Post by jgPost by NuelHej hej,
jak obiecałem wrzucam najnowszą, siermieżną produkcję składu w którym
pogrywam:)
Do obsłuchania, można komentować i się pastwić;)
sory, ze tu odpisuje, a nie pod nuelowym, ale ten post to jedyny ktory
widze w tym watku. (btw. korzystam z news.internetia.pl. ktos tak jeszcze
ma od jakichs 2 miesiacy? naprawde odchodzi ochota na czytanie grupy - nie
dosc, ze 2 posty na tydzien to jeszcze ich nie widac. jakich serwerow teraz
uzywacie? google ma jakis?)
Ja od kilku lat uzywam poleconego mi przez ankana "atman.news.pl"
Działa bez kłopotów.
Post by jgco do produkcji - w sumie nie jest siermiezna. chyba werbel minimalnie
odbiega od przyjetych standardow, imho troszke za bardzo wyrazisty. poza
tym jest ok.
SLowo siermiezna odnosilo sie do samego numeru - jego riffow i
konstrukcji, co potwierdza Twoje pożniejsze pisanie:)
Werbel mial byc suchy i strzelajacy, taka wizja, Wiec skoro tak to
widzisz to chyba sie udało:)
Post by jgdla czystego mojego eksperymentu poznawczego - czy wokalista mowi duzo po
niemiecku?
W ogóle nie mowi:)
Post by jgw sumie po raz pierwszy od dawna, sluchajac poczulem zlepek roznych
zespolow, malymi fragmentami - tutaj przez chwile paradajsi (druga czesc
solo - bardzo ok)
Druga część solo moja. Nie slucham Paradise Lost, dostosowałem sie do
podkładu:)
, tutaj wokal sodomowy, tu samaelowy, tutaj zaciagnal
Post by jgdanzigiem (ale ciagle nie moge wpasc na nazwe zespolu, z ktorym mi sie on
najbardziej kojarzy, a sie mi kojarzy bardzo)... nie mowie, ze te
skojarzenia to zle. wiekszosc z nich to za sprawa wokalu, i sa pozytywne.
sam kawalek taki sobie, riffy proste (wlasnie chyba siermiezne), w sumie
malo atrakcyjne, troszke wieje nuda. nie jest to jakis atrakcyjny kawalek
do sluchania. az nadejscie drugiej polowy sola wywoluje zdwojona
przyjemnosc, bo nadchodzi zmiana (na krotko, coz), tez w tym co slychac
tle.
Taka wizja lidera zespołu - stawia na proste riffy i prostote numerów.
W zasadzie wiekszosc moich dokładek i propozycji spala na panewce (bo
"za duzo dzwięków" i "za skomplikowane"), więc gram riffy, ktore zostały
stworzone przez kogos innego i moja inwencja twórcza pozostawia mi tylko
pole w trakcie solo. Chociaż też słyszałem, że ten sweep przez dwa takty
na poczatku mojej partii to "za duzo dzwiękow" ;)
Post by jgfundamenty macie w porzadku (wokal bardzo dobry, jak na granie klasyki...
mocny punkt programu, pomimo, ze malo oryginalny - choc kurna, na
dzisiejsze czasy to oryginalny - juz niewielu tak solidnie spiewa, stara
gwardia stracila moc w strunach glosowych), produkcja na poziomie... teraz
tylko nad fajnymi pomyslami myslec i da sie tego sluchac.
Jak pewnie widziales na stronie - raczej starsi niz młodsi, jedynie
bebniarz odbiega od reszty, ale jest synem wokalisty i lidera kapeli,
wiec sie wyrównuje. BTW wokalista byl kiedyś bebniarzem kapeli Elysium,
może ktoś kojarzy. Stąd staroświecki model zespołu i muza jaka powstaje.
Post by jgmilo mnie rozczarowales, bo spodziewalem sie po Was jakiegos hairmetalu.
;)
Jak pisalem, ja w ten materiał nie mam właściwie wkładu - o tym za chwilę.
Generalnie kapela wydała już jedna płytę, nagraną w bardzo domowych
warunkach i domowym sposobem.
Mozna ja obczaic na https://lifephobia.bandcamp.com/releases.
Ja doszedłem juz w zasadzie po wydaniu tego materiału.
Materiał na drugą plyte (ta ktora nagrywana jest teraz i numer "pilot"
jest w tym wątku prezentowany) byl juz tez gotowy w całości zanim
dołączyłem do kapeli, wiec to co zostanie wydane teraz to material
sprzed dwóch lat, zrobiony przez poprzedniego wioślarza.
Moja będzie w zasadzie jedna kompozycja, ale tez gruntownie zmieniona -
powody powyżej.
Miałem troche przerwy w graniu, czas wrócic może do solowych projektów,
- mam ze 3 numery, które nie przejdą w kapeli. Ale najpierw bebny
ułożyć, nie jestem w tym zbyt dobry:/
REALIZACJA:
Ten numer jest numerem nieco testowym, nagranym dla sprawdzenia.
W związku z tym, że chlopaki ze składu nie za bardzo mieli doświadczenia
z nagrywaniem (oprocz wokalisty, ale on nagrywał calkowicie anologowo
bebny ostatni raz 15 lat temu), poleciłem model nagrania wioseł, ktory
wydaje mi się najbardziej optymalny, biorąc pod uwagę głownie koszty i
finalne efekty.
Ma on tą przewagę, ze nagranie idzie bezstresowo i w dogodnym czasie, na
dodatek jest tańsze. Przy normalnym trybie życia i niemożności siedzenia
dwa tygodnie ciurem w studio jest imho wygodniejszy niz standardowe
nagrywanie gitar w studio.
Ma tez swoje wady, ale to temat na inny wątek.
Ten numer powstal po to, zeby przekonac reszte składu, że ten sposob ma
sens i mozna uzyskac dobre wyniki oraz by stwierdzić, na co zwrocic
uwage przy nagrywanie reszty numerów. W sumie bedzie 10 kawałków.
Gitary do tego numeru zostana nagrane jeszcze raz na właściwą wersję
płytową.
Nagranie:
bebny - nagrywane w studio, 6 czy 8 mikrofonów - czyli standard.
wokal - nagrywany w studio - tez standard.
bas - nagrywany w chacie, ZoomG2 + Reaper. Jeden ślad czysty, reampowany
w studio.
gitary - nagrywane w chacie. M-Audio FastTrack USB + Reaper.
Schecter Demon, Schecter Blackjack - po 1 ścieżce na strone, w sumie 4
sciezki gitar rytmicznych + melodyjki. Rejestrowany ślad czysty, pożniej
reamp sladow w studio. Tym razem przepuszczaliśmy slady prze Peavey 6505.
O dłuższego czasu współpracuję z Sonic Loft Studio
(http://www.sonicloftstudio.com.pl) - w kwestii nagrywania tego co w
studio oraz pożniejszego miksu i masteringu.
Nie wiem czy ktos doczytal do końca, dlugie wyszło...
Pozdrówka
Nuel