Discussion:
Siodelko a stroj
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
bbk
2003-10-24 22:58:24 UTC
Permalink
Mam pytanko
Czy za male rowki w siodelku moga powodowac ze struna lekko faluje powodujac
cos w rodzaju chorusa i dajac wrazenie niestroju?
bbk


--
e-mail:bartek[maupa]callgirls[kropka]neostrada[kropka]pl
PS
2003-10-24 23:06:34 UTC
Permalink
Post by bbk
Mam pytanko
Czy za male rowki w siodelku moga powodowac ze struna lekko faluje powodujac
cos w rodzaju chorusa i dajac wrazenie niestroju?
Za wąskie, czy za płytkie?
Za wąskie - trudności ze strojeniem, "przeskakiwanie" przy strojeniu,
szczególnie oplatanych.
Za płytkie (za wysoki "zerowy próg") - niestrój, szczególnie w pierwszych
pozycjach, szczególnie akordy z pustymi strunami, szczególnie (przynajmniej
w moim doświadczeniu) struna G (pewnie dlatego, że najgrubszy sam drut i
dość mocno napięty).
Natomiast - zabij, ale nie jestem się w stanie domyślić, o co chodzi z tym,
że struna faluje (przecież chyba o ty chodzi, żeby falowała ;))

pzdr,
Piotr
--
Whatever forever!
bbk
2003-10-24 23:21:11 UTC
Permalink
Post by PS
Natomiast - zabij, ale nie jestem się w stanie domyślić, o co chodzi z tym,
że struna faluje (przecież chyba o ty chodzi, żeby falowała ;))
Chodzi o to zeby falowala ale rownomiernie.
Siodelko ma za plytki rowek dla struny najnizszej ,jako ze ja przestrajam
do h to myslalem ze to kwestia za cienkiej struny ale dzis zalozylem 0.66 i
jest to samo.Problem w tym ze tam nie bardzo jest co poglebiac bo to tele a
w tele siodelko jest tak ladnie wyprofilowane ze przy ostatniej strunie nie
ma go juz za duzo na wysokosc.Mam wrazenie ze za malo rowek obejmuje strune
z obu stron co powoduje ze sie w jakis sposob wychyla na boki i daje efekt
chorusowatosci.
bbk
PS
2003-10-24 23:26:46 UTC
Permalink
Post by bbk
Chodzi o to zeby falowala ale rownomiernie.
Siodelko ma za plytki rowek dla struny najnizszej ,jako ze ja przestrajam
do h to myslalem ze to kwestia za cienkiej struny ale dzis zalozylem 0.66 i
jest to samo.Problem w tym ze tam nie bardzo jest co poglebiac bo to tele a
w tele siodelko jest tak ladnie wyprofilowane ze przy ostatniej strunie nie
ma go juz za duzo na wysokosc.Mam wrazenie ze za malo rowek obejmuje strune
z obu stron co powoduje ze sie w jakis sposob wychyla na boki i daje efekt
chorusowatosci.
OK, już rozumiem. A struna leży na dnie wycięcia? (jak nie, to chyba trzeba
poszerzyć). Jeśli wpada do dna wycięcia, a mimo to są jaja, to może spróbuj
jakoś docisnąć struny za siodełkiem (kapodastrem?) i zobacz, czy problem
się zmniejszył/znikł - jeśli tak, to może zmiana siodełka (wyższe i głębiej
nacięte), albo dodatkowy "dżinks" przytrzymujący struny (jak to się zwie?
string tree?).

powodzenia,
Piotr
--
Whatever forever!
Tomasz Zwiech
2003-10-24 23:53:06 UTC
Permalink
Post by bbk
Post by PS
Natomiast - zabij, ale nie jestem się w stanie domyślić, o co
chodzi z
Post by bbk
tym,
Post by PS
że struna faluje (przecież chyba o ty chodzi, żeby falowała ;))
Chodzi o to zeby falowala ale rownomiernie.
Siodelko ma za plytki rowek dla struny najnizszej ,jako ze ja
przestrajam
Post by bbk
do h to myslalem ze to kwestia za cienkiej struny ale dzis zalozylem 0.66 i
jest to samo.Problem w tym ze tam nie bardzo jest co poglebiac bo to tele a
w tele siodelko jest tak ladnie wyprofilowane ze przy ostatniej strunie nie
ma go juz za duzo na wysokosc.Mam wrazenie ze za malo rowek obejmuje strune
z obu stron co powoduje ze sie w jakis sposob wychyla na boki i daje efekt
chorusowatosci.
Bartek, sprawdź, czy nie jest to przypadkiem kwestia odległości
przetwornika od tej struny. Ponieważ stroisz się o kwartę niżej, to
nawet przy tak grubych strunach stopień ich napięcia jest stosunkowo
niski, co sprawia, że są one bardziej podatne na przyciąganie przez
pickupy, zwłaszcza w trakcie drgania. To zjawisko spotykane jest dość
często wśród Strato- i Telecasterów i skutkuje właśnie takim
'chorusowatym', nibyrozstrojonym brzmieniem, które można wyeliminować
zwiększając nieco odległość pickupu od strun.
--
Pozdr.
TomZ
bbk
2003-10-25 09:37:56 UTC
Permalink
Oki Tom,sprawdze aczkolwiek wydaje mi sie ze jest dosc daleko od pickupow.
Zrobilem dla ciebie fotke gryfu:-)

bbk

--
e-mail:bartek[maupa]callgirls[kropka]neostrada[kropka]pl
Post by PS
Post by bbk
Post by PS
Natomiast - zabij, ale nie jestem się w stanie domyślić, o co
chodzi z
Post by bbk
tym,
Post by PS
że struna faluje (przecież chyba o ty chodzi, żeby falowała ;))
Chodzi o to zeby falowala ale rownomiernie.
Siodelko ma za plytki rowek dla struny najnizszej ,jako ze ja
przestrajam
Post by bbk
do h to myslalem ze to kwestia za cienkiej struny ale dzis zalozylem
0.66 i
Post by bbk
jest to samo.Problem w tym ze tam nie bardzo jest co poglebiac bo to
tele a
Post by bbk
w tele siodelko jest tak ladnie wyprofilowane ze przy ostatniej
strunie nie
Post by bbk
ma go juz za duzo na wysokosc.Mam wrazenie ze za malo rowek obejmuje
strune
Post by bbk
z obu stron co powoduje ze sie w jakis sposob wychyla na boki i daje
efekt
Post by bbk
chorusowatosci.
Bartek, sprawdź, czy nie jest to przypadkiem kwestia odległości
przetwornika od tej struny. Ponieważ stroisz się o kwartę niżej, to
nawet przy tak grubych strunach stopień ich napięcia jest stosunkowo
niski, co sprawia, że są one bardziej podatne na przyciąganie przez
pickupy, zwłaszcza w trakcie drgania. To zjawisko spotykane jest dość
często wśród Strato- i Telecasterów i skutkuje właśnie takim
'chorusowatym', nibyrozstrojonym brzmieniem, które można wyeliminować
zwiększając nieco odległość pickupu od strun.
--
Pozdr.
TomZ
Tomasz Zwiech
2003-10-25 10:48:22 UTC
Permalink
Post by bbk
Oki Tom,sprawdze aczkolwiek wydaje mi sie ze jest dosc daleko od pickupow.
Nie pamiętam jakie masz pickupy w tym Tele (stratowe custom '50s?
vintage 63? nocastery?), ale w zależności od rodzaju zaleca się różne
odległości, przy czym różnice między nimi są rzędu 0,4 mm (1/64"), a
więc tak niewielkie, że wystarczy jak coś się choćby z jednej strony
lekko gibnie i pupa :-(
Post by bbk
Zrobilem dla ciebie fotke gryfu:-)
Dzięki, dostałem! Fajny wzór birdseye, chyba AAA? No i rzeczywiście
RELIC!
--
Pozdr.
TomZ
bbk
2003-10-25 13:11:43 UTC
Permalink
Poglebillem siodelko ale niestety dalej jest lekki chorus,nie wiem czy
trzeba cale siodelko wymienic czy co....
Zauwazylem ze jak sie mocniej docisnie przed siodelkiem to sie kapke
polepsza ale nie zaloze zadnego dinksu do naciagania strun bo to bylaby
zbrodnia...
bbk

--
e-mail:bartek[maupa]callgirls[kropka]neostrada[kropka]pl
Post by bbk
Post by bbk
Oki Tom,sprawdze aczkolwiek wydaje mi sie ze jest dosc daleko od
pickupow.
Nie pamiętam jakie masz pickupy w tym Tele (stratowe custom '50s?
vintage 63? nocastery?), ale w zależności od rodzaju zaleca się różne
odległości, przy czym różnice między nimi są rzędu 0,4 mm (1/64"), a
więc tak niewielkie, że wystarczy jak coś się choćby z jednej strony
lekko gibnie i pupa :-(
Post by bbk
Zrobilem dla ciebie fotke gryfu:-)
Dzięki, dostałem! Fajny wzór birdseye, chyba AAA? No i rzeczywiście
RELIC!
--
Pozdr.
TomZ
PS
2003-10-25 13:30:57 UTC
Permalink
Post by bbk
Poglebillem siodelko ale niestety dalej jest lekki chorus,nie wiem czy
trzeba cale siodelko wymienic czy co....
Zauwazylem ze jak sie mocniej docisnie przed siodelkiem to sie kapke
polepsza ale nie zaloze zadnego dinksu do naciagania strun bo to bylaby
zbrodnia...
Teraz mi przyszło do głowy (na zasadzie "pewnie nie pomoże, ale nie
zaszkodzi") - może spróbowałbyś odwrotnie nawinąć strunę na kołku? Może
wtedy - pod kątem - się jakoś lepiej "zaklinuje" w rowku siodełka?
Bo rozumiem, że struna jest nawinięta porządnie, tzn. ostatni zwój jak
najniżej (btw, jak to jest 0.066", to ile tam się tych zwojów mieści? pół?
:))
A rady Tomka z pickupami nie pomogły?

pzdr,
Piotr
--
Whatever forever!
bbk
2003-10-25 15:18:18 UTC
Permalink
Post by PS
Teraz mi przyszło do głowy (na zasadzie "pewnie nie pomoże, ale nie
zaszkodzi") - może spróbowałbyś odwrotnie nawinąć strunę na kołku? Może
wtedy - pod kątem - się jakoś lepiej "zaklinuje" w rowku siodełka?
Bo rozumiem, że struna jest nawinięta porządnie, tzn. ostatni zwój jak
najniżej (btw, jak to jest 0.066", to ile tam się tych zwojów mieści? pół?
:))
Nie no troche wiecej:-))))
Wpadlem na to chwile wczesniej i nawinalem nowa strune do samego dolu
klucza(3 zwoje) i jest lepiej:-)
Post by PS
A rady Tomka z pickupami nie pomogły?
On sie nie zna na gitarach;-))))
bbk
Marek Orszulka
2003-10-25 16:15:43 UTC
Permalink
Sat, 25 Oct 2003 17:18:18 +0200, bbk,
Post by bbk
Nie no troche wiecej:-))))
Wpadlem na to chwile wczesniej i nawinalem nowa strune do samego dolu
klucza(3 zwoje) i jest lepiej:-)
A sprawdziłeś sam klucz? Miałem podobny efekt przy wyruchanym kluczu.
Zrobiłem mu lekką reanimację i ktoś ukradł "chorusa". U mnie działo się to,
przy strunie E6, std tuning.
Post by bbk
Post by PS
A rady Tomka z pickupami nie pomogły?
On sie nie zna na gitarach;-))))
Dlatego pewnie zapisał mi tego telusia w spadku :)
--
Marek Orszulka
***@BEZSPAMUhot.pl
klay
2003-10-25 16:32:02 UTC
Permalink
Post by Marek Orszulka
Post by bbk
On sie nie zna na gitarach;-))))
Dlatego pewnie zapisał mi tego telusia w spadku :)
nie wiedzac nawet jak bardzo w ten sposob targnal sie na swoje zycie ;)

--
"story about good, story about bad"
klay

***@go2.pl
GG 2826449
Tomasz Zwiech
2003-10-25 16:34:16 UTC
Permalink
Post by bbk
Post by PS
Teraz mi przyszło do głowy (na zasadzie "pewnie nie pomoże, ale nie
zaszkodzi") - może spróbowałbyś odwrotnie nawinąć strunę na kołku? Może
wtedy - pod kątem - się jakoś lepiej "zaklinuje" w rowku siodełka?
Bo rozumiem, że struna jest nawinięta porządnie, tzn. ostatni zwój jak
najniżej (btw, jak to jest 0.066", to ile tam się tych zwojów mieści? pół?
:))
Nie no troche wiecej:-))))
Wpadlem na to chwile wczesniej i nawinalem nowa strune do samego dolu
klucza(3 zwoje) i jest lepiej:-)
Hej, hej, Panowie, pomalu! Przecież przebieg struny na całej długości
powinien być (w rzucie poziomym oczywiście) _prostoliniowy_, tak aby
struna nie klinowała się (w cudzysłowie, czy bez) ani w siodełku
(tradycyjnym), ani na mostku (ruchomym). Im mniejsze tarcie w obu
punktach podparcia, tym lepiej, dlatego zresztą próbuje się je
zmniejszyć różnymi metodami (siodełka grafitowe, rolkowe, itd.). Z
tego samego względu także kąt pionowy kierunku struny na siodełku i
mostku nie może być za duży, co grozi przy nawinięciu struny
radykalnie w dół, nawet jeśli pomaga to na omawiane w tym wątku
dolegliwości.

Myślę, że w tym przypadku przyczyna pogorszonego brzmienia może
jeszcze leżeć w nieprawidłowym wyprofilowaniu rowka siodełka, a
konkretnie w nieodpowiednim _kącie_ nacięcia rowka:

Slot Angle: the slots must also be angled correctly. If the angle is
too steep the string may actually rest on just a small portion of the
slot causing premature wear as it is sitting on a small peak. On
instruments with minimal peghead angle (takich jak np. Telecastery)
the angle is especially critical for a clear clean sound. A poorly
angled nut slot can create a jangly, buzz sound that can often be
silenced if downward pressure is applied to the string behind the nut
(over the peghead) (co zrobiłeś nawijając strunę 'w dół'). This is
often a sign that the string is not contacting the nut slot properly.
Post by bbk
Post by PS
A rady Tomka z pickupami nie pomogły?
On sie nie zna na gitarach;-))))
Czekaj, czekaj ... czy Ty nazywasz tę swoją nakrapianą, sztukowaną
struclę GITARĄ?!! ;-)))))
--
Pozdr.
TomZ
bbk
2003-10-25 17:06:42 UTC
Permalink
No wiesz nie nazywam ale skoro sam mi "to cos" KAZALES kupic to znaczy ze
sie znasz na struclach:-))))

Czyli z tego wynika ze siodelko ma zle naciete rowki co podejrzewalem.Moim
zdaniem rowek za bardzo opada w strone podstrunnicy co powoduje ze struna ma
zle podparcie(jak napisales) i nawiniecie jej nisko powoduje ze de facto
minimalnie sie na siodelku podnosi co poprawia kat prowadzenia struny i w
efekcie sound.
Wniosek?
Wymiana siodelka?

bbk

--
e-mail:bartek[maupa]callgirls[kropka]neostrada[kropka]pl
Tomasz Zwiech
2003-10-25 17:42:40 UTC
Permalink
Post by bbk
No wiesz nie nazywam ale skoro sam mi "to cos" KAZALES kupic to znaczy ze
sie znasz na struclach:-))))
No już dobrze, dobrze ... słyszałem, że jest to wyjątkowa, śpiewająca
barytonem, rozszczepiana na trzy (!) wzmacniacze strucla! :-)))
Post by bbk
Czyli z tego wynika ze siodelko ma zle naciete rowki co
podejrzewalem.Moim
Post by bbk
zdaniem rowek za bardzo opada w strone podstrunnicy co powoduje ze struna ma
zle podparcie(jak napisales) i nawiniecie jej nisko powoduje ze de facto
minimalnie sie na siodelku podnosi co poprawia kat prowadzenia
struny i w
Post by bbk
efekcie sound.
Wniosek?
Wymiana siodelka?
Tak byłoby najzdrowiej, ale jeśli nie chcesz się z nim rozstać, to
można próbować:

- albo podnieść akcję na siodełku, czyli zdemontować je i 'podbudować'
płatkiem podobnego materiału przyklejonego do spodu z jednoczesną
korektą (obniżeniem) _wszystkich_ rowków i zwróceniem szczególnej
uwagi na rowek źle brzmiącej struny, w którym skorygować należy kąt;

- albo wypełnić rowek źle brzmiącej struny (np. mieszaniną Superglue
lub podobnego kleju ze sproszkowanym materiałem podobnym do tego, z
którego zbudowane jest siodełko) i po zasklepieniu się go wyżłobić
rowek jeszcze raz pod odpowiednim kątem.

Najbardziej upierdliwe jest żłobienie rowków (także ich korekta),
które wymaga cierpliwości i (niestety!) doświadczenia (często można
spieprzyć kilka siodełek, zanim wykona się prawidłowe rowki). W
związku z tym - będąc na Twoim miejscu - wymieniłbym całe siodełko
powierzając tę robotę lutnikowi. Chyba, że są jakieś powody, dla
których chciałbyś zostawić stare siodełko (bo jest np. z meteorytu z
Marsa lub sztucznej szczęki praprababci). Wtedy zdecydowałbym się
chyba na podniesienie akcji, ale ponieważ wiąże się to z profilowaniem
tych cholernych rowków, także w tym przypadku oddałbym gitarę (nie:
struclę ;-)) do lutnika.
--
Pozdr.
TomZ
bbk
2003-10-25 17:50:27 UTC
Permalink
No topsze,to wymienie na nowe
BTW to strucla jest swietnym okresleniem na ta gitare wiec niniejszym
anektuje powyzszy zwrot na wlasny uzytek bez odprowadzania copyrajtu na
twoja rzecz.Mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko,na oslode dodam ze
subsonic dotarl do Wro....
bbk


--
e-mail:bartek[maupa]callgirls[kropka]neostrada[kropka]pl
Post by bbk
Post by bbk
No wiesz nie nazywam ale skoro sam mi "to cos" KAZALES kupic to
znaczy ze
Post by bbk
sie znasz na struclach:-))))
No już dobrze, dobrze ... słyszałem, że jest to wyjątkowa, śpiewająca
barytonem, rozszczepiana na trzy (!) wzmacniacze strucla! :-)))
Post by bbk
Czyli z tego wynika ze siodelko ma zle naciete rowki co
podejrzewalem.Moim
Post by bbk
zdaniem rowek za bardzo opada w strone podstrunnicy co powoduje ze
struna ma
Post by bbk
zle podparcie(jak napisales) i nawiniecie jej nisko powoduje ze de
facto
Post by bbk
minimalnie sie na siodelku podnosi co poprawia kat prowadzenia
struny i w
Post by bbk
efekcie sound.
Wniosek?
Wymiana siodelka?
Tak byłoby najzdrowiej, ale jeśli nie chcesz się z nim rozstać, to
- albo podnieść akcję na siodełku, czyli zdemontować je i 'podbudować'
płatkiem podobnego materiału przyklejonego do spodu z jednoczesną
korektą (obniżeniem) _wszystkich_ rowków i zwróceniem szczególnej
uwagi na rowek źle brzmiącej struny, w którym skorygować należy kąt;
- albo wypełnić rowek źle brzmiącej struny (np. mieszaniną Superglue
lub podobnego kleju ze sproszkowanym materiałem podobnym do tego, z
którego zbudowane jest siodełko) i po zasklepieniu się go wyżłobić
rowek jeszcze raz pod odpowiednim kątem.
Najbardziej upierdliwe jest żłobienie rowków (także ich korekta),
które wymaga cierpliwości i (niestety!) doświadczenia (często można
spieprzyć kilka siodełek, zanim wykona się prawidłowe rowki). W
związku z tym - będąc na Twoim miejscu - wymieniłbym całe siodełko
powierzając tę robotę lutnikowi. Chyba, że są jakieś powody, dla
których chciałbyś zostawić stare siodełko (bo jest np. z meteorytu z
Marsa lub sztucznej szczęki praprababci). Wtedy zdecydowałbym się
chyba na podniesienie akcji, ale ponieważ wiąże się to z profilowaniem
struclę ;-)) do lutnika.
--
Pozdr.
TomZ
Tomasz Zwiech
2003-10-25 17:57:24 UTC
Permalink
Post by bbk
No topsze,to wymienie na nowe
BTW to strucla jest swietnym okresleniem na ta gitare wiec
niniejszym
Post by bbk
anektuje powyzszy zwrot na wlasny uzytek bez odprowadzania copyrajtu na
twoja rzecz. Mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko
Zrzekam się go publicznie dla dobra sprawy :-)
(ale ta aneksja zwrotu nie jest, mam nadzieję, wyrazem niechęci do
gitary, którą oczywiście nadal i niezmiennie lubisz?)
Post by bbk
na oslode dodam ze
subsonic dotarl do Wro....
Kurde, jaki znowu subsonic? Tele Sub-Sonic 015-4732?!! Teraz zaczynam
się niepokoić - czy to znaczy, że strucla Ci nie wystarcza?
--
Pozdr.
TomZ
bbk
2003-10-25 21:07:31 UTC
Permalink
Bardzo ja nadal lubie a w zasadzie coraz bardziej:-))))
Mam tylko zgryz bo nie wiem komu dac w okolicy wrocka gitare do wymiany
siodelka.Jakos nikomu nie ufam....A do Baka jest daleko i po powrocie
mogloby sie okazac ze mam koreanczyka:-)
Post by Tomasz Zwiech
Kurde, jaki znowu subsonic? Tele Sub-Sonic 015-4732?!! Teraz zaczynam
się niepokoić - czy to znaczy, że strucla Ci nie wystarcza?
Tak to Tele Subsonic custom shop czy cos.Kolega nabyl droga kupna,jeszcze
nie macalem ale jestem blisko:-)
Ja natomiast odebralem wczoraj ostatnia pake tonemastera w europie bo te
wiesniaki z fendera przestali je produkowac,wiec nie mialem wyboru i
musialem ja kupic.Jest swietna,mala i jest czarna:-)ze srebrnym
frontem.Pasuje swietnie do Strucli:-)
bbk
Przemko Skalec
2003-10-25 23:24:00 UTC
Permalink
Bartku, ciachaj posty, okay?

3ss
--


"Osławiona Inkwizycja hiszpańska w ciągu
paru wieków uśmierciła sześciokrotnie mniej
ludzi niż "postępowa" Rewolucja Francuska
gilotyną w ciągu dwóch lat!" Waldemar Łysiak
PS
2003-10-25 17:48:43 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Hej, hej, Panowie, pomalu! Przecież przebieg struny na całej długości
powinien być (w rzucie poziomym oczywiście) _prostoliniowy_, tak aby
struna nie klinowała się (w cudzysłowie, czy bez) ani w siodełku
(tradycyjnym), ani na mostku (ruchomym). Im mniejsze tarcie w obu
punktach podparcia, tym lepiej, dlatego zresztą próbuje się je
zmniejszyć różnymi metodami (siodełka grafitowe, rolkowe, itd.).
Czuję się wywołany do tablicy, nawet jeśli nie napisałeś explicite
"odszczekaj!". ;)
To wszystko prawda, ale zważ, że:
primo: nie proponowałem tego rozwiązania jako ostatecznego, tylko
tymczasowe łamane przez pomocne w diagnozie;
secundo: kąt struny w płaszczyźnie gryfu ("poziomy") ma znaczenie przy
strojeniu i używaniu wajchy, natomiast zaryzykuję stwierdzenie, że poza
tymi sytuacjami prostoliniowość struny nic nie wnosi.
Post by Tomasz Zwiech
Z
tego samego względu także kąt pionowy kierunku struny na siodełku i
mostku nie może być za duży, co grozi przy nawinięciu struny
radykalnie w dół, nawet jeśli pomaga to na omawiane w tym wątku
dolegliwości.
Tu też bym nie przesadzał. (Chwilowo ;)) nie mam pod ręką telecastera, ale
wydaje mi się, że kąt spowodowany takim a nie innym nawinięciem struny jest
raczej mały w stosunku do kątów, jakie mają niektóre główki (w les paulu
bodajże 14^o, czy coś w ten deseń).
Post by Tomasz Zwiech
Myślę, że w tym przypadku przyczyna pogorszonego brzmienia może
jeszcze leżeć w nieprawidłowym wyprofilowaniu rowka siodełka, a
Slot Angle: the slots must also be angled correctly. If the angle is
too steep the string may actually rest on just a small portion of the
slot causing premature wear as it is sitting on a small peak. On
instruments with minimal peghead angle (takich jak np. Telecastery)
the angle is especially critical for a clear clean sound. A poorly
angled nut slot can create a jangly, buzz sound that can often be
silenced if downward pressure is applied to the string behind the nut
(over the peghead) (co zrobiłeś nawijając strunę 'w dół'). This is
often a sign that the string is not contacting the nut slot properly.
Skąd to jest cytowane? Kiedyś czytałem zajebistą stronkę o lutnictwie
gitarowym i to mi bardzo ją przypomina (a adresu niestety nie pamiętam).
BTW, chciałem ją nawet polecić Bartkowi, bo tam był niezły elaborat o
siodełkach, ale jak się rzekło, adres mi umknął.
Post by Tomasz Zwiech
Post by bbk
Post by PS
A rady Tomka z pickupami nie pomogły?
On sie nie zna na gitarach;-))))
Czekaj, czekaj ... czy Ty nazywasz tę swoją nakrapianą, sztukowaną
struclę GITARĄ?!! ;-)))))
Tu to ja się nie wtrącam. Sami się bijcie. :))

pzdr,
Piotr
--
Whatever forever!
Tomasz Zwiech
2003-10-25 18:35:26 UTC
Permalink
U?ytkownik "PS" <***@ask.me> napisa? w wiadomo?ci news:***@40tude.net...

[...]
Post by PS
Czuję się wywołany do tablicy, nawet jeśli nie napisałeś explicite
"odszczekaj!". ;)
Piotrze, gdzieżbym śmiał?! Kompetencje wywoływania do tablicy zostawmy
Twojemu promotorowi (oby żył wiecznie kompetencji owych nie
nadużywając ;-)).
Post by PS
primo: nie proponowałem tego rozwiązania jako ostatecznego, tylko
tymczasowe łamane przez pomocne w diagnozie;
OK.
Post by PS
secundo: kąt struny w płaszczyźnie gryfu ("poziomy") ma znaczenie przy
strojeniu i używaniu wajchy, natomiast zaryzykuję stwierdzenie, że poza
tymi sytuacjami prostoliniowość struny nic nie wnosi.
Oj, wnosi! Struna napina się i poluźnia przy stosowaniu takich
technik, jak bending, a nawet radykalne wibrato (lewą ręką), czy
mocniejsze uderzenia (prawa ręka). Nieprostoliniowe przejście struny
przez siodełko utrudnia w takich wypadkach całkowite 'rozprężenie'
struny, która blokując się w siodełku nie powracaniu do pierwotnego
napięcia, czego skutkiem jest utrata stroju.
Post by PS
Post by Tomasz Zwiech
Z
tego samego względu także kąt pionowy kierunku struny na siodełku i
mostku nie może być za duży, co grozi przy nawinięciu struny
radykalnie w dół, nawet jeśli pomaga to na omawiane w tym wątku
dolegliwości.
Tu też bym nie przesadzał. (Chwilowo ;)) nie mam pod ręką
telecastera, ale
Post by PS
wydaje mi się, że kąt spowodowany takim a nie innym nawinięciem struny jest
raczej mały w stosunku do kątów, jakie mają niektóre główki (w les paulu
bodajże 14^o, czy coś w ten deseń).
Tak się składa, że właśnie mam pod ręką Telecastera i wolną chwilę.
Pozwolisz Marku O., że zmierzę w tej gitarze maksymalny kąt pionowy
między kierunkiem rowka siodełka, a przebiegiem struny E2 nad główką w
warunkach nawinięcia struny do samego dołu kołka (dziękuję, Marku).
Wracając do Piotra: otóż wartość kąta zmierzonego w rzeczonym
Telecasterze wynosi 19 - 20 stopni. Nachylenie główki w LP przyjmuje
wartości 14 i 17 stopni (różnie w różnych latach). Za optymalny
przedział kąta nachylenia główki uznaje się 9 - 15 stopni.

[...]
Post by PS
Post by Tomasz Zwiech
often a sign that the string is not contacting the nut slot
properly.
Post by PS
Skąd to jest cytowane? Kiedyś czytałem zajebistą stronkę o lutnictwie
gitarowym i to mi bardzo ją przypomina (a adresu niestety nie
pamiętam).
Post by PS
BTW, chciałem ją nawet polecić Bartkowi, bo tam był niezły elaborat o
siodełkach, ale jak się rzekło, adres mi umknął.
http://www.fretnotguitarrepair.com/nuts.htm

[...]
Post by PS
Tu to ja się nie wtrącam. Sami się bijcie. :))
Przecież to może być woda na Twój młyn (cyt.: (Chwilowo ;)) nie mam
pod ręką telecastera). Może Bartek sprzeda Ci okazyjnie tę struclę,
jak mu już ją dostatecznie obrzydzę? Zachowaj czujność i obserwuj
rozwój sytuacji, to baaaaaaaardzo dobra gitara!
:-)))
--
Pozdr.
TomZ
Marek Orszulka
2003-10-25 18:45:27 UTC
Permalink
Sat, 25 Oct 2003 18:35:26 GMT, Tomasz Zwiech,
Post by Tomasz Zwiech
Tak się składa, że właśnie mam pod ręką Telecastera i wolną chwilę.
Pozwolisz Marku O., że zmierzę w tej gitarze maksymalny kąt pionowy
między kierunkiem rowka siodełka, a przebiegiem struny E2 nad główką w
warunkach nawinięcia struny do samego dołu kołka (dziękuję, Marku).
Ależ proszę, nie ma za co:) A teraz grzecznie do futerału :)
--
Marek Orszulka
***@BEZSPAMUhot.pl
PS
2003-10-25 19:56:20 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Post by PS
Czuję się wywołany do tablicy, nawet jeśli nie napisałeś explicite
"odszczekaj!". ;)
Piotrze, gdzieżbym śmiał?! Kompetencje wywoływania do tablicy zostawmy
Twojemu promotorowi (oby żył wiecznie kompetencji owych nie
nadużywając ;-)).
;) Dość fajny gość, btw, więc niech jeszcze pożyje, faktycznie.
Post by Tomasz Zwiech
Post by PS
secundo: kąt struny w płaszczyźnie gryfu ("poziomy") ma znaczenie przy
strojeniu i używaniu wajchy, natomiast zaryzykuję stwierdzenie, że poza
tymi sytuacjami prostoliniowość struny nic nie wnosi.
Oj, wnosi! Struna napina się i poluźnia przy stosowaniu takich
technik, jak bending, a nawet radykalne wibrato (lewą ręką), czy
mocniejsze uderzenia (prawa ręka). Nieprostoliniowe przejście struny
przez siodełko utrudnia w takich wypadkach całkowite 'rozprężenie'
struny, która blokując się w siodełku nie powracaniu do pierwotnego
napięcia, czego skutkiem jest utrata stroju.
Wpływ blokowania się na siodełku na utratę stroju jest mi znany (także z
autopsji, na szczęście dotyczy to raczej poprzedniej gitary). Niemniej dość
istotne jest pytanie o to, czy faktycznie da się to uzyskać bez wajchy w
normalnych warunkach. Myślę, że wątpię - może jeszcze bendingiem o dwa tony
się da, ale co do uderzania kostką, to chyba musiałaby to być kość dajmy na
to udowa, a do pracy tej trzeba by zaprząc jednego z tych perkusistów,
którzy zapałem nadrabiają brak wyczucia. ;)
Post by Tomasz Zwiech
Tak się składa, że właśnie mam pod ręką Telecastera i wolną chwilę.
Pozwolisz Marku O., że zmierzę w tej gitarze maksymalny kąt pionowy
między kierunkiem rowka siodełka, a przebiegiem struny E2 nad główką w
warunkach nawinięcia struny do samego dołu kołka (dziękuję, Marku).
Wracając do Piotra: otóż wartość kąta zmierzonego w rzeczonym
Telecasterze wynosi 19 - 20 stopni. Nachylenie główki w LP przyjmuje
wartości 14 i 17 stopni (różnie w różnych latach). Za optymalny
przedział kąta nachylenia główki uznaje się 9 - 15 stopni.
OK, poddaję się - wydawało mi się, że musi to być mniej.
BTW, tym dziwniejsze, że to właśnie njgrubsza struna (ergo: najbliższy
siodełka kołek) sprawia Bartkowi kłopoty.
Post by Tomasz Zwiech
Post by PS
Tu to ja się nie wtrącam. Sami się bijcie. :))
Przecież to może być woda na Twój młyn (cyt.: (Chwilowo ;)) nie mam
pod ręką telecastera). Może Bartek sprzeda Ci okazyjnie tę struclę,
jak mu już ją dostatecznie obrzydzę? Zachowaj czujność i obserwuj
rozwój sytuacji, to baaaaaaaardzo dobra gitara!
:-)))
Hmm. Rzeczonej strucli nie widziałem, ale - co mi tam - przyznaję, że jakiś
fajny Tele jest bardzo, ale to bardzo wysoko na mojej liście ewentualnych
zakupów, zdecydowanie wyżej niż jakikolwiek (tfu, tfu) Strat, o dżemach i
konfiturach nie wspominając.

pzdr,
Piotr
--
Whatever forever!
PS
2003-10-26 09:18:02 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Post by PS
Skąd to jest cytowane? Kiedyś czytałem zajebistą stronkę o lutnictwie
gitarowym i to mi bardzo ją przypomina (a adresu niestety nie pamiętam).
BTW, chciałem ją nawet polecić Bartkowi, bo tam był niezły elaborat o
siodełkach, ale jak się rzekło, adres mi umknął.
http://www.fretnotguitarrepair.com/nuts.htm
Nie, to nie było to, ale ja w międzyczasie sobie przypomniałem.
O siodełkach:
http://www.frets.com/FRETSPages/Musician/GenSetup/Nuts/nuts1.html
i generalnie całe www.frets.com

pzdr,
Piotr
--
Whatever forever!
Gambit
2003-10-25 21:39:46 UTC
Permalink
U?ytkownik "Tomasz Zwiech" <***@chello.pl> napisa? w wiadomo?ci news:cCxmb.920$***@news.chello.at...
(ciach)
Post by Tomasz Zwiech
Czekaj, czekaj ... czy Ty nazywasz tę swoją nakrapianą, sztukowaną
struclę GITARĄ?!! ;-)))))
Strucla?? Mi sie tele zawsze kojazyl z lopata do sniegu ;)
Pozdro
--
gmb
gg: 1892475
www.archanger.4web.pl
www.gitarnik.prv.pl
**************************
eat
sleep
play guitar
NOTHING ELSE MATTERS
**************************
Pulsar
2003-10-26 09:32:13 UTC
Permalink
[mega ciach]

ogólnie zajebisty post - bardzo przyjemna lektura przy porannej kawie :-)
Gambit
2003-10-26 10:39:29 UTC
Permalink
Post by Pulsar
[mega ciach]
ogólnie zajebisty post - bardzo przyjemna lektura przy porannej kawie :-)
Ciesze sie, ze Ci sie podobal :-)
Pozdro
--
gmb
gg: 1892475
www.archanger.4web.pl
www.gitarnik.prv.pl
**************************
eat
sleep
play guitar
NOTHING ELSE MATTERS
**************************

Loading...