Discussion:
Efekty wysokonapięciowe
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
OMSON
2015-02-11 19:28:26 UTC
Permalink
Ciekawa koncepcja:

http://www.triton-lab.com/

Pzdr, OMSON

P.S. Dla niewtajemniczonych: wyższe napięcie = większy headrom. Lepsza
podatność na zmianę artykulacji. ;)
JoachimeK
2015-02-12 13:44:00 UTC
Permalink
Post by OMSON
http://www.triton-lab.com/
P.S. Dla niewtajemniczonych: wyższe napięcie = większy headrom. Lepsza
podatność na zmianę artykulacji. ;)
No... mocno uogólniając, bo w przypadku wiosła niezupełnie o to chodzi...

Bardziej na napięciu zyska stosunek sygnał/szum. Artykulację odczuwasz
wszak nawet na lampie, gdzie masz podkręcony bias, co jest sprzeczne z
zachowaniem wierności sygnału (w pojęciu - za przeproszeniem tfu -
hi-end czy inne hi-fi) - dynamika spada, zniekształcenia rosną.

Owszem, ten headroom się przydaje, ale w innych kwestiach, np. można
swobodniej operować korekcją (jeśli danym układzie ona występuje).

To tak z grubsza ujmując, poza odniesieniem się do samej jakości tych
kostek gitarowych
:)
--
J.
OMSON
2015-02-12 15:27:02 UTC
Permalink
Post by JoachimeK
No... mocno uogólniając, bo w przypadku wiosła niezupełnie o to chodzi...
I tak i nie ;) Mnie sie np podoba bardziej, jak mam zwiększony zakres
dynamiki. Czyli większy zakres, kiedy dźwięk zaczyna sie brudzić w miarę
jak coraz mocniej atakuję struny ;)

Poza tym, masz oczywiście rację. :)

Pzdr, OMSON

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...