Discussion:
skala gitary
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krzychu Kucharczyk
2003-10-08 13:37:18 UTC
Permalink
Witam!

wytlumaczcie mi prosze, co to takiego, czy raczej czym sie rozni skala
gitary np 24 3/4 od 25,5''. czym sie charateryzuja w grze. czy to jest tak
ze ktoras jes twygodniejsza czy po prostu inna?

kris
Ernest Neuermensch
2003-10-08 15:34:56 UTC
Permalink
Post by Krzychu Kucharczyk
wytlumaczcie mi prosze, co to takiego, czy raczej czym sie rozni skala
gitary np 24 3/4 od 25,5''. czym sie charateryzuja w grze. czy to jest tak
ze ktoras jes twygodniejsza czy po prostu inna?
Czy to nie jest czasem tak, ze w tej pierwszej gitara ma 22 progi a w tej
drugiej 24?

Pozdrawiam
E.
Jerry vel Szkodnik
2003-10-08 15:56:55 UTC
Permalink
Post by Ernest Neuermensch
Post by Krzychu Kucharczyk
wytlumaczcie mi prosze, co to takiego, czy raczej czym sie rozni
skala gitary np 24 3/4 od 25,5''. czym sie charateryzuja w grze. czy
to jest tak ze ktoras jes twygodniejsza czy po prostu inna?
Czy to nie jest czasem tak, ze w tej pierwszej gitara ma 22 progi a w
tej drugiej 24?
Pozdrawiam
E.
Nie ;)
Twoja skala czyli menzura czyli długość czynna strun. Np strat(i klony) ma
25,5 a ma od 19 do 22. A krótszą to mają Gibsony np.
Nie wiem czym sie charakteryzuje w grze bo nie grałem na 24 3/4 ;)



Pozdrawiam
Jerry vel Szkodnik

http://www.nosugaradded.pulsnet.pl
http://www.nosugaradded.prv.pl
--
{about blank}
Eddie
2003-10-08 15:59:42 UTC
Permalink
Post by Jerry vel Szkodnik
Nie ;)
Twoja skala czyli menzura czyli dlugośc czynna strun. Np strat(i
klony) ma 25,5 a ma od 19 do 22. A krótszą to mają Gibsony np.
Nie wiem czym sie charakteryzuje w grze bo nie gralem na 24 3/4 ;)
Pozdrawiam
Jerry vel Szkodnik
no dobra, pierwszy byles :D
--
pzdr,

Eddie

It used to come just when you sleep...
...but now... it's only a shout away
Marcin 'bydle' Szwarc
2003-10-08 19:09:30 UTC
Permalink
Post by Jerry vel Szkodnik
Nie ;)
Twoja skala czyli menzura czyli długość czynna strun. Np strat(i klony) ma
25,5 a ma od 19 do 22
Czy to znaczy ze gitary z klonu maja 25,5 ? :)))
bydle
Jerry vel Szkodnik
2003-10-09 14:10:30 UTC
Permalink
Post by Marcin 'bydle' Szwarc
Post by Jerry vel Szkodnik
Nie ;)
Twoja skala czyli menzura czyli długość czynna strun. Np strat(i
klony) ma 25,5 a ma od 19 do 22
Czy to znaczy ze gitary z klonu maja 25,5 ? :)))
bydle
Zazwyczaj tak ;)))

Pozdrawiam
Jerry vel Szkodnik

http://www.nosugaradded.pulsnet.pl
http://www.nosugaradded.prv.pl
--
{about blank}
Eddie
2003-10-08 15:57:12 UTC
Permalink
Post by Ernest Neuermensch
Post by Krzychu Kucharczyk
wytlumaczcie mi prosze, co to takiego, czy raczej czym sie rozni
skala gitary np 24 3/4 od 25,5''. czym sie charateryzuja w grze. czy
to jest tak ze ktoras jes twygodniejsza czy po prostu inna?
Czy to nie jest czasem tak, ze w tej pierwszej gitara ma 22 progi a w
tej drugiej 24?
chodzi o menzure, czyli inaczej dlugosc czynna struny (od progu zerowego
do mostka). To, co podales to sa wymiary w calach. Co do wygody, to nie
ma to zbytniego znaczenia - roznica w tym wypadku jest bardzo niewielka.
A co do brzmienia... generalnie (!) gitary z dluzsza menzura brzmia
bardziej basowo, zreszta gitary barytonowe maja dluzsza menzure (np. 30
cali), a basowe jeszcze dluzsza... ale w opisanym przez Ciebie przypadku
roznica jest prawie zadna
--
pzdr,

Eddie

It used to come just when you sleep...
...but now... it's only a shout away
Tomasz Zwiech
2003-10-08 16:27:54 UTC
Permalink
U?ytkownik "Eddie" <***@poczta.onet.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@213.180.128.20...

[...]
Post by Eddie
Post by Ernest Neuermensch
Czy to nie jest czasem tak, ze w tej pierwszej gitara ma 22 progi a w
tej drugiej 24?
[...]
Post by Eddie
A co do brzmienia... generalnie (!) gitary z dluzsza menzura brzmia
bardziej basowo, zreszta gitary barytonowe maja dluzsza menzure (np. 30
cali), a basowe jeszcze dluzsza... ale w opisanym przez Ciebie
przypadku
Post by Eddie
roznica jest prawie zadna
Krzychu Kucharczyk
2003-10-08 16:35:17 UTC
Permalink
Ok, w takim razie, jesli dobrze rozumuję, to przy dwoch roznych menzurach
takie same struny powinny być bardziej miekkie od drugich? czy to jednak nie
ma zwiazku w przypadku takiej roznicy?

kris
Eddie
2003-10-08 16:44:51 UTC
Permalink
Ok, w takim razie, jesli dobrze rozumuje, to przy dwoch roznych
menzurach takie same struny powinny byc bardziej miekkie od drugich?
czy to jednak nie ma zwiazku w przypadku takiej roznicy?
ze je mocniej naciagniesz? to beda twardsze, rajt. lub inaczej: logiczne,
ze takie same struny w takim samym stroju beda brzmialy inaczej przy
roznych menzurach, te o wiekszej dlugosci czynnej nieco glebiej... o to
chodzi?
--
pzdr,

Eddie

It used to come just when you sleep...
...but now... it's only a shout away
Eddie
2003-10-08 16:36:48 UTC
Permalink
"Tomasz Zwiech" <***@chello.pl> puked in news:eWWgb.115899
$***@news.chello.at:


[ciach]

no dobra, odpowiedzialem w zasadzie na poprzedni post, ale tak czy
inaczej... gdybym na poczatku dodal jdno male "nie." byloby ok:)
--
pzdr,

Eddie

It used to come just when you sleep...
...but now... it's only a shout away
Tomasz Zwiech
2003-10-08 16:51:55 UTC
Permalink
Post by Eddie
Post by Ernest Neuermensch
Post by Krzychu Kucharczyk
wytlumaczcie mi prosze, co to takiego
[...]
Post by Eddie
Post by Ernest Neuermensch
Czy to nie jest czasem tak, ze w tej pierwszej gitara ma 22 progi a w
tej drugiej 24?
[...]
Post by Eddie
A co do brzmienia... generalnie (!) gitary z dluzsza menzura brzmia
bardziej basowo, zreszta gitary barytonowe maja dluzsza menzure (np. 30
cali), a basowe jeszcze dluzsza... ale w opisanym przez Ciebie
przypadku
Post by Eddie
roznica jest prawie zadna
Najpierw przepraszam za mój poprzedni, przedwcześnie wysłany post.

Później powiem, że trochę namieszaliście :-).

Zgoda co do definicji menzury (długość czynna strun), ale jeśli chodzi
o różnice w graniu i brzmieniu, to najważniejsze jest, że przy użyciu
_takich _samych _strun_ i stosowaniu _tego _samego _stroju_ struny w
gitarze o większej menzurze są napięte z większą siłą. Żeby dłuższa
struna drgała z tą samą częstotliwością co krótsza - musi być silniej
napięta, co można sobie sprawdzić w warunkach polowych choćby z
użyciem gumki od majtek narzeczonej.
Siła napięcia strun ma zasadniczy wpływ na grę. W przypadku większej
menzury palce lewej ręki muszą użyć większej siły, aby docisnąć struny
do podstrunnicy, a prawa ręka - pokonać większy opór, jaki stawia
dłuższa, silniej napięta struna. To zróżnicowanie nie daje się
wartościować - jedni gitarzyści preferują większy opór strun, inni
mniejszy.
Kolejną sprawą są odstępy między progami, które w przypadku większej
menzury są większe, co sprzyja gitarzystom z większymi dłońmi i
serdelkowatymi paluchami.
Ponieważ pobudzenie do drgania silniej napiętej struny wymaga większej
energii (do pokonania większego oporu) struna taka oddaje także więcej
energii, niż struna krótszej menzury, co ostatecznie skutkuje lepszym
wybrzmiewaniem (sustain). Żeby jednak przekonać się o tym trzeba by
mieć dwie gitary _identyczne_ pod względem konstrukcyjnym i
materiałowym (zasadniczy wpływ na sustain), ale różniące się menzurą.
I jeszcze jedno: jesli kogoś interesuje sprawa wyrównania napięcia
strun w gitarze poprzez zastosowanie w niej zróżnicowanej dla każdej
ze strun menzury - niech szuka w archiwum pod hasłem 'Novax' lub
'fanned fret'.
--
Pozdr.
TomZ
Krzychu Kucharczyk
2003-10-08 20:18:47 UTC
Permalink
o wlasnie. to było bardzo szefoskie wytłumaczenie. dzieki za odpowiedz :)

pozdr
Kris
Eddie
2003-10-09 06:16:12 UTC
Permalink
wiem, wiem.. troche rzeczy przyjalem za pewnik, a troche splycilem zadanego
temata:), nie chcac sie rozpisywac. mea maxima culpa


pzdr,

Eddie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Pawe³ Kania
2003-10-13 16:42:21 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Żeby dłuższa
struna drgała z tą samą częstotliwością co krótsza - musi być silniej
napięta, co można sobie sprawdzić w warunkach polowych choćby z
użyciem gumki od majtek narzeczonej.
Tomku, wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą.

Kiedy uzyskamy dostęp do gumki od majtek narzeczonej, to możemy robić
wiele rzeczy, ale ostatnią o której bym pomyślał jest sprawdzanie w
tym momencie jakichkolwiek zjawisk akustycznych dotyczących strun :)
Post by Tomasz Zwiech
Siła napięcia strun ma zasadniczy wpływ na grę.
[ciach]
Post by Tomasz Zwiech
palce lewej ręki muszą użyć większej siły
[ciach]
Post by Tomasz Zwiech
Kolejną sprawą są odstępy między progami
[ciach]
Post by Tomasz Zwiech
struna taka oddaje także więcej energii
Wszystko to pięknie ująłeś, pominąłeś jedną różnicę, która dla mnie ma
zasadniczne znaczenie (znacznie większe niż w/w) -- ułożenie prawej ręki.

W gitarach o różnej menzurze punkt oparcia nadgarstka na mostku (w
stosunku do ułożenia całego istrumentu) jest różny. Ma na to również
wpływ sama konstrukcja danej gitary, ale ta jest przeważnie
uwarunkowana właśnie menzurą.

I tak, obrazowo tłumacząc:
- mój kolega gra na Gibsonie, menzura 24 3/4", kiedy bierze do ręki
mojego Ibaneza, menzura 25 1/2", to jego nadgarstek w sposób
naturalny ląduje gdzieś w okolicy środkowego singla;
- z kolei kiedy ja biorę do ręki np. gitarę konstrukcji LP, to mój
nadgarstek (chcąc oprzeć się na mostku) ląduje gdzieś za mostkiem,
żeby grać muszę w "nienaturalny" sposób przesunąć rękę o kilka
centymetrów w stronę gryfu.

Jest to oczywiście kwestia przyzwyczajenia, ale takie są "objawy",
warto o tym wspomnieć dyskutując na bieżący temat.

Elb
--
Paweł Kania
=========================
***@sgh.waw.pl ***@irc.pl
Tomasz Zwiech
2003-10-13 18:26:23 UTC
Permalink
U?ytkownik "Pawe? Kania" <***@sgh.waw.pl> napisa? w wiadomo?ci news:bmekld$jlf$***@absolut.sgh.waw.pl...

[...]
Post by Pawe³ Kania
Tomku, wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą.
Kiedy uzyskamy dostęp do gumki od majtek narzeczonej, to możemy robić
wiele rzeczy, ale ostatnią o której bym pomyślał jest sprawdzanie w
tym momencie jakichkolwiek zjawisk akustycznych dotyczących strun :)
Paweł, co za stereotypowe podejście do narzeczonej! Kiedy już uzyskamy
dostęp do gumki od jej majtek możemy przystąpieniem do sprawdzania
zjawisk akustycznych doprowadzić ją (narzeczoną) do szaleństwa. Trochę
fantazji! ;-)))

[...]
Post by Pawe³ Kania
pominąłeś jedną różnicę, która dla mnie ma
zasadniczne znaczenie (znacznie większe niż w/w) -- ułożenie prawej ręki.
O prawej ręce pisałem tu: (...) 'prawa ręka - pokonać większy opór,
jaki stawia
dłuższa, silniej napięta struna.' (...). Fakt, że w małym stopniu
dotyczy to jej ułożenia, ale o tym niżej.
Post by Pawe³ Kania
W gitarach o różnej menzurze punkt oparcia nadgarstka na mostku (w
stosunku do ułożenia całego istrumentu) jest różny.
Mnóstwo gitarzystów gra inaczej, uznając (IMHO nie bez racji) oparcie
nadgarstka na mostku za jeden z elementarnych błędów technicznych
skutkujących unieruchomieniem nadgarstka (a przynajmniej znacznym
ograniczeniem jego ruchów) oraz uderzaniem strun zbyt blisko mostka, w
miejscu, gdzie ich napięcie uniemożliwia uzyskanie optymalnego
brzmienia. Gitarzyści ci z powodzeniem praktykują zupełnie inne
podejścia, takie jak:
- gra 'z powietrza', w której jedyny punkt kontaktu prawej ręki z
gitarą, to górna, 'przyłokciowa' część przedramienia oparta o
górną/tylną krawędź korpusu;
- gra z podpórką małym (czasami także serdecznym) palcem o
dolną/przednią powierzchnię korpusu lub o pickguard, często zresztą z
tego powodu zwany 'fingerrest' (również w tej sytuacji przedramię
wsparte j.w.).
W obu przypadkach struny trącane są w pobliżu szyjkowego przetwornika.
Z moich obserwacji wynika, że takich gitarzystów jest znacznie więcej,
niż tych, którzy grają z oparciem nadgarstka na mostku. Wiem, że
takich jest też całkiem sporo (w ogóle jest za dużo gitarzystów ;-)) i
to niezłych, więc nie do końca podzielam pogląd, że oparcie nadgarstka
należy bezwzględnie uznać za błąd. Nie mniej jednak absolutnie nie
zgadzam się z tym, że ten (i tylko ten) sposób gry jest wystarczającym
warunkiem do prawdziwości sądu o wpływie menzury na ułożenie prawej
ręki. Stosuje się on _wyłącznie_ do gitarzystów grających w ten
sposób - (IMHO) należących w całym świecie gitary do mniejszości.
Post by Pawe³ Kania
Ma na to również
wpływ sama konstrukcja danej gitary, ale ta jest przeważnie
uwarunkowana właśnie menzurą.
Tego zupełnie nie rozumiem. Mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób 'właśnie
menzura przeważnie warunkuje konstrukcję gitary'? Od razu powiem, że
znam gitary _diametralnie_ różnych konstrukcji o tej samej menzurze. I
vice versa.
--
Pozdr.
TomZ
Bartoniusz
2003-10-13 18:52:43 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Mnóstwo gitarzystów gra inaczej, uznając (IMHO nie bez racji) oparcie
nadgarstka na mostku za jeden z elementarnych błędów technicznych
skutkujących unieruchomieniem nadgarstka (a przynajmniej znacznym
ograniczeniem jego ruchów) oraz uderzaniem strun zbyt blisko mostka, w
miejscu, gdzie ich napięcie uniemożliwia uzyskanie optymalnego
brzmienia.
O ile się orientuję, to tak grał Hendrix, bo mu pokrętła przeszkadzały -
grał na przerobioneych praworęcznych gitarach.
--
Bartoniusz
kyrieleison
2003-10-13 20:01:24 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Post by Pawe³ Kania
W gitarach o różnej menzurze punkt oparcia nadgarstka na mostku (w
stosunku do ułożenia całego istrumentu) jest różny.
Mnóstwo gitarzystów gra inaczej, uznając (IMHO nie bez racji) oparcie
nadgarstka na mostku za jeden z elementarnych błędów technicznych
skutkujących unieruchomieniem nadgarstka (a przynajmniej znacznym
ograniczeniem jego ruchów) oraz uderzaniem strun zbyt blisko mostka, w
miejscu, gdzie ich napięcie uniemożliwia uzyskanie optymalnego
brzmienia.
Hehe. błędem, to jest IMHO wypowiadanie się na temat jakie brzmnienie
jest optymalne. :)
Tak więc jako zwolennik trzymania nadgarstaka na moście, od jutra ćwiczę
granie "z podpórką" :)
Tomasz Zwiech
2003-10-13 20:38:34 UTC
Permalink
Post by kyrieleison
Hehe. błędem, to jest IMHO wypowiadanie się na temat jakie
brzmnienie
Post by kyrieleison
jest optymalne. :)
Hehe. Zaryzykuję powtórny błąd i wypowiem się jeszcze raz na ten
temat: optymalnym brzmieniem _instrumentu_ jest to, które w pełni
ujawnia potencjał swojej barwy i energii. O strunie uderzonej blisko
punktu podparcia (np. mostka) nie można tego powiedzieć.
Post by kyrieleison
Tak więc jako zwolennik trzymania nadgarstaka na moście, od jutra ćwiczę
granie "z podpórką" :)
A co, czym i w jakim celu chcesz jeszcze podpierać? :-)
--
Pozdr.
TomZ
klay
2003-10-13 20:42:25 UTC
Permalink
Post by kyrieleison
Post by kyrieleison
Hehe. błędem, to jest IMHO wypowiadanie się na temat jakie
brzmnienie
Post by kyrieleison
jest optymalne. :)
Hehe. Zaryzykuję powtórny błąd i wypowiem się jeszcze raz na ten
temat: optymalnym brzmieniem _instrumentu_ jest to, które w pełni
ujawnia potencjał swojej barwy i energii. O strunie uderzonej blisko
punktu podparcia (np. mostka) nie można tego powiedzieć.
ale to brzmienie nie jest optymalne w sytuacji gdy optymalnym brzmieniem
jest brzmienie struny uderzonej blisko mostka ;)

--
"story about good, story about bad"
klay

***@gitara.org
GG 2826449
Tomasz Zwiech
2003-10-13 20:54:26 UTC
Permalink
U?ytkownik "klay" <***@nospam.gitara.org> napisa? w wiadomo?ci news:bmf2og$qjg$***@atlantis.news.tpi.pl...

[...]
Post by klay
Post by Tomasz Zwiech
optymalnym brzmieniem _instrumentu_ jest to, które w pełni
ujawnia potencjał swojej barwy i energii. O strunie uderzonej blisko
punktu podparcia (np. mostka) nie można tego powiedzieć.
ale to brzmienie nie jest optymalne w sytuacji gdy optymalnym
brzmieniem
Post by klay
jest brzmienie struny uderzonej blisko mostka ;)
Tak, masz rację. To brzmienie z kolei traci na optymalności w
warunkach, kiedy optymalnym brzmieniem zaczyna być brzmienie struny w
ogóle nie uderzonej (jak najbardziej prawdziwe zarówno w przypadku
niektórych instrumentów, jak i gitarzystów).
--
Pozdr.
TomZ
klay
2003-10-13 21:37:53 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
optymalnym brzmieniem zaczyna być brzmienie struny w
ogóle nie uderzonej (jak najbardziej prawdziwe zarówno w przypadku
niektórych instrumentów, jak i gitarzystów).
ooo, to o mnie :)

--
"story about good, story about bad"
klay

***@gitara.org
GG 2826449
Pawe³ Kania
2003-10-13 20:50:17 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Paweł, co za stereotypowe podejście do narzeczonej!
Hm... wyczuwam jakiąś żaluzję...
Post by Tomasz Zwiech
Kiedy już uzyskamy
dostęp do gumki od jej majtek możemy przystąpieniem do sprawdzania
zjawisk akustycznych doprowadzić ją (narzeczoną) do szaleństwa.
Chwilunia! Ja tu wyczuwam jakiś kontekst seksualny, a chciałem _tylko_
dać do zrozumienia, że mało która narzeczona tolerowała by strzelanie
jej gumką od majtek po brzuchu, zwłaszcza w celu sprawdzania jakichś
zjawisk akustycznych!
Post by Tomasz Zwiech
Trochę fantazji! ;-)))
Skoro już zeszliśmy na takie tematy, to zapewniam Cię, że mi fantazji
nie brakuje :))) A, no i należy rozróżnić fantazję od zapendów
sadystycznych! :P
Post by Tomasz Zwiech
Post by Pawe³ Kania
W gitarach o różnej menzurze punkt oparcia nadgarstka na mostku (w
stosunku do ułożenia całego istrumentu) jest różny.
Mnóstwo gitarzystów gra inaczej, uznając (IMHO nie bez racji) oparcie
nadgarstka na mostku za jeden z elementarnych błędów technicznych
skutkujących unieruchomieniem nadgarstka (a przynajmniej znacznym
ograniczeniem jego ruchów) oraz uderzaniem strun zbyt blisko mostka
Ej, ale ja miałem na myśli sytuację dżdż, zwaną fachowo palm muting,
jak tłumić struny inaczej, jak nie kładąc nadgarstek na mostku :)
Tę i tylko tę sytuację.
Post by Tomasz Zwiech
Post by Pawe³ Kania
Ma na to również
wpływ sama konstrukcja danej gitary, ale ta jest przeważnie
uwarunkowana właśnie menzurą.
Tego zupełnie nie rozumiem. Mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób 'właśnie
menzura przeważnie warunkuje konstrukcję gitary'?
O tu się chyba nieprecyzyjnie wyraziłem. Może to kiedyś wyjaśnię, w
tej chwili a) nie mam weny, b) jestem zmęczony, c) za patę min.
spiedziela mi ostatni metełor do domu...
Post by Tomasz Zwiech
Od razu powiem, że
znam gitary _diametralnie_ różnych konstrukcji o tej samej menzurze. I
vice versa.
Te pierwsze to znam, a te drugie? Dwa LP, jeden o menzurze 24, a drugi
25 cali?

Elb
--
Paweł Kania
=========================
***@sgh.waw.pl ***@irc.pl
Tomasz Zwiech
2003-10-13 22:04:09 UTC
Permalink
U?ytkownik "Pawe? Kania" <***@sgh.waw.pl> napisa? w wiadomo?ci news:bmf369$n2h$***@absolut.sgh.waw.pl...

[...]
Post by Pawe³ Kania
Hm... wyczuwam jakiąś żaluzję...
Broń Boże, gdzieżbym śmiał rozmawiać z Tobą w ten sposób (:-|

[...]
Post by Pawe³ Kania
Chwilunia! Ja tu wyczuwam jakiś kontekst seksualny, a chciałem _tylko_
dać do zrozumienia, że mało która narzeczona tolerowała by strzelanie
jej gumką od majtek po brzuchu, zwłaszcza w celu sprawdzania jakichś
zjawisk akustycznych!
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy strzelanie gumką od majtek po brzuchu
narzeczonej. W moim scenariuszu majtki były już zdjęte i
zdezintegrowane z gumką, tak aby mogła ona (gumka) być dowolnie
skracana i wydłużana, takoż napinana i poluźniana w celu
(fantazyjnego) studiowania zjawiska menzury.
Post by Pawe³ Kania
Skoro już zeszliśmy na takie tematy, to zapewniam Cię, że mi fantazji
nie brakuje :))) A, no i należy rozróżnić fantazję od zapendów
sadystycznych! :P
Zarzut braku fantazji był (moją) prowokacją, ale zapędy sadystyczne
(Twoją) insynuacją. :-)
Post by Pawe³ Kania
Ej, ale ja miałem na myśli sytuację dżdż, zwaną fachowo palm muting,
jak tłumić struny inaczej, jak nie kładąc nadgarstek na mostku :)
Tę i tylko tę sytuację.
To całkowicie zmienia postać rzeczy i tu się zgadzam (zresztą
napisałem, że wpływ menzury na ułożenie prawej ręki stosuje się
wyłącznie do gitarzystów grających w ten sposób)
Post by Pawe³ Kania
Post by Tomasz Zwiech
Od razu powiem, że
znam gitary _diametralnie_ różnych konstrukcji o tej samej
menzurze. I
Post by Pawe³ Kania
Post by Tomasz Zwiech
vice versa.
Te pierwsze to znam, a te drugie? Dwa LP, jeden o menzurze 24, a drugi
25 cali?
Na przykład (dokładnie: 24,75" i 25,50").

A tu na poparcie dwa submodele LP:

LES PAUL DC PRO (CSDC4TH[ ]NH) - offset double cutaway mahogany back,
bound AAA flamed maple top, set-in mahogany neck, 24.75" scale (...)
(bla, bla, bla ...) (...)
This model had an optional 25.5" scale length by special order.

... i jeszcze L5CT:
A special acoustic version of the L-5C was designed for comedian
George Gobel in 1958. This guitar featured a thinner body, cross
bracing, and a cherry red finish. From this unique one-off sprang a
production model designated the L-5CT. Between 1959 and 1961, several
variations of this guitar (it was offered in both electric and
acoustic versions and was also offered with either a standard 24 3/4"
scale or long 25 1/2" scale fingerboard) were produced.

... albo japoński Fender Stratocaster o menzurze 24,75" (tzw. medium
scale):
http://www.ishibashi.co.jp/webshop/world/guitar/fender-j/st/st43m.htm
--
Pozdr.
TomZ
hefalump
2003-10-14 18:04:42 UTC
Permalink
Post by Tomasz Zwiech
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy strzelanie gumką od majtek po brzuchu
narzeczonej. W moim scenariuszu majtki były już zdjęte i
zdezintegrowane z gumką, tak aby mogła ona (gumka) być dowolnie
skracana i wydłużana, takoż napinana i poluźniana w celu
(fantazyjnego) studiowania zjawiska menzury.
* Optymalnym rozwiązaniem zadanego problemu byłoby, sądzę,
rozczłonkowanie gumki od majtek narzeczonej na dwoje - z
jednej strony zawiązujemy sporej wielkości supeł.
Wtedy narzeczona marznąć nie będzie w chłodne jesienne
wieczory, a my możemy jedną ręką zmieniać napięcie gumki
( której jeden koniec przecie przytroczony do majtek być nadal
zdaje się ) a drugą wprowadzać strunę ( gumkie ) w drgania.
Być może o takim strzelaniu gumką do majtek w brzuch narzeczonej mówił Elb
w razie "wymsknięcia się" gumki :-)


--
Pozdrowionka!
<<<<<<<===|---- http://www.castorfiber.prv.pl ----|===>>>>>>>
....,,,;;;::: StOnEr RoCk AppRoVeD :::;;;,,,....
=*cF*=
kyrieleison
2003-10-13 19:45:21 UTC
Permalink
Post by Pawe³ Kania
Wszystko to pięknie ująłeś, pominąłeś jedną różnicę, która dla mnie ma
zasadniczne znaczenie (znacznie większe niż w/w) -- ułożenie prawej ręki.
W gitarach o różnej menzurze punkt oparcia nadgarstka na mostku (w
stosunku do ułożenia całego istrumentu) jest różny. Ma na to również
wpływ sama konstrukcja danej gitary, ale ta jest przeważnie
uwarunkowana właśnie menzurą.
- mój kolega gra na Gibsonie, menzura 24 3/4", kiedy bierze do ręki
mojego Ibaneza, menzura 25 1/2", to jego nadgarstek w sposób
naturalny ląduje gdzieś w okolicy środkowego singla;
- z kolei kiedy ja biorę do ręki np. gitarę konstrukcji LP, to mój
nadgarstek (chcąc oprzeć się na mostku) ląduje gdzieś za mostkiem,
żeby grać muszę w "nienaturalny" sposób przesunąć rękę o kilka
centymetrów w stronę gryfu.
A zwróć uwagę, że ibanezie (nie wiem co ty masz, ale domniemam, że
standardowy ibanezowy kształt dechy) lewy koniec paska jest znacznie
dalej w lewo niż w LP. IMHO ma tu znaczenie położenie mostka zględem
punktów zawieszenia gitary, tudzież wyważenie wiesła, a nie menzura.
Policzmy: 25 1/2" - 24 3/4" = 3/4" ,czyli niecałe 2 centymetry. Z tego
co zrozumiałem twój znajomy grając na swoim LP trzyma rękę nadgarstek
gdzieś między moskiem, a strunociągiem, a z tamtąd do miejsca, gdzie w
LP byłby środkowy singiel jest sporo więcej niż 2 cm.
Pawe³ Kania
2003-10-13 20:55:40 UTC
Permalink
Post by kyrieleison
A zwróć uwagę, że ibanezie (nie wiem co ty masz, ale domniemam, że
standardowy ibanezowy kształt dechy)
Bardzo niesłuszne domniemanie :) Kształt jest superstrat, ale
bynajmniej nie "standardowy ibanezowy". A tak w ogóle, to co rozumiesz
pod w/w pojęciem? Kształt RG, JEM, S, AS czy może hollow body? :P
Post by kyrieleison
IMHO ma tu znaczenie położenie mostka zględem
punktów zawieszenia gitary, tudzież wyważenie wiesła, a nie menzura.
O, to też na pewno.
Post by kyrieleison
Policzmy: 25 1/2" - 24 3/4" = 3/4" ,czyli niecałe 2 centymetry.
Dla mnie to jest aż 2cm. Wiesz, dlaczego nie chcę mieć gitary z 24
progami? Bo te dodatkowe 2 (w przypadku niektórych analnych gitar
nawet 3) progi przesuwają przygryfową przystawkę o niecałe 2cm w
kierunku mostka, co zmniejsza głębię przygryfowego pickupa. Diabeł
tkwi w szczegółach.
Post by kyrieleison
Z tego
co zrozumiałem twój znajomy grając na swoim LP trzyma rękę nadgarstek
gdzieś między moskiem, a strunociągiem
Nie, trzyma jak najbardziej normalnie, prawidłowo. Ale jak bierze
gitarę z dłuższą menzurą, to mu się po prostu niewygodnie gra. Ja mam
to samo, tylko odwrotnie :)

Elb
--
Paweł Kania
=========================
***@sgh.waw.pl ***@irc.pl
kyrieleison
2003-10-15 19:52:02 UTC
Permalink
Post by Pawe³ Kania
Post by kyrieleison
A zwróć uwagę, że ibanezie (nie wiem co ty masz, ale domniemam, że
standardowy ibanezowy kształt dechy)
Bardzo niesłuszne domniemanie :) Kształt jest superstrat
No właśnie tego słowa mi brakowało. :)

Loading...