c***@googlemail.com
2009-04-18 17:09:28 UTC
Witam,
Chciałem ostrzec potencjalnych klientów tego pana - zamówiłem 2
wzmacniacze ponad rok temu i do dzisiaj nie mam ani wzmaków, ani
zaliczki, ani reverba, który wysłałem do zamontowania.
Grunthell przekłada terminy, które sam sobie wyznacza. Z emaili
wynika, że jego życie to pasmo kolejnych niepowodzeń (aktualnie
pamiętam: palec przecięty wyżynarką, tragedia rodzinna, przeprowadzka,
brak dostępu do internetu). Ogolnie kontakt emailowy przez 1 dzień a
potem 1-3 miesiące przerwy - zakładam, że zależnie od nasilenia
nieszczęść.
Jest to niepoważny człowiek, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. Ja
zamiast grać, będę musiał się ciągać po sądach.
Pozdrawiam
Chciałem ostrzec potencjalnych klientów tego pana - zamówiłem 2
wzmacniacze ponad rok temu i do dzisiaj nie mam ani wzmaków, ani
zaliczki, ani reverba, który wysłałem do zamontowania.
Grunthell przekłada terminy, które sam sobie wyznacza. Z emaili
wynika, że jego życie to pasmo kolejnych niepowodzeń (aktualnie
pamiętam: palec przecięty wyżynarką, tragedia rodzinna, przeprowadzka,
brak dostępu do internetu). Ogolnie kontakt emailowy przez 1 dzień a
potem 1-3 miesiące przerwy - zakładam, że zależnie od nasilenia
nieszczęść.
Jest to niepoważny człowiek, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. Ja
zamiast grać, będę musiał się ciągać po sądach.
Pozdrawiam