Discussion:
Nowy numer - premiera
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Nuel
2015-06-10 06:57:35 UTC
Permalink
Hej hej!

Oficjalna wersja naszego najnowszego numeru.

Link:




Pozdrówka
Nuel
OMSON
2015-06-10 09:36:06 UTC
Permalink
Post by Nuel
Hej hej!
Oficjalna wersja naszego najnowszego numeru.
http://youtu.be/9T145qo__vU
Ogień! :)

Pzdr, OMSON
bans
2015-06-10 12:48:07 UTC
Permalink
Post by Nuel
http://youtu.be/9T145qo__vU
Cały czas mi to coś przypomina, chyba jakiś stary kawałek Testamentu...
gdzieś z czasów "Rituala".

Szkoda że odbiór trochę psuje tekst (gdyby nie był podany na tacy to
byłoby lepiej, bo nic bym nie rozumiał ;)

I ta nazwa kapeli (jak u nastolatków w garażu ;), którą zapomina się po
minucie...
--
bans
Nuel
2015-06-10 13:12:20 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Nuel
http://youtu.be/9T145qo__vU
Cały czas mi to coś przypomina, chyba jakiś stary kawałek Testamentu...
gdzieś z czasów "Rituala".
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć. Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
Post by bans
Szkoda że odbiór trochę psuje tekst (gdyby nie był podany na tacy to
byłoby lepiej, bo nic bym nie rozumiał ;)
A co z tym tekstem jets nie tak?
Post by bans
I ta nazwa kapeli (jak u nastolatków w garażu ;), którą zapomina się po
minucie...
Nie poczuwam sie do odpowiedzialności;)
Założycielowi kapeli sie podoba, wiec nie ma o czym dyskutować.

P.S
Jakbyś nazwał swój zespół?:)

Pozdrówka
Nuel
jg
2015-06-10 19:53:39 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by bans
Post by Nuel
http://youtu.be/9T145qo__vU
Cały czas mi to coś przypomina, chyba jakiś stary kawałek Testamentu...
gdzieś z czasów "Rituala".
w zyciu bym nie powiedzial... jednak zbyt proste... choc moze okolicami
riffowo ciut podobne do bodaj 'so many lies'...
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć.
jak widac nawet nie kazdemu z tym samym...
Post by Nuel
Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
aczkolwiek unikanie schematow i szukanie swoich dzwiekow chyba gdzies tam
powinno byc w tyle glowy... czy nie?

jak juz ostatnio napisalem:
- realizacja ok,
- wokal super (i dalej nie wiem kogo mi przypomina - sodom, kreator... ale
to jeszcze cos innego...),
- kawalek nudny,
- ... oprocz drugiej czesci solo (no, ale wiadomo czyje to palce),
- no a teraz jak juz jest czarno na bialym to wiem, ze tekstowo tez nie za
bardzo moje klimaty...

taki juz moj gust i prosze sie nie obrazac...
Post by Nuel
Post by bans
Szkoda że odbiór trochę psuje tekst (gdyby nie był podany na tacy to
byłoby lepiej, bo nic bym nie rozumiał ;)
A co z tym tekstem jets nie tak?
no bo spiewa sisters hug, a napisal sister hugs... i jest dysonans
audiowizualny... i mam duza watpliwosc, czy 'it is worth' jest poprawna
zbitka... raczej it is worthy albo it is worth it...
Post by Nuel
Post by bans
I ta nazwa kapeli (jak u nastolatków w garażu ;), którą zapomina się po
minucie...
Nie poczuwam sie do odpowiedzialności;)
Założycielowi kapeli sie podoba, wiec nie ma o czym dyskutować.
troche se mozna jezyk polamac, ale w miare trzyma poziom...
--
jg
bans
2015-06-11 06:53:34 UTC
Permalink
No właśnie, Nuel napisał, a ja nic nie widzę :(
Nie mam cię w kfie, chyba serwer gubi posty :/
--
bans
Nuel
2015-06-11 07:00:55 UTC
Permalink
Post by bans
No właśnie, Nuel napisał, a ja nic nie widzę :(
Nie mam cię w kfie, chyba serwer gubi posty :/
Post by bans
Post by Nuel
http://youtu.be/9T145qo__vU
Cały czas mi to coś przypomina, chyba jakiś stary kawałek Testamentu...
gdzieś z czasów "Rituala".
w zyciu bym nie powiedzial... jednak zbyt proste... choc moze okolicami
riffowo ciut podobne do bodaj 'so many lies'...
Post by bans
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć.
jak widac nawet nie kazdemu z tym samym...
Post by bans
Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
aczkolwiek unikanie schematow i szukanie swoich dzwiekow chyba gdzies tam
powinno byc w tyle glowy... czy nie?

jak juz ostatnio napisalem:
- realizacja ok,
- wokal super (i dalej nie wiem kogo mi przypomina - sodom, kreator... ale
to jeszcze cos innego...),
- kawalek nudny,
- ... oprocz drugiej czesci solo (no, ale wiadomo czyje to palce),
- no a teraz jak juz jest czarno na bialym to wiem, ze tekstowo tez nie za
bardzo moje klimaty...

taki juz moj gust i prosze sie nie obrazac...
Post by bans
Post by bans
Szkoda że odbiór trochę psuje tekst (gdyby nie był podany na tacy to
byłoby lepiej, bo nic bym nie rozumiał
A co z tym tekstem jets nie tak?
no bo spiewa sisters hug, a napisal sister hugs... i jest dysonans
audiowizualny... i mam duza watpliwosc, czy 'it is worth' jest poprawna
zbitka... raczej it is worthy albo it is worth it...
Post by bans
Post by bans
I ta nazwa kapeli (jak u nastolatków w garażu , którą zapomina się po
minucie...
Nie poczuwam sie do odpowiedzialności;)
Założycielowi kapeli sie podoba, wiec nie ma o czym dyskutować.
troche se mozna jezyk polamac, ale w miare trzyma poziom...
bans
2015-06-11 08:52:20 UTC
Permalink
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć.
To kto to napisał?!

Kompletny tu mam bajzel w czytniku, post, który wkleiłeś mam, ale
podpisany "jg".
--
bans
Nuel
2015-06-11 09:58:59 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć.
To kto to napisał?!
To moj wpis.

Nuel
jg
2015-06-11 17:23:02 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by bans
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć.
To kto to napisał?!
To moj wpis.
a nie, bo moj...

tu se, bans, sprawdz:
https://groups.google.com/forum/#!topic/pl.rec.muzyka.gitara/WIwaNXrMeIw

nuel mi miesiac temu polecil serwer news.atman.pl, bo internetia mi nie
pokazywala czesci postow... no i ten atman raczej dziala ok...
--
jg
bans
2015-06-12 06:19:13 UTC
Permalink
Post by jg
Post by Nuel
To moj wpis.
a nie, bo moj...
No to widzę, że nie tylko ja mam problem. Ale ja na szczęście tylko z
czytnikiem, a nie również z głową ;)

Atmana zaraz przetestuję - kiedyś próbowałem, ale wiem, że były
problemy. Ale teraz widzę, że chyba działa, widzi grupy dyskusyjne...
--
bans
jg
2015-06-12 13:16:21 UTC
Permalink
Post by bans
Atmana zaraz przetestuję - kiedyś próbowałem, ale wiem, że były
problemy. Ale teraz widzę, że chyba działa, widzi grupy dyskusyjne...
nie wiem co to za wynalazek, ale od miesiaca nie zauwazylem nic
niepokojacego...
--
jg
bans
2015-06-12 13:51:17 UTC
Permalink
Post by jg
nie wiem co to za wynalazek, ale od miesiaca nie zauwazylem nic
niepokojacego...
Wywaliłem internetię (po ponad 15 latach...), jestem na atmanie, dzięki.
Działa o wiele szybciej i bez problemów.
--
bans
OMSON
2015-06-10 23:08:25 UTC
Permalink
Post by Nuel
P.S
Jakbyś nazwał swój zespół?:)
No jak to? :) Coś bardziej wysublimowanego - jak Jezus Hitler, albo
nawet prozaiczne: Szołdał...

To wiele wyjaśnia: http://tinyurl.com/o959cw3

Pzdr, OMSON
Adam Fulara
2015-06-12 09:38:19 UTC
Permalink
Nagranie fajne :) Gitary spoko.
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć. Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
Ja z innej parafii, nie do Ciebie, ale w kontekście.

Nie jest problemem istnienie inspiracji, kojarzenie się z czymś. Pytanie
brzmi: CO OPRÓCZ inspiracji jest w nagraniu? Konkrety. Zazwyczaj jeśli
artysta działa kreatywnie odpowie bez namysłu, a lista będzie długa.
Jeśli nie, to prawdopodobnie klepie schematy - choćby i emocjonalne -
rzemieślnik i tyle.

pozdrawiam
Adam
bans
2015-06-12 09:49:44 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Nie jest problemem istnienie inspiracji, kojarzenie się z czymś.
Właśnie. I dlatego nie mogłem zrozumieć, dlaczego Nuel odebrał to jako
zarzut i zaczął się tłumaczyć. A to była tylko luźna uwaga...

O muzycznej stronie kawałka się nie wypowiem, bo taka muza przestała
mnie kręcić dawno temu. Na marginesie - uważam, że 95% muzyki w tym
klimacie to okropny prymityw - podobnie jak w szantach ;)

Ale czasem warto poszukać tych pozostałych 5% ;)
--
bans
nuel
2015-06-13 08:47:06 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Adam Fulara
Nie jest problemem istnienie inspiracji, kojarzenie się z czymś.
Właśnie. I dlatego nie mogłem zrozumieć, dlaczego Nuel odebrał to jako
zarzut i zaczął się tłumaczyć. A to była tylko luźna uwaga...
Hmm, nie ma nic do rozumienia. Ja tego nie odebralem jako zarzutu.Ja sie
nie tlumacze, to tylko stwierdzenie oczywistej rzeczy.
Od lat juz jestem swiadomy - ze ja nic nowatorskiego nie stworze, a
jakakolwiek tworczosc w tej stylistyce bedzie z czyms kojarzona. Sam
sluchając roznej muzy, slysze podobienstwa i inspiracje autora - wiec
wiem, ze zawsze komus z czyms sie bedzie kojarzyc dany utwor. Tylko
każdemu sluchaczowi z czym innym, chyba ze sa wyjatkowo podobne patenty.

Druga sprawa - moglbym tlumaczyc "co autor mial na myśli", gdyby to byl
moj numer.

Jak wypuszcze solowe kawalki - to wtedy bede mogl polemizowac z uwagami:)
Post by bans
O muzycznej stronie kawałka się nie wypowiem, bo taka muza przestała
mnie kręcić dawno temu. Na marginesie - uważam, że 95% muzyki w tym
klimacie to okropny prymityw - podobnie jak w szantach ;)
Muzycznie kawalek jest "drewniany" pod kazdym wzgledem - ale jak z
OMSONEM pisalismy w poprzednim watku, czasem autorzy uwazaja ze w tym
cała siła numeru.
Post by bans
Ale czasem warto poszukać tych pozostałych 5% ;)
Pozostałych 5% slucham, nie czując potrzeby grania:)
Na podobnej zasadzie w kuchni ogladam owoce morza - do ogladania fajne,
ale przygotowanie i jedzenie tego to juz nie moje klimaty.



Pozdrówka
Nuel

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
bans
2015-06-15 05:46:43 UTC
Permalink
Post by nuel
Na podobnej zasadzie w kuchni ogladam owoce morza - do ogladania fajne,
?! :)))
--
bans
Nuel
2015-06-15 06:45:58 UTC
Permalink
Post by bans
Post by nuel
Na podobnej zasadzie w kuchni ogladam owoce morza - do ogladania fajne,
?! :)))
Osmiernice, kalmary i inne stworzenia ładnie wygladaja w garze i na
talerzu - moge na nie popatrzec, ale ich nie bede jadl.
Moge posluchać bluesa czasem, ale nie daje rady go grac.

Nie wiem czy to trafione porownanie, ale tak mi sie eskojarzylo:)


K.
bans
2015-06-15 08:30:55 UTC
Permalink
Post by Nuel
Nie wiem czy to trafione porownanie, ale tak mi sie eskojarzylo:)
Ja cię rozumiem, ale ja na to świństwo nawet patrzeć nie mogę ;)
--
bans
Archidamos
2015-06-15 09:48:54 UTC
Permalink
Post by Nuel
Osmiernice, kalmary i inne stworzenia ładnie wygladaja w garze i na
talerzu - moge na nie popatrzec, ale ich nie bede jadl.
Tez tak myslalem. Okazało sie, ze to trzeba umiec zrobic.
W Polsce ciezko jest trafic na dobrze zrobione kalmary, bo my jestesmy specjalistami od schabowych, pierozków czy innych galabkow.
Za to w Grecji, Wloszech we Hiszpanii nie potrafia zrobic porzadnej wedliny czy kielbadrona, ale za to wszelkie morskie robactwo robia wysmienicie.
Sprobuj tam, jezeli jeszcze nie probowales.

Pozdrawiam
Archidamos

P.S. Kawalek mi sie nie podoba z powodow ideologicznych ;)
Nuel
2015-06-15 11:00:18 UTC
Permalink
Post by Archidamos
Post by Nuel
Osmiernice, kalmary i inne stworzenia ładnie wygladaja w garze i na
talerzu - moge na nie popatrzec, ale ich nie bede jadl.
Tez tak myslalem. Okazało sie, ze to trzeba umiec zrobic.
W Polsce ciezko jest trafic na dobrze zrobione kalmary, bo my jestesmy specjalistami od schabowych, pierozków czy innych galabkow.
Za to w Grecji, Wloszech we Hiszpanii nie potrafia zrobic porzadnej wedliny czy kielbadrona, ale za to wszelkie morskie robactwo robia wysmienicie.
Sprobuj tam, jezeli jeszcze nie probowales.
Nie próbowałem, tylko raz byłem za granica - rowerem podjechałem na
browar do Czech:)
Ale może kiedys sie nadarzy okazja.

nuel
DF
2015-06-16 14:11:22 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Nagranie fajne :) Gitary spoko.
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć. Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
Ja z innej parafii, nie do Ciebie, ale w kontekście.
Nie jest problemem istnienie inspiracji, kojarzenie się z czymś. Pytanie
brzmi: CO OPRÓCZ inspiracji jest w nagraniu? Konkrety. Zazwyczaj jeśli
artysta działa kreatywnie odpowie bez namysłu, a lista będzie długa.
Jeśli nie, to prawdopodobnie klepie schematy - choćby i emocjonalne -
rzemieślnik i tyle.
pozdrawiam
Adam
Być może im więcej w muzyce zrobiono, odkryto, połączono, rozłączono i ostatecznie zagrano, tym mniej pozostaje do odkrycia, połączenia itd. Zacząłem się zastanawiać, kto w ostatnich latach zagrał coś nowego, kreatywnego, zwłaszcza w muzyce gitarowej, albo w muzyce w ogóle. Jakoś na nic ani nikogo nie wpadłem. Być może to już taka specjalistyka i kombinatoryka, że nie daje się słuchać? Nie wiem.
Oczywiście eliminuję tych, co twierdzą, że są kreatywni, a to już było...
No chyba że podłączenie emulatora sitaru uważamy za kreatywne, bo mało osób tak gra. Ale to raczej ślepa uliczka.
I nie jestem do konca przekonany, ze w muzyce chodzi o to, zeby byc kreatywnym. Jesli stare oklepane schematy daja ludziom radosc, a muzykom satysfakcje albo i jeszcze pieniadze, to nie bardzo rozumiem, gdzie problem.
Mumin
2015-06-16 16:09:33 UTC
Permalink
Post by DF
I nie jestem do konca przekonany, ze w muzyce chodzi o to, zeby byc kreatywnym. Jesli stare oklepane schematy daja ludziom radosc, a muzykom satysfakcje albo i jeszcze pieniadze, to nie bardzo rozumiem, gdzie problem.
No właśnie, też jestem podobnego zdania. Po co się napinać by szukać
czegoś nowego, odkrywczego kiedy można się cieszyć i dawać radość innym
tym co komuś po prostu w duszy gra?
--
Pozdrawiam,
Mumin
Adam Fulara
2015-06-16 19:59:53 UTC
Permalink
Post by Mumin
Post by DF
I nie jestem do konca przekonany, ze w muzyce chodzi o to, zeby byc
kreatywnym. Jesli stare oklepane schematy daja ludziom radosc, a
muzykom satysfakcje albo i jeszcze pieniadze, to nie bardzo rozumiem,
gdzie problem.
No właśnie, też jestem podobnego zdania. Po co się napinać by szukać
czegoś nowego, odkrywczego kiedy można się cieszyć i dawać radość innym
tym co komuś po prostu w duszy gra?
A jak w duszy gra nowe? Gdybym rąbał kawałki AC/DC i mety jak w LO się
grało, to bym dawno ćpnął gitarę w kąt widząc totalny bezsens.
Ktoś mi powie fun z muzyki? Bez tego? To ja robię wielkie gały,
wielkości przynajmniej pięciozłotówki. To jakby ktoś tłumaczył że ręka
lepsza od baby, bo jak ktoś ma fun.... A ja pytam wtedy - czy miałeś babę?

pozdrawiam
Adam
DF
2015-06-17 06:22:20 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
A jak w duszy gra nowe?
Ale czy ktos Ci przeszkadza je grac?
Post by Adam Fulara
Gdybym rąbał kawałki AC/DC i mety jak w LO się
grało, to bym dawno ćpnął gitarę w kąt widząc totalny bezsens.
No ale nie ciepnąłeś.
Post by Adam Fulara
Ktoś mi powie fun z muzyki? Bez tego? To ja robię wielkie gały,
wielkości przynajmniej pięciozłotówki. To jakby ktoś tłumaczył że ręka
lepsza od baby, bo jak ktoś ma fun.... A ja pytam wtedy - czy miałeś babę?
No cóż, sorry, ale to nie tak. Jesteś jakiś arbiter elegantiarum, że decydujesz, z czego wolno mieć fun, a z czego nie? A co z tą kobietą, co miała fun jak leżała wieczorem w łóżku, wydłubywała brud z między palców i go wąchała. Ona by też zrobiła wielkie gały, że można mieć fun z uderzania w struny.
Ludzie są różni. I to jest fajne. Ja na przykład mam fun z tego, że zacząłem się porządnie uczyć grać na gitarze. (w dużej mierze dzięki Twoim postom tutaj). Ale co, jestem jakiś upośledzony z tą swoją radością z uczenia się grania? Moja radość jest zła? Moje emocje nieprawdziwe? Niepełne? Powinienem się wstydzić? Czego? A jak mimo powolnej nauki grania jazzu uwielbiam po prostu wrócić do coverów starych klasyków, i większą mam z nich przyjemność niż z improwizacji, to jestem gorszy i mam złą przyjemność?
Weź się zastanów. Mam wrażenie, że nie jest problemem kreatywność w muzyce, tylko to, że ktoś może z niej czerpać przyjemność inaczej niż Ty. Ale tak będzie i nie masz na to wpływu, i raczej miał nie będziesz... akceptacja własnych ograniczeń rozwiązuje wiele problemów.
bans
2015-06-17 06:33:18 UTC
Permalink
Post by DF
A co z tą kobietą, co miała fun jak leżała wieczorem w łóżku, wydłubywała brud z między palców i go wąchała.
Ona miała z tego "fun", ale się tego wstydziła i uważała, że "dopuszcza
się wszeteczeństw".

Strzelasz sobie w stopę i niejako potwierdzasz zdanie Adama porównując
słuchanie pewnych rodzajów muzyki do wąchania brudu spomiędzy placów :)))
--
bans
DF
2015-06-17 06:39:40 UTC
Permalink
Post by bans
Post by DF
A co z tą kobietą, co miała fun jak leżała wieczorem w łóżku, wydłubywała brud z między palców i go wąchała.
Ona miała z tego "fun", ale się tego wstydziła i uważała, że "dopuszcza
się wszeteczeństw".
Strzelasz sobie w stopę i niejako potwierdzasz zdanie Adama porównując
słuchanie pewnych rodzajów muzyki do wąchania brudu spomiędzy placów :)))
--
bans
Spowiadała a wstydziła to akurat dwie różne rzeczy :-)
Ze słuchania Behemotha pewnie niejeden się spowiada, ale to nie znaczy, że się tego wstydzi i że nie ma przyjemności :-))))
bans
2015-06-17 06:50:37 UTC
Permalink
Post by DF
Spowiadała a wstydziła to akurat dwie różne rzeczy :-)
"żeby nie było tak jak z pewną dziewczyną, która się spowiadała, a gdy
już wszystkie grzechy wyliczyła, to dopiero zaczęła się wstydzić i
dodała, że co noc dopuszcza się wszeteczeństwa"
Post by DF
Ze słuchania Behemotha
Przy okazji - czy tylko mi się wydaje, że "muzyka" Behemotha to totalny
prymityw, rzekłbym wręcz, że kpina obliczona na nabieranie nastolatków...
--
bans
DF
2015-06-17 06:55:43 UTC
Permalink
Post by bans
Post by DF
Spowiadała a wstydziła to akurat dwie różne rzeczy :-)
"żeby nie było tak jak z pewną dziewczyną, która się spowiadała, a gdy
już wszystkie grzechy wyliczyła, to dopiero zaczęła się wstydzić i
dodała, że co noc dopuszcza się wszeteczeństwa"
Touche! nie pamietalem tego tak dokładnie :-) Ale sens chyba wiadomy, nie muszę zmieniać porównania?
Post by bans
Post by DF
Ze słuchania Behemotha
Przy okazji - czy tylko mi się wydaje, że "muzyka" Behemotha to totalny
prymityw, rzekłbym wręcz, że kpina obliczona na nabieranie nastolatków...
Jak im daje fun i pieniądze, to po co się w ogóle zastanawiać?... podoba się lub nie, słucham lub nie
DF
2015-06-17 06:42:44 UTC
Permalink
Post by bans
Strzelasz sobie w stopę i niejako potwierdzasz zdanie Adama porównując
słuchanie pewnych rodzajów muzyki do wąchania brudu spomiędzy placów :)))
Nawet nie słuchanie, tylko granie! :-))))))
bans
2015-06-17 06:51:51 UTC
Permalink
Post by DF
Nawet nie słuchanie, tylko granie! :-))))))
Masz rację, zafiksowałem się na tym słuchaniu. Ale z reguły granie
wynika ze słuchania...
--
bans
Adam Fulara
2015-06-18 20:36:53 UTC
Permalink
Post by DF
No cóż, sorry, ale to nie tak. Jesteś jakiś arbiter elegantiarum, że decydujesz, z czego wolno mieć fun, a z czego nie? A co z tą kobietą, co miała fun jak leżała wieczorem w łóżku, wydłubywała brud z między palców i go wąchała. Ona by też zrobiła wielkie gały, że można mieć fun z uderzania w struny.
Ludzie są różni. I to jest fajne. Ja na przykład mam fun z tego, że zacząłem się porządnie uczyć grać na gitarze. (w dużej mierze dzięki Twoim postom tutaj). Ale co, jestem jakiś upośledzony z tą swoją radością z uczenia się grania? Moja radość jest zła? Moje emocje ni
Cieszę się bardzo, że Ty wiesz lepiej jak to jest naprawdę :) ;)

Otóż weź pod uwagę dwa bardzo istotne fakty.

Po pierwsze, kto miał babę nie powie, że ręka lepsza. Ja rozumiem, że
większość muzyków nie miała tego i być może nigdy nawet nie szukała, że
będą mówić, że co z tego i tak dalej, ale ŻADEN (naprawdę ŻADEN) z tych,
co to mają, a mają moi idole bez wyjątku, tak nie powie.

A dlaczego?

Bo ten fun jest jak narkotyk. To inny fun. Skąd wiem? Bo kiedyś byłem po
tamtej stronie i znam tamten fun, a teraz próbuję być (próbuję jest tu
dobrym słowem) po tej drugiej i samo to próbowanie to jest to!

A teraz, czy w swojej obiektywności i absolutnej pewności możesz
powiedzieć to samo? Wiesz jak to jest z babą? Tego się po prostu nie da
opowiedzieć i choćbyś książki przeczytał to nie będąc z babą - nie wiesz.

pozdro
Adam

ps> potraktuj z humorem, proszę :)
DF
2015-06-18 22:04:25 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Cieszę się bardzo, że Ty wiesz lepiej jak to jest naprawdę :) ;)
Nie wiem, jak jest naprawdę, o prawdzie mogę powiedzieć, że mało kto wie, jaka jest i często nie bardzo wiadomo, kto to jest.
Post by Adam Fulara
Otóż weź pod uwagę dwa bardzo istotne fakty.
Po pierwsze, kto miał babę nie powie, że ręka lepsza. Ja rozumiem, że
większość muzyków nie miała tego i być może nigdy nawet nie szukała, że
będą mówić, że co z tego i tak dalej, ale ŻADEN (naprawdę ŻADEN) z tych,
co to mają, a mają moi idole bez wyjątku, tak nie powie.
Sorry, nie kupuję. Sporo wielkich artystów twierdzi(ło), że najlepszy seks jest z facetem. A inni się podwieszają, smarują kupą, bardzo różnorodne ludzie mają upodobania.
Post by Adam Fulara
Bo ten fun jest jak narkotyk. To inny fun. Skąd wiem? Bo kiedyś byłem po
tamtej stronie i znam tamten fun, a teraz próbuję być (próbuję jest tu
dobrym słowem) po tej drugiej i samo to próbowanie to jest to!
Twardy ma rację. Nie ma sensu dyskutować o wyższości świąt, tu na dodatek albo porównanie z seksem, albo z narkotykiem, niesamowite jest to, że deprecjonujesz nie sam fakt grania inaczej niż Ty uważasz, tylko po prostu czerpania przyjemności z tego. Masz prawo oczywiście, tylko że nic z tego nie będzie :-)))))
Powiedz to wszystko Nevillowi Marrinerowi, którego nagrania to klasyczna klasyka do kwadratu, albo Zimermanowi, w ogóle dowolnemu wykonawcy klasyki, że nie wolno mu czerpać przyjemności z grania coverów :-))))) I poucz jeszcze jury Konkursu chopinowskiego, że źle grają wszyscy łącznie z jurorami, bo są za mało kreatywni :-)))))) A, i o babie wspomnij, choć możesz się nadziać na argument, że seksu z facetem nie próbowałeś, a to jest jak narkotyk...
Adam Fulara
2015-06-20 11:20:09 UTC
Permalink
Post by DF
Post by Adam Fulara
Bo ten fun jest jak narkotyk. To inny fun. Skąd wiem? Bo kiedyś byłem po
tamtej stronie i znam tamten fun, a teraz próbuję być (próbuję jest tu
dobrym słowem) po tej drugiej i samo to próbowanie to jest to!
Twardy ma rację. Nie ma sensu dyskutować o wyższości świąt, tu na dodatek albo porównanie z seksem, albo z narkotykiem, niesamowite jest to, że deprecjonujesz nie sam fakt grania inaczej niż Ty uważasz, tylko po prostu czerpania przyjemności z tego. Masz prawo oczywiście, tylko że nic z tego nie będzie :-)))))
Powiedz to wszystko Nevillowi Marrinerowi, którego nagrania to klasyczna klasyka do kwadratu, albo Zimermanowi, w ogóle dowolnemu wykonawcy klasyki, że nie wolno mu czerpać przyjemności z grania coverów :-))))) I poucz jeszcze jury Konkursu chopinowskiego, że źle grają wszyscy łącznie z jurorami, bo są za mało kreatywni :-)))))) A, i o babie wspomnij, choć możesz się nadziać na argument, że seksu z facetem nie próbowałeś, a to jest jak narkotyk...
Bardzo powierzchownie traktujesz kwestię stylu i kreatywności.

"Jeśli ktoś nie ma czegoś nowego do powiedzenia w ramach utworu, nie
powinien go wykonywać, a już na pewno nie nagrywać" (Gould).

Gould to był znany z coverów w zasadzie. :)

Więc mnie tu Zimmermanem nie szczuj. Ja poznaję dobrego pianistę po 3
nutach nawet, jak gra Bacha. Często się na tym łapię słuchając dwójki.
Mało jest dobrych pianistów, ale kilku jest.

pozdrawiam
Adam
Adam Fulara
2015-06-20 11:30:07 UTC
Permalink
*dobrego - nie w sensie, że jest dobry, tylko poznaję konkretne nazwisko
po kilku nutach
DF
2015-06-27 08:25:49 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
*dobrego - nie w sensie, że jest dobry, tylko poznaję konkretne nazwisko
po kilku nutach
Adam, przeczytaj to jeszcze raz, potem ponownie, i jeszcze raz, az zrozumiesz, co napisales. A jak nie rozumiesz, to w kółko, aż zrozumiesz.
Adam Fulara
2015-06-20 11:36:25 UTC
Permalink
Widzisz, z tą babą nie łapiesz idei, bo po prostu nie byłeś po drugiej
stronie lustra.

Jak chcesz obalić te moje argumenty daj kogoś, kto był i też pisze tak,
jak Ty. Ja byłem po obu, piszę co czułem wtedy, co czuję teraz. Nie
twierdzę, że każdy musi być, bo muzyk weselny nie musi, albo wręcz nie może.

Co do kreatywności - to po pierwsze nie kwestia gatunków. Dobry klasyk
ma więcej wspólnego z dobrym jazzmanem, niż ze słabym klasykiem w tym
sensie. Kompletnie nie rozumiesz tego co ja widzę myśląc "kreatywny".
Wspomniany Gould - wybitnie gra Bacha, inaczej niż wszyscy pianiści, a
różnica jest ogromna (nie jest kwestią kilku niuansów).

Jedna z jurorek konkursu chopinowskiego o którym piszesz (zdaje się
Martha Argerich) powiedziała niedawno w dwójce z okazji eliminacji takie
coś: "Młodym muzykom nie brakuje w ogóle techniki, ta poszła do przodu
bardzo przez ostatnie 30 lat. Jednak brakuje im tego indywidualnego
rysu, który mogliby nadać własnym interpretacją tak, aby były własne".

Ty oczekujesz, aby kreatywność była tworzeniem nowego systemu poza
temperacją? Ja nie, a wychwalam każdy, nawet mały pomysł. A i tak jest
straszna bieda.

pozdrawiam
Adam
Adam Fulara
2015-06-20 11:37:28 UTC
Permalink
*interpretacjom
DF
2015-06-27 08:25:05 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Widzisz, z tą babą nie łapiesz idei, bo po prostu nie byłeś po drugiej
stronie lustra.
Nie uprawiałeś seksu z facetem, nie jesteś wiarygodny. Sorry.
Adam Fulara
2015-06-29 20:21:51 UTC
Permalink
Post by DF
Post by Adam Fulara
Widzisz, z tą babą nie łapiesz idei, bo po prostu nie byłeś po drugiej
stronie lustra.
Nie uprawiałeś seksu z facetem, nie jesteś wiarygodny. Sorry.
Dobrze, zatem, skoro Ty wiesz lepiej, zaproponuj jakiś inny, wiarygodny,
obiektywny system wartości prócz gustu.

Coś co odróżnia Franka z drugiego piętra żempolącego na nienastrojonej
gitarze od Beethovena i nie jest stylem.

Warsztat jest oczywistą oczywistością, trzeba go mieć na pewnym poziomie
i jest nic nie wart po przekroczeniu tegoż.

No więc co? Na to pytanie szukam alternatywnej odpowiedzi od lat...
nigdy nie usłyszałem żadnej innej propozycji będącej w opozycji do Davisa.

pozdro
Adam
wwwwwwrrrrrrrrooooaaaaaaaaahhhhhhhhhhh
2015-07-12 19:20:40 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by DF
Post by Adam Fulara
Widzisz, z tą babą nie łapiesz idei, bo po prostu nie byłeś po drugiej
stronie lustra.
Nie uprawiałeś seksu z facetem, nie jesteś wiarygodny. Sorry.
Dobrze, zatem, skoro Ty wiesz lepiej, zaproponuj jakiś inny, wiarygodny,
obiektywny system wartości prócz gustu.
Coś co odróżnia Franka z drugiego piętra żempolącego na nienastrojonej
gitarze od Beethovena i nie jest stylem.
Warsztat jest oczywistą oczywistością, trzeba go mieć na pewnym poziomie
i jest nic nie wart po przekroczeniu tegoż.
No więc co? Na to pytanie szukam alternatywnej odpowiedzi od lat...
nigdy nie usłyszałem żadnej innej propozycji będącej w opozycji do Davisa.
pozdro
Adam
Warsztat ok. Ale tego drugiego na szczęście nie da się zdefiniować bo wtedy by nas zalały stada naukowców i narwanych matematykóœ i tyle byłoby ze słuchania muzyki. A tak wystarczy trafić w ten punkt i wystarczy czasem kilka akordów.

Dla mnie ogień:

!!!
Król Julian
2015-08-27 07:11:53 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Otóż weź pod uwagę dwa bardzo istotne fakty.
Po pierwsze, kto miał babę nie powie, że ręka lepsza.
No nie do końca.
Ja kiedyś miałem taką, że po wszystkim stwierdziłem wyższość ręki. Laska rzucała się na wszystkie strony jak by grała w filmie porno, a jak wzięła do buzi to mi oczy wyszły z orbit i modliłem się żeby już skończyła.

Więc sam widzisz - Twoja teoria jest prawdziwa, a o seksie tak samo mało wiesz jak o muzyce.
Król Julian
2015-08-27 07:28:57 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Otóż weź pod uwagę dwa bardzo istotne fakty.
Po pierwsze, kto miał babę nie powie, że ręka lepsza.
No nie do końca.
Ja kiedyś miałem taką, że po wszystkim stwierdziłem wyższość ręki. Laska rzucała się na wszystkie strony jak by grała w filmie porno, a jak wzięła do buzi to mi oczy wyszły z orbit i modliłem się żeby już skończyła.

Więc sam widzisz - Twoja teoria nie jest prawdziwa, a o seksie tak samo mało wiesz jak o muzyce :-)
Pulsar
2015-09-02 13:33:46 UTC
Permalink
Post by Król Julian
Ja kiedyś miałem taką, że po wszystkim stwierdziłem wyższość ręki. Laska rzucała się na wszystkie strony jak by grała w filmie porno, a jak wzięła do buzi to mi oczy wyszły z orbit i modliłem się żeby już skończyła.
Rzeźnik! Kocham Cię! :)

tfardy
2015-06-17 07:11:32 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by Mumin
Post by DF
I nie jestem do konca przekonany, ze w muzyce chodzi o to, zeby byc
kreatywnym. Jesli stare oklepane schematy daja ludziom radosc, a
muzykom satysfakcje albo i jeszcze pieniadze, to nie bardzo rozumiem,
gdzie problem.
No właśnie, też jestem podobnego zdania. Po co się napinać by szukać
czegoś nowego, odkrywczego kiedy można się cieszyć i dawać radość innym
tym co komuś po prostu w duszy gra?
A jak w duszy gra nowe? Gdybym rąbał kawałki AC/DC i mety jak w LO się
grało, to bym dawno ćpnął gitarę w kąt widząc totalny bezsens.
Ktoś mi powie fun z muzyki? Bez tego? To ja robię wielkie gały, wielkości
przynajmniej pięciozłotówki. To jakby ktoś tłumaczył że ręka lepsza od
baby, bo jak ktoś ma fun.... A ja pytam wtedy - czy miałeś babę?
O, a u was znowu o wyzszosci bozego narodzenia nad wielkanoca. Adam m znowu
patent na Prawde Prawdziwa I Najprawdziwsza?

@Adam: bladzisz od lat w tym swoim elitarnym i wyszblimowanym swiadku.
--
pozdro
tfardy
Adam Fulara
2015-06-22 11:09:36 UTC
Permalink
Post by tfardy
O, a u was znowu o wyzszosci bozego narodzenia nad wielkanoca. Adam m znowu
patent na Prawde Prawdziwa I Najprawdziwsza?
Patentu nie mam, ale piszę jak słyszę. Nazywaj to jak chcesz, ja to
nazywam prawdą.

Od lat też szukam jakiegoś alternatywnego punktu widzenia. Coś w stylu,
"zobacz ten czy tamten kopiowali, klepali schematy, ale powstała "Oda do
radości"" i wiesz co? No właśnie....

Przy czym nikomu nie nakazuję ani nie bronię czegokolwiek. Każdy robi co
chce, jedyne czego się trzymam to nazywanie rzeczy po imieniu. Jak ktoś
klepie schemat to klepie i tyle. Nie można udawać, że jest inaczej.
Mumin
2015-06-17 11:21:59 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by Mumin
No właśnie, też jestem podobnego zdania. Po co się napinać by szukać
czegoś nowego, odkrywczego kiedy można się cieszyć i dawać radość innym
tym co komuś po prostu w duszy gra?
A jak w duszy gra nowe? Gdybym rąbał kawałki AC/DC i mety jak w LO się
grało, to bym dawno ćpnął gitarę w kąt widząc totalny bezsens.
Ktoś mi powie fun z muzyki? Bez tego? To ja robię wielkie gały,
wielkości przynajmniej pięciozłotówki. To jakby ktoś tłumaczył że ręka
lepsza od baby, bo jak ktoś ma fun.... A ja pytam wtedy - czy miałeś babę?
To Ty tak masz. Gra Ci nowe, to graj, ale nie wymagaj tego od wszystkich
i nie stawiaj za warunek konieczny.
A ja robię gały jak ktoś musi koniecznie coś nowego grać/słuchać i nie
ma przyjemności z tego co może nie odkrywcze, ale się podoba i tyle...
--
Pozdrawiam,
Mumin
Adam Fulara
2015-06-22 11:05:57 UTC
Permalink
Post by Mumin
To Ty tak masz. Gra Ci nowe, to graj, ale nie wymagaj tego od wszystkich
i nie stawiaj za warunek konieczny.
A ja robię gały jak ktoś musi koniecznie coś nowego grać/słuchać i nie
ma przyjemności z tego co może nie odkrywcze, ale się podoba i tyle...
Jasne, nie wymagam, nigdy chyba nie wymagałem. Ale omijam z daleka to co
nazywam "klepaniem schematów". W opozycji do tego stoją wszyscy moi
idole jakich kiedykolwiek miałem od Michaela Jacksona i AC/DC, przez
Megadeth i Metallicę aż po Chrisa Dave'a. To co robili było świeże, nowa
jakość w muzyce. AC/DC dajmy na to, dawno zjedli własny ogon, ale nie
grali trochę jak Elvis, trochę jak The Beatles, a trochę jak Led
Zeppelin. Ten zjedzony ogon był przynajmniej ich własnym.

pozdro
Adam
jg
2015-06-16 20:05:49 UTC
Permalink
Post by Mumin
Post by DF
I nie jestem do konca przekonany, ze w muzyce chodzi o to, zeby byc kreatywnym. Jesli stare oklepane schematy daja ludziom radosc, a muzykom satysfakcje albo i jeszcze pieniadze, to nie bardzo rozumiem, gdzie problem.
No właśnie, też jestem podobnego zdania. Po co się napinać by szukać
czegoś nowego, odkrywczego kiedy można się cieszyć i dawać radość innym
tym co komuś po prostu w duszy gra?
i uwaga, uwaga... juz jestesmy tylko kroczek od kowerbendu...

tak jak w innych branzach, balansowanie miedzy sztuka wysoka a sztuka
uzytkowa... dla mnie sztuka miesa - raz...
--
jg
Adam Fulara
2015-06-16 19:55:25 UTC
Permalink
Nie no, bez przesady, jest wielu kreatywnych muzyków,

Lubię Oz Noya, na przykład, Krantza i innych takich, a Tosin i cała
ekipa? Periphery? Ale Chris Dave zabija pod tym względem :) i to na
perkusji. I co, to już było? To ja daję tysiaka za znalezienie przed
Chrisem Davem (powiedzmy przed rokiem 1990) tych jego pokręconych
beatów, zawodnika, który tak potrafił.

Nawet taki prymitywny dubstep był nowy parę lat temu. I geneza powstania
tego gatunku jest podobna. Ja uważam, że niewiele zostało zagrane, ale
to tak na marginesie.

pozdrawiam
Adam
bans
2015-06-17 06:00:00 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Nie no, bez przesady, jest wielu kreatywnych muzyków,
W dodatku mi zupełnie niepotrzebne nowości, bo starych rzeczy jeszcze
wszystkich nie przesłuchałem (i nie przesłucham, z powodu zbyt krótkiego
życia.)

Ostatnio wystarczy mi gość z melodią, perfekcyjnym brzmieniem i
doskonałą artykulacją:



który nawet nudzącym mnie kiedyś Ericem Satie potrafi mnie zainteresować


--
bans
Adam Fulara
2015-06-18 20:58:45 UTC
Permalink
Post by bans
Post by Adam Fulara
Nie no, bez przesady, jest wielu kreatywnych muzyków,
W dodatku mi zupełnie niepotrzebne nowości, bo starych rzeczy jeszcze
wszystkich nie przesłuchałem (i nie przesłucham, z powodu zbyt krótkiego
życia.)
Otóż to! Szkoda czasu na klepaczy schematów. To nigdy nie jest szczere,
bo nie można wbijać się w cudze buty i być szczerym.

Dlatego warto sobie dobrze dobierać wzorce. :)

pozdro
Adam
DF
2015-06-17 06:26:29 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Nie no, bez przesady, jest wielu kreatywnych muzyków,
Lubię Oz Noya, na przykład, Krantza i innych takich, a Tosin i cała
ekipa? Periphery? Ale Chris Dave zabija pod tym względem :) i to na
perkusji. I co, to już było? To ja daję tysiaka za znalezienie przed
Chrisem Davem (powiedzmy przed rokiem 1990) tych jego pokręconych
beatów, zawodnika, który tak potrafił.
Nawet taki prymitywny dubstep był nowy parę lat temu. I geneza powstania
tego gatunku jest podobna. Ja uważam, że niewiele zostało zagrane, ale
to tak na marginesie.
pozdrawiam
Adam
Weź dla konkretu wrzuć jakieś kawałki, które by miały motyw godny i możliwy do zapamiętania. Oblukamy na podstawach, na czym polega ta kreatywność.
Adam Fulara
2015-06-18 20:56:59 UTC
Permalink
Post by DF
Weź dla konkretu wrzuć jakieś kawałki, które by miały motyw godny i możliwy do zapamiętania. Oblukamy na podstawach, na czym polega ta kreatywność.
-> Google




.............
DF
2015-06-18 22:11:31 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by DF
Weź dla konkretu wrzuć jakieś kawałki, które by miały motyw godny i możliwy do zapamiętania. Oblukamy na podstawach, na czym polega ta kreatywność.
-> Google
http://youtu.be/LtCvi7dfyqU
http://youtu.be/gmWgieU6V8g
http://youtu.be/E7dJ8AZ3fhk
.............
Chyba musisz napisać dokładne czasy tych motywów, bo nic tu szczególnie kreatywnego nie widać...
bans
2015-06-19 06:11:30 UTC
Permalink
Post by DF
Chyba musisz napisać dokładne czasy tych motywów, bo nic tu szczególnie kreatywnego nie widać...
Źle to ująłeś. Nie "nie widać" (a raczej "nie słychać") tylko "nie
widzę" ("nie słyszę"...:)))

Bębniarz z hiphopem fajny (a hiphopu nienawidzę!), gitarzyści - bez
szału. Ale ja nie neguję faktu, że może czegoś jeszcze nie rozumiem w
ich grze.

Wolę Hendersona i Duarte ;)

O to właśnie chodzi - trzeba szukać, próbować usłyszeć, a doznania będą
lepsze. Choć są tez minusy - gdy w piątek rano słyszę rockowe rzępolenie
jakie serwuje w Trójce Mann to wkur...ny zmieniam stację.
--
bans
DF
2015-06-19 06:30:11 UTC
Permalink
Post by bans
Źle to ująłeś. Nie "nie widać" (a raczej "nie słychać") tylko "nie
widzę" ("nie słyszę"...:)))
bo idę retoryką Adama - nie podkreślam subiektywności swojej opinii, tylko walę absolutną
Post by bans
Bębniarz z hiphopem fajny (a hiphopu nienawidzę!), gitarzyści - bez
szału. Ale ja nie neguję faktu, że może czegoś jeszcze nie rozumiem w
ich grze.
A u mnie raczej na odwrót. Choć gitarmen na dłuższą metę nudnawy, seksu z facetem raczej nie uprawiał.
Post by bans
O to właśnie chodzi - trzeba szukać, próbować usłyszeć, a doznania będą
lepsze. Choć są tez minusy - gdy w piątek rano słyszę rockowe rzępolenie
jakie serwuje w Trójce Mann to wkur...ny zmieniam stację.
Też po wejściu głębiej w jazz zacząłem mieć z tym problem :-)))
jg
2015-06-20 09:38:20 UTC
Permalink
Post by bans
gdy w piątek rano słyszę rockowe rzępolenie
jakie serwuje w Trójce Mann to wkur...ny zmieniam stację.
imho robi duzo (proporcjonalnie do liczby suchajacych) zlego dla ciezkawych
brzmien, serwujac wszem popeline z gatunku...
--
jg
Adam Fulara
2015-06-20 11:27:24 UTC
Permalink
Post by DF
Post by Adam Fulara
http://youtu.be/LtCvi7dfyqU
.............
Chyba musisz napisać dokładne czasy tych motywów, bo nic tu szczególnie kreatywnego nie widać...
Nic kreatywnego nie słyszysz, ale nie potrafisz podać bębniarza, który
tak grał przed Chrisem, nawet jak dawałem 1000 złotych. To jest bardzo
konkretna, wymierna rzecz. Powiem Ci co widzę. Po prostu nie zwracasz
uwagi na pewne istotne dla mnie rzeczy (elementy muzyki), choć
twierdzisz, że je słyszałeś rzekomo "na ulicy". To takie czcze gadanie.
Słyszałeś gościa, który grał rytmy, które uznałeś za "czarne", ale Chris
nie gra czarnych rytmów, on gra rzeczy nowe, a nie czarne.

Na przykład: to nie motywy są kreatywne, ale nawet i takie by się
znalazły, w pierwszej części np. hi-hat (melodia hihatu) w stosunku do
czasu werbla i stopy tworzy swoistą melodię, gdyby grał ósemkami,
szesnastkami, triolami albo shuffle, albo jakimkolwiek znanym rytmem, to
by tego nie zagrał.

Możesz to olać, ale mam radę. Dosłuchaj -> odszczekasz.

pozdro,
Adam
DF
2015-06-27 08:36:24 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by DF
Post by Adam Fulara
http://youtu.be/LtCvi7dfyqU
.............
Chyba musisz napisać dokładne czasy tych motywów, bo nic tu szczególnie kreatywnego nie widać...
Nic kreatywnego nie słyszysz, ale nie potrafisz podać bębniarza, który
tak grał przed Chrisem, nawet jak dawałem 1000 złotych. To jest bardzo
konkretna, wymierna rzecz. Powiem Ci co widzę. Po prostu nie zwracasz
uwagi na pewne istotne dla mnie rzeczy (elementy muzyki), choć
twierdzisz, że je słyszałeś rzekomo "na ulicy". To takie czcze gadanie.
Słyszałeś gościa, który grał rytmy, które uznałeś za "czarne", ale Chris
nie gra czarnych rytmów, on gra rzeczy nowe, a nie czarne.
Na przykład: to nie motywy są kreatywne, ale nawet i takie by się
znalazły, w pierwszej części np. hi-hat (melodia hihatu) w stosunku do
czasu werbla i stopy tworzy swoistą melodię, gdyby grał ósemkami,
szesnastkami, triolami albo shuffle, albo jakimkolwiek znanym rytmem, to
by tego nie zagrał.
Możesz to olać, ale mam radę. Dosłuchaj -> odszczekasz.
pozdro,
Adam
Nic takiego nie napisałem, ale wkładasz mi w usta rzeczy, których tam nie mam i nie miałem. Sic. Dodatkowo, jak proszę o motywy, dajesz na to przykład, ale gdy zwracam uwagę, że ich nie ma, piszesz, że to nie motywy. Nazwę to po imieniu: arogancja, manipulacja. Weź te swoje 1000 zł i przekaż na biedne dzieci, zrobisz znacznie więcej dobrego. Mógłbyś zresztą spożytkować swój talent właśnie ucząc dzieciaki.
Przeszedłeś długą drogę od gościa, który niesamowicie zachęcał i inspirował do grania, do gościa, który usiłuje zniechęcić, spostponować, deprecjonuje granie. Byli tu i tacy. Wirus jakiś czy co. Wydaje mi się, że cierpisz i pożądasz poklasku czegoś, co jawi się w Twoim umyśle jako elita. Nic to zdrożnego, każdy ma prawo do swojej patologii, proszę tylko nie przenoś jej na innych. Życzę Ci szczerza odnalezienia szczęścia i spełnienia w muzyce. I spokoju w duszy.
Adam Fulara
2015-06-29 19:57:12 UTC
Permalink
Post by DF
Dodatkowo, jak proszę o motywy, dajesz na to przykład, ale gdy zwracam uwagę, że ich nie ma, piszesz, że to nie motywy.
Tam, gdzie podałem jest motyw, ale styl to znacznie więcej niż motywy,
są muzycy, którzy nie tworzą nowych motywów, ale styl mają np. Santana.
Chris Dave gra nowe motywy, np. podwójny (delayowy) beat na perkusji,
podany jako przykład przeze mnie. Rytm, którego nie da się zapisać w
nutach w prosty sposób.
Post by DF
Nazwę to po imieniu: arogancja, manipulacja.
Tak? Ja to nazywam prawdą.
Post by DF
Weź te swoje 1000 zł i przekaż na biedne dzieci,
Tak zrobię. :) Nie dziś, ale wkrótce.
Post by DF
Mógłbyś zresztą spożytkować swój talent właśnie ucząc dzieciaki.
Tak robię.
Post by DF
Przeszedłeś długą drogę od gościa, który niesamowicie zachęcał i inspirował do grania, do gościa, który usiłuje zniechęcić, spostponować, deprecjonuje granie. Byli tu i tacy. Wirus jakiś czy co. Wydaje mi się, że cierpisz i pożądasz poklasku czegoś, co jawi się w Twoim umyśle jako elita. Nic to zdrożnego, każdy ma prawo do swojej patologii, proszę tylko nie przenoś jej na innych. Życzę Ci szczerza odnalezienia szczęścia i spełnienia w muzyce. I spokoju w duszy.
Nie deprecjonuję, tylko przeciwnie - chwalę to, co moim zdaniem dobre. Z
tą różnicą, że byłem po obu stronach.

Jedno jeszcze dodam. Żałuję, że jak miałem 19 lat, nie było gościa,
który by mi powiedział to, co wiem teraz, co piszę na forum. Dlatego to
piszę. Ot wszystko. Nazywaj to jak chcesz. To jest prawda. I to,ze Chris
gra nowe, swoje rzeczy to tez jest prawda niezależnie od tego, co
powiesz, napiszesz i ilu rzekomych jego poprzedników widziałeś. To
obiektywna prawda. W muzyce jak coś robisz, to zrobisz. Jak czegoś nie
robisz, to przypadkiem nie zrobisz.

pozdrawiam
Adam
Król Julian
2015-08-27 07:20:55 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Post by DF
Weź dla konkretu wrzuć jakieś kawałki, które by miały motyw godny i możliwy do zapamiętania. Oblukamy na podstawach, na czym polega ta kreatywność.
-> Google
http://youtu.be/LtCvi7dfyqU
http://youtu.be/gmWgieU6V8g
http://youtu.be/E7dJ8AZ3fhk
.............
Pierwszy - stękanie w typowym dla czarnuchów stylu. Nuda, nic się nie dzieje.
Drugi - przyznaję, top niesamowity. Słucha się z przyjemnością a i nóżka sama tupie.
Trzeci - chyba nie skumałem. Pitolenie, aczkolwiek przyznaję, podane ze smakiem.
DF
2015-06-17 06:53:30 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
perkusji. I co, to już było? To ja daję tysiaka za znalezienie przed
Chrisem Davem (powiedzmy przed rokiem 1990) tych jego pokręconych
beatów, zawodnika, który tak potrafił.
widziałem na ulicach Nowego Jorku co najmniej kilku czarnych, co wygrywali nawet bardziej skomplikowane połamańce i nie na wypasionej perkusji
A dlaczego przed rokiem 1990?
Kreatywność to zrobienie czegoś nowego w ostatnich 25 latach?
Znaczy w 1990 Chris Dave był kreatywny, ale teraz już nie jest?
Adam Fulara
2015-06-18 20:44:08 UTC
Permalink
Post by DF
Post by Adam Fulara
perkusji. I co, to już było? To ja daję tysiaka za znalezienie przed
Chrisem Davem (powiedzmy przed rokiem 1990) tych jego pokręconych
beatów, zawodnika, który tak potrafił.
widziałem na ulicach Nowego Jorku co najmniej kilku czarnych, co wygrywali nawet bardziej skomplikowane połamańce i nie na wypasionej perkusji
A dlaczego przed rokiem 1990?
Kreatywność to zrobienie czegoś nowego w ostatnich 25 latach?
Znaczy w 1990 Chris Dave był kreatywny, ale teraz już nie jest?
Po prostu przed 90 go nie było na scenie. Teraz jest wielu naśladowców,
a mi chodzi o czas przed. Chcesz tysiaka? Dawaj nagrania.

Słyszałeś wielu czarnych, co tak grali przed 90, to ciekawe, bo ja byłem
w NY i tam kreatywnych muzyków na ulicach jakoś wcale nie słyszałem. To
są bajki. Grają w klubach takich, jak Smalls, byłem na takim jednym.
Nazywa się Ari Hoenig i też ma własny styl, jest wielki, choć nie aż tak
kreatywny jak Chris Dave.

Rozumiem, że chcesz zdeprecjonować zjawisko kreatywności, bo ludzie tak
grają na ulicy. Nie.

Jak coś jest wartościowego dziś, to się nie uchowa, telefonem nagrają i
wrzucą do sieci, wcześniej czy później. A już w USA to na pewno.
DF
2015-06-18 22:20:26 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Po prostu przed 90 go nie było na scenie. Teraz jest wielu naśladowców,
a mi chodzi o czas przed. Chcesz tysiaka? Dawaj nagrania.
Nie chodzę po ulicach i nie nagrywam ludzi, nie mam tego w zwyczaju...
Post by Adam Fulara
ja byłem
w NY i tam kreatywnych muzyków na ulicach jakoś wcale nie słyszałem. To
są bajki.
Ciekawa argumentacja
Post by Adam Fulara
Rozumiem, że chcesz zdeprecjonować zjawisko kreatywności, bo ludzie tak
grają na ulicy. Nie.
Trudno się rozmawia z Tobą. Nie rozumiesz, a piszesz, że rozumiesz.
Adam Fulara
2015-06-20 11:54:59 UTC
Permalink
Post by DF
Post by Adam Fulara
Po prostu przed 90 go nie było na scenie. Teraz jest wielu naśladowców,
a mi chodzi o czas przed. Chcesz tysiaka? Dawaj nagrania.
Nie chodzę po ulicach i nie nagrywam ludzi, nie mam tego w zwyczaju...
Nagrania ogólnie, mogą być z płyt, koncertów, pełno tego na YT.

Tu jest nagranie z 1999 roku, Chris gra na festiwalu jazzowym z Kenny
Garrettem. Wyobraź sobie, że ten bardzo znany motyw gra inny perkusista,
czujesz różnicę? Byłaby raczej taka, że tylko głuchy by miał wątpliwości.



Żeby być bardziej konkretnym, to w 0:46 masz rytm, którego nie da się w
prosty sposób zapisać nutami, a jest naprawdę prosty koncepcyjnie, tylko
trudny do wykonania.

Teraz jest kilku perkusistów, którzy już grają w ten sposób, w Polsce
np. Robert Luty trochę tak potrafi, słyszałem w nagraniach. Ale przed
latami 90?
jg
2015-06-20 16:51:49 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
http://youtu.be/JBI5yx79zng
oni sobie nie przeszkadzaja?
--
jg
Adam Fulara
2015-06-21 08:32:09 UTC
Permalink
Post by jg
Post by Adam Fulara
http://youtu.be/JBI5yx79zng
oni sobie nie przeszkadzaja?
Skoro tak mówisz, to chyba nie słyszałeś tego:



Film pt. "jak wydymać basistę".
jg
2015-06-21 10:38:52 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Film pt. "jak wydymać basistę".
mysle, ze wydatnie pomagaja mu skryte pod kapturem douszne izolujace
sluchawki z klikiem.
--
jg
jg
2015-06-21 10:41:12 UTC
Permalink
ale tu juz np. jest ogien...


--
jg
Adam Fulara
2015-06-21 15:27:03 UTC
Permalink
Post by jg
ale tu juz np. jest ogien...
http://youtu.be/UbnbJqgNGyQ
tego nie znałem.

Ja lubię tego, tłusty beat.


:)
Król Julian
2015-08-27 07:13:08 UTC
Permalink
Post by Adam Fulara
Nagranie fajne :) Gitary spoko.
Post by Nuel
Wtórności nie da sie uniknąć, nie ma szans. Zawsze komus sie z czymś
będzie kojarzyć. Kompletnie przestałem sie tym przejmować.
Ja z innej parafii, nie do Ciebie, ale w kontekście.
Nie jest problemem istnienie inspiracji, kojarzenie się z czymś. Pytanie
brzmi: CO OPRÓCZ inspiracji jest w nagraniu? Konkrety. Zazwyczaj jeśli
artysta działa kreatywnie odpowie bez namysłu, a lista będzie długa.
Jeśli nie, to prawdopodobnie klepie schematy - choćby i emocjonalne -
rzemieślnik i tyle.
pozdrawiam
Adam
Jeny, a Ty znowu tutaj obrzydzasz ludziom granie muzyki? Dałbyś już sobie spokój :-)
marek
2015-06-14 10:56:27 UTC
Permalink
Post by Nuel
Hej hej!
Oficjalna wersja naszego najnowszego numeru.
http://youtu.be/9T145qo__vU
Ostre gitarki, darcie mordy itd, ale muzycznie to ten kawalek jest na
poziomie przedszkola. Sorry, totalnie infantylne. Mysle, ze "Alle meine
Entchen" jest bardziej rozbudowane.
--
pozdro
marek
jg
2015-06-14 12:00:16 UTC
Permalink
Post by marek
Mysle, ze "Alle meine
Entchen" jest bardziej rozbudowane.
to akurat zaden argument...
--
jg
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...