw do kogos z glowa na karku,
nie musi byc lutnik pierwszej klasy, ale ktos kto sie zna na drewnie
i konstrukcji instrumentow.
Jasna sprawa, wlasciwie to czesc mojego pytania podswiadomie ocierala sie o
to czy w ogole istnieje mozliwosc zabrania sie za tego typu modyfikacje
samemu, bez konsultacji z osoba znajaca temat. Generalnie dlatego tez
napisalem na ta grupe zanim zabralem sie do grzebania w gitarze. Rodzi sie
tylko pytanie co tak naprawde jest wiecej warte - czy renowacja tej gitary
czy kupno jakiejs nowej, bo jezeli koszt wszystkich konsultacji,
wymienionych elementow etc. bedzie porownywalny z kosztem nowokupionej
gitary (na ktorej moznaby bylo fajnie sie pobawic, ale bez ambicji
posiadania brzmienia ktoregos z wirtuozow tego instrumentu), to mimo
wszystko - moja chec zrobienia czegos na wlasna reke mija sie z celem. Tylko
ze naprawde chcialem sprobowac zrobic to samemu, nauczyc sie czegos dla
siebie. Stad moje pytanie o jakies zrodla zawierajace takie informacje.
Post by rezist.com
nie napisales skad jestes, wiec pewnie z W-wy :)
Przepraszam, faktycznie pominalem ten szczegol. Jestem z Lodzi.
Post by rezist.com
szkoda by Ci pewnie bylo wywalic kase na instrument, nie nadajacy sie
do gry, pomimo wymiany kluczy i cewek.
A Tobie nie byloby szkoda?
Pozdrawiam,
miquel
Jest, stara gitara to najfajniejsze pole do eksperymentow, w
internecie jest multum stron poswieconych renowacji, ja bym sie za to
zabral dla samej przyjemnosci pracy z drewnem i patrzenia na efekt
wlasnej pracy. Progow co prawda sam nie wymienisz, jezeli masz
zwichrowana szyjke tez pewnie nie, ale to sa sytuacje raczej
marginalne, nawet jezeli z tego nic nie wyjdzie, to strata nie wielka,
bo co zrobisz ze starym zniszczonym majonezem? Na ebaju, i byc moze
tez na allegro jest mnostwo osprzetu wymontowanego z roznych ibanezow,
gibsonow, fenderow itd. jest to sprzet zazwyczaj tani i dobrej klasy,
a w ogole to sprawdzil bym najepierw w jakim jest stanie osprzet
seryjnie zamontowany, bo byc moze wszystko jest ok, ale sie
pozacinalo, zabrudzilo, rozlutowalo, w kazdym razie nic, czego nie
naprawilo by dużo wd40 i troche cyny. Powodzenia :) i nie daj sie
powstrzymac roznym mamusinym synkom mowiacym "Nie rob bo popsujesz i
ci sie nie uda" Bo to nic trudnego.

Ps. Narazie jestem pozbawiony swoich ulubionych stron, ale jutro podam
kilka linkow gdzie większość tematu jest zaprezentowana.
miquel
2007-05-09 08:49:25 UTC
Permalink
Post by w***@wp.pl
Jest, stara gitara to najfajniejsze pole do eksperymentow, w
internecie jest multum stron poswieconych renowacji, ja bym sie za to
zabral dla samej przyjemnosci pracy z drewnem i patrzenia na efekt
wlasnej pracy. Progow co prawda sam nie wymienisz, jezeli masz
zwichrowana szyjke tez pewnie nie, ale to sa sytuacje raczej
marginalne, nawet jezeli z tego nic nie wyjdzie, to strata nie wielka,
bo co zrobisz ze starym zniszczonym majonezem? Na ebaju, i byc moze
tez na allegro jest mnostwo osprzetu wymontowanego z roznych ibanezow,
gibsonow, fenderow itd. jest to sprzet zazwyczaj tani i dobrej klasy,
a w ogole to sprawdzil bym najepierw w jakim jest stanie osprzet
seryjnie zamontowany, bo byc moze wszystko jest ok, ale sie
pozacinalo, zabrudzilo, rozlutowalo, w kazdym razie nic, czego nie
naprawilo by dużo wd40 i troche cyny. Powodzenia :) i nie daj sie
powstrzymac roznym mamusinym synkom mowiacym "Nie rob bo popsujesz i
ci sie nie uda" Bo to nic trudnego.
Ps. Narazie jestem pozbawiony swoich ulubionych stron, ale jutro podam
kilka linkow gdzie większość tematu jest zaprezentowana.
Wlasnie o to mi chodzilo, od poczatku mialem nastawienie do tego takie ze
nawet jesli cos mi nie wyjdzie to po prostu trudno, ta gitara i tak od wielu
lat stoi nieuzywana, wiec to na pewno nie bedzie tak ze z dnia na dzien
zostane bez swojej ulubionej zabawki. Jesli chodzi o drewno i progi to
wszystko jest raczej w niezlym stanie, gitara caly ten okres byla
przechowywana w pokrowcu, a w sumie nigdy nie byla wykorzystywana w zaden
ekstremalny sposob. Ale na pewno chcialbym zaryzykowac i sprobowac ja troche
podleczyc, wlasnymi silami, tym bardziej ze teraz pierwszy raz od bardzo
dawna mam naprawde troche czasu zeby cos w tym kierunku zrobic, a nosze sie
z takim zamiarem juz od dawna, tylko natlok obowiazkow nigdy mi na to nie
pozwolil. Teraz mam wiecej czasu, mam jakies mozliwosci, chcialbym to
wykorzystac :-). Tak jak mowilem na poczatku, nie chodzi mi o kupno nowej
super gitary po ze mnie juz zaden Satriani tudziez inny Vai sie nie wykluje.

Na pewno masz racje ze caly ten syf wynika z tego ze przewody sie
rozlutowaly - to akurat sprawdzilem i tak jest w rzeczywistoci, jest tam
kilka luzno dydnajacych koncowek, dlatego tez przydalby mi sie schemat
elektryczny takiej gitary, ale to jeszcze moze uda mi sie znalezc. Co prawda
na stronie Mayones nie ma w ogole takiego modelu, ale moze zwykly schemat
H-H cos pomoze, ewentualnie poszukam czegos podobnego.

Ogolnie to dziekuje za slowa wsparcia :-). Gdybys mogl podac te linki o
ktorych pisales to bede dzwieczny. Niekoniecznie musza byc po naszemu.

Pozdrawiam

miquel
miquel
2007-05-09 09:10:23 UTC
Permalink
Post by w***@wp.pl
a w ogole to sprawdzil bym najepierw w jakim jest stanie osprzet
seryjnie zamontowany, bo byc moze wszystko jest ok, ale sie
pozacinalo, zabrudzilo, rozlutowalo, w kazdym razie nic, czego nie
naprawilo by dużo wd40 i troche cyny. Powodzenia :) i nie daj sie
powstrzymac roznym mamusinym synkom mowiacym "Nie rob bo popsujesz i
ci sie nie uda" Bo to nic trudnego.
Przepraszam ze nie w jednym poscie, ale zapomnialem wczesniej dodac - nawet
jesli okaze sie ze po lutowaniu obydwa humbuckery beda graly, to i tak
chcialbym przynajmniej jeden wymienic na jakis o ladniejszym brzmieniu, bo
te w standarcie to raczej sa mocno ubogie. Patrzylem na allegro, faktycznie
sprzetu wymontowanego z bardziej markowych gitar jest cala masa, czesto
gesto w okazyjnej cenie. Mam tylko jeszcze takie pytanie - czy wszystkie
humbuckery maja takie samy wymiary? Nie chcialbym zeby sie okazalo ze kupie
jakas przystawke ktorej nie zaloze...

Dzieki za rozwianie moich watpliwosci.

Pozdrawiam,
miquel
mazda
2007-05-08 21:52:35 UTC
Permalink
U?ytkownik "miquel" <***@interia.pl> napisa? w wiadomo?ci news:f1qoab$hr9$***@atlantis.news.tpi.pl...
Generalnie dlatego tez
Post by miquel
napisalem na ta grupe zanim zabralem sie do grzebania w gitarze. Rodzi sie
tylko pytanie co tak naprawde jest wiecej warte - czy renowacja tej gitary
czy kupno jakiejs nowej
IMO jesli masz kupić Stagga czy Skywaya ( ~300zł nówka ) to lepiej te
3stówki włozyć w owego ZAKa
ZAK to gitary robione w Polsce w fabryce Mayonesa, żadne chińskie gówno
robione za miskę ryżu tygodniowo.

Zdrawiam
M
rezist.com
2007-05-08 22:03:46 UTC
Permalink
Post by miquel
Jasna sprawa, wlasciwie to czesc mojego pytania podswiadomie ocierala sie o
to czy w ogole istnieje mozliwosc zabrania sie za tego typu modyfikacje
no dobra, ale piszesz ze gitara jest lekko zuzyta...
a czy drewno sie do czegos jeszcze nadaje? a jak z gryfem?
a jak lupniesz nia o podloge to sie nie zlozy? :)
Post by miquel
wszystko - moja chec zrobienia czegos na wlasna reke mija sie z celem. Tylko
ze naprawde chcialem sprobowac zrobic to samemu, nauczyc sie czegos dla
siebie. Stad moje pytanie o jakies zrodla zawierajace takie informacje.
ja sie tez kiedys chcialem nauczyc i po tym jak rozkrecilem swojego
Washburna i sam go zlozylem kilka razy pod rzad, musialem
sie udac do lepszego majstra :)

a gitara byla 2 letnia :>
Post by miquel
A Tobie nie byloby szkoda?
mi na wszystko szkoda, zasadniczo gustuje w pedalskich gitarach bez
glowki albo 10-20 letnich japoncach :>
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
miquel
2007-05-09 09:05:12 UTC
Permalink
Post by rezist.com
no dobra, ale piszesz ze gitara jest lekko zuzyta...
a czy drewno sie do czegos jeszcze nadaje? a jak z gryfem?
a jak lupniesz nia o podloge to sie nie zlozy? :)
Tak jak napisalem w poscie wyzej, gitara nie jest nowa, swoje przelezala w
pokrowcu, ale sadze ze wszystkie elementy o ktore pytasz sa w raczej dobrym
stanie. Nie jestem co prawda osoba ktora ma o tym duze pojecie, ale jak na
moje laickie oko to naprawde nie bardzo jest sie do czego przyczepic -
drewno ok, gryf w porzadku, lekko przybrudzony na bialych malunkach, ale bez
zadnych urazow, progi nie sa poscierane. Nic jakos negatywnie mojej uwagi
nie przykuwa.
Post by rezist.com
ja sie tez kiedys chcialem nauczyc i po tym jak rozkrecilem swojego
Washburna i sam go zlozylem kilka razy pod rzad, musialem
sie udac do lepszego majstra :)
No i moze w moim wypadku historia zatoczy kolo, nie mowie ze nie :-). Ryzyk
fizyk, ale chcialbym sprobowac. A moze mi sie uda (na co po cichu licze) i
satysfakcja z calej akcji bedzie n wieksza niz gdybym poszedl po
najprostszej linii i kupil nowy sprzet lub ten oddal do profesjonalisty.
Post by rezist.com
mi na wszystko szkoda, zasadniczo gustuje w pedalskich gitarach bez
glowki albo 10-20 letnich japoncach :>
Teraz juz rozumiem dlaczego nigdy nie rozumialem fascynacji gitarami bez
glowki :P. Tym bardziej tymi 10-20 letnimi z Jp.

Pozdrawiam,
miquel
charwel (Oo)==:::
2007-05-10 22:23:19 UTC
Permalink
Post by rezist.com
mi na wszystko szkoda, zasadniczo gustuje w pedalskich gitarach bez
glowki albo 10-20 letnich japoncach :>
Pedał, a w dodatku pedofil.

zdroofka
charwel













































;)

d852
2007-05-09 10:28:02 UTC
Permalink
Post by miquel
Mam w domu stara gitare elektryczna marki Mayones, ktora nie do
konca dziala, jest ogolnie bardzo zaniedbana.
Sam jestem po renowacji dokładnie Mayonesa zresztą ( KTM-2, czy coś takiego ).
Z efektu jestem zadowolony. Przed zabawą miałem zamiar to wiosło opchnąć za 2-3
stówy. Nikt nie chciał. Teraz nie sprzedam a nie narobiłem się wiele. 2 dni
pracy a raczej zabawy. Tyle, że u mnie elektryka działała.

Po pierwsze zastanów się nad przystawkami.
Te w moim brzmią rewelacyjnie ( wsc h-s-s ). Serio.
Też je chciałem wymieniać, ale to byłby zły ruch.
W Epi wymieniłem humbuckera na oryginalnego gibsonowskiego za 6 stów ( czyli za
2-3 razy więcej niż chciałem za całego Mayonesa ) i brzmi od nich ciut gorzej.

Co zrobiłem :
- rozebrałem i wyczyściłem;
- wymieniłem potencjometry - można kupić w mayonesie on-line;
- zeszlifowałem zjechane progi - są mniejsze, ale gita wreszcie zaczęła stroić i
przestała brzęczeć;
- wyregulowałem pręt, założyłem nowe struny.

Koniec. Działa.
Gorzej jak trzeba coś lutować ( jak ktoś nie umie ).
No i nie myśl o zmianach lakieru itp. - w takiej gitarze to gra nie warta
świeczki. Można jeszcze klucze wymienić, ale wtedy koszta rosną a bez tego są
znikome ( nowe struny + potencjometry ).
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...