Post by ankanPrzypadlosc 90% kapel. Fajny wstep, potem nuda, nuda, nuda.
Gracie technicznie dobrze, ale tu brakuje aranzacji, nic sie w kawalku nie
dzieje.
Ankanie - nie chciałbym wyjść na pyszałka, ale umówmy się, że wszystko
zależy od oczekiwań. :) Weźmy np znany zespół, jak Killswitch Engage -
co jest takiego oryginalnego w konstrukcji hitów, jak My Last Serenade
czy The End of Heartache? Są całkiem chwytliwe riffy zagrane na krzyż
plus dobrze osadzona aranżacja wokalu. Za wiele kombinowania to tam nie
ma, chyba sam przyznasz? :) A jednak, są to hity na tle dorobku tej kapeli.
Co jest w propozycji utworu od nas? Myślę, że riffy są też dość
chwytliwe, dodatkowo grane na 'raz' i na 'i' z załamaniami - co może nie
rzuca się w ucho, ale jakąś tam robotę czyni w percepcji odbiorcy. Do
tego progresywne zmiany dynamiki budujące dramaturgię, aż do pewnego
apogeum, gdzie...
Post by ankanJakis przerywnik na cleanie by sie przydal,
...jest przerywnik w środku, zaraz po tej kulminacji. Jedna gitara sie
oddziela, reszta trzyma riff, bębny wchodzą po 'murzyńsku' a wokal jebie
magafonowym soundem z dużym pogłosem. Potem jest pizda do samego końca.
I tyle. Jakiej ekwilibrystyki aranżacyjnej potrzeba więcej? ;)
Post by ankanJest atut w postaci czysto spiewajacego wokalisty.
Dzięki :) Chłopak jakoś daje radę - w każdym razie rzeczywiście śpiewa,
a nie drze dupę, jak nasz poprzedni wokalista (co można było ocenić przy
moich poprzednich prezentacjach, jeśli występował tam akurat wokal...)
:)
Post by ankanStopa w miksie schowana, tzn jej equalizacja. Ta stopa nie kopie a powinna.
To prawda! Na etapie "masterowania" tego materiału chciałem rozjaśnić
całość i chyba stało się to kosztem tzw. punchu na stopie (normalnie był).
Post by ankanOgólnie jest okale macie potencjal i moze byc lepiej ;)
Bardzo Ci dziękuję za konstruktywną krytykę i jeszcze raz się
usprawiedliwię - nie odbieraj tego co wypisałem wyżej, jako
pyszałkowatości. Mamy z chłopakami z zespołu sporą dozę pokory w sobie i
bardzo chętnie przyjmujemy każdą krytykę. Szczególnie tą konstruktywną,
gdzie można ze sobą podyskutować, jak na muzykantów przystało i dojść do
jakichś dobrych wniosków ;)A wniosek jest taki - że każdemu nie dogodzisz :)
http://tinyurl.com/zvmcj6f
Pzdr, OMSON